Dodany: 06.02.2010 23:59|Autor: Marioosh

Pierwszy "Archer"


"Ruchomy cel" to książka, którą można uznać za debiut Rossa MacDonalda - co prawda wcześniej opublikował pod swoim prawdziwym nazwiskiem dwa tytuły, ale, nie oszukujmy się, były to dość naiwne, pospolite sensacje, a nie czarne kryminały, a poza tym nie było tam Lew Archera, postaci, która będzie towarzyszyła MacDonaldowi przez prawie 30 lat.

Intryga jest mało skomplikowana, jak na czarny kryminał: Elaine Sampson wynajmuje Archera, by odnalazł jej męża, Ralfa, który dzień wcześniej wyszedł z domu i nie wrócił ("Pan umie odnajdywać ludzi"[1]). Wiele wskazuje na porwanie, a podrzucony list z żądaniem okupu rozwiewa wszelkie wątpliwości. Niespodziewanie pojawiają się komplikacje: szajka odpowiedzialna za porwanie zaczyna między sobą walkę o okup. Archer dowiaduje się, gdzie jest ukryty Sampson, jednak gdy przybywa na miejsce, zastaje go martwego. Tożsamość mordercy okazuje się wielkim zaskoczeniem, nawet dla detektywa.

Pierwszy "Archer" jest, krótko mówiąc, przeciętny, książka jest "surowa", wyraźnie widać, że MacDonald nie ma tu jeszcze swego charakterystycznego stylu. Znajdzie się kilka smakowitych cytatów ("lokal był zakładem pogrzebowym, w którym wystawiano zwłoki zabitego przez nas wieczoru"[2]), kilka słownych gierek, ale nie ma tego smutnawego klimatu, z którego MacDonald był znany. Są za to inne ciekawostki: Archer ujawnia tu kilka faktów o sobie. Na przykład wiemy, że ma 35 lat (co ciekawe, tyle lat miał MacDonald w chwili napisania książki), jest rozwiedziony ("Nie lubiła towarzystwa, w którym się obracałem"[3]), w 1935 roku wstąpił do policji w Long Beach, z której go usunięto ("Nie mogłem znieść lizania tyłków. I nie odpowiadały mi brudne gierki polityczne"[4]), podczas wojny pracował w wywiadzie, a teraz "odgrzebuje ludzkie grzeszki i roztacza przed oczami zgorszonego świata"[5]). Mamy więc bohatera, który pojawi się jeszcze 17 razy - raz będzie bardziej ciekawie, raz mniej, z czasem pojawi się trochę sztampy i monotonii, zawsze jednak Lew Archer będzie wierny swoim zasadom.



---
[1] Ross MacDonald, "Ruchomy cel", tłum. Zofia Zinserling, wyd. Linia, 1990, str. 9.
[2] Tamże, str. 54.
[3] Tamże, str. 21.
[4] Tamże, str. 133.
[5] Tamże, str. 48.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1003
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: