Dodany: 05.02.2010 15:06|Autor: koczowniczka

Czy to możliwe?


W opowiadaniu "Błogosławiona, święta" występuje Marianna, która cierpi na "ataki gorączki połogowej" jeszcze przed urodzeniem dziecka! Czy to możliwe? Wydaje mi się, że połóg to okres po porodzie.
Wyświetleń: 1156
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Tiste Andii 24.02.2023 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: W opowiadaniu "Błogosławi... | koczowniczka
Połóg rzeczywiście jest okresem po porodzie, choć np. jeszcze w słowniku wileńskim tym terminem określano dodatkowo sam akt porodu (: "wydanie na świat dziecka i leżenie matki po urodzeniu").

Dawniej termin: "gorączka połogowa" rozszerzano czasami na pewne zakażenia; mające miejsce jeszcze przed porodem; podobne w etiologii i objawach do rzeczonej gorączki. I tak na przykład doktor Nikodem Felicjan Bętkowski wywodził:
"Po ropokrwi wypada nam opisać tutaj zaraz gorączkę połogową [...] Zakażenie połogowe zjawia się u niewiast albo przed zlęgnieniem, albo téż po zlęgnieniu [...] Że pierwotne zakażenie połogowe istnieje, dowodem jest to, iż gorączka połogowa czasem jeszcze przed zlęgnieniem albo zaraz po zlęgnieniu wykryć się daje [...] Następujące okoliczności przyczyniają się do utwierdzenia diagnozy: jeszcze przed zlęgnieniem pojawia się nagle mocne zimno, po którém następuje gorączka, znaczny ból w okolicy macicy i pachwin, nadzwyczaj powolne, a przecież niesłychanie dokuczliwe bole porodowe" (tegoż "Patologiczna anatomia", Kraków 1853, s. 390-391).

Przy czym te uwagi nie bardzo będą przydatne przy rozpatrywaniu chorób trapiących Mariannę. A to z tego powodu, iż nic w tekście nie wskazuje by miała cierpieć na taką przypadłość.
Co prawda dowiadujemy się, że lekarz: "Przewidywał rozwiązanie w grudniu" i "ostrzegał, że niekiedy odzywa się wcześniej gorączka połogowa", ale opis późniejszych przypadłości bohaterki w żaden sposób nie prowadzi do gorączki położnej.
Kiedy dziennikarz gazety "Sud" odwiedza Mariannę na plebanii, dowiaduje się od księdza i jego matki (opiekujących się tą ciężarną), że ta czasami mówi przez sen. Pewnego razu sam jest świadkiem takiego zdarzenia: "Leżąca nie tylko mówiła, nie tylko wyrzucała z siebie jakieś słowa, ale właściwie niezbyt głośno krzyczała, jak gdyby dławiąc się w wysiłku powstrzymywania wybuchu płaczu. I sądząc po jej twarzy o ściętych ostro rysach, wybuchu furii".

Ani słowa o gorączce, dreszczach, róży, plamach skórnych itp. objawach mogących wskazywać na inkryminowaną chorobę.
Użytkownik: koczowniczka 26.02.2023 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Połóg rzeczywiście jest o... | Tiste Andii
Zgadza się, nie mogła mieć gorączki połogowej (dlatego właśnie w swoim wpisie ujęłam tę gorączkę w cudzysłów), a użyłam tego określenia wyłącznie dlatego, że pojawiło się w opowiadaniu. Moim zdaniem autor niepotrzebnie go użył, bo owszem, kiedyś rozszerzano je na zakażenia, do których doszło jeszcze przed porodem, ale przecież akcja nie toczy się w dawnych czasach, tylko po wojnie domowej w Jugosławii.

Wypisując dolegliwości Marianny, zapomniałeś wymienić tę najbardziej niepokojącą – omdlenia. Autor pisze, że sny ciężarnej były „podobne do długiego omdlenia: nie poruszała się, była blada białością pościeli, zdawała się nie oddychać, ręce splatała na brzuchu jak umarła przygotowana do pogrzebu”.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: