Dodany: 09.02.2010 21:49|Autor: aramona

Najważniejsza książka XX w.


Aleksander Sołżenicyn w „Archipelagu Gułag” zajął się bardzo szczegółowo kwestią systemu sądownictwa, więziennictwa, obozów „pracy” opisując okres, gdy Rosją zawładnęli bolszewicy. Zawarł tu dokładną analizę poszczególnych aspektów tego tematu - od uwięzienia, poprzez przesłuchanie, rozprawy sądowe, transporty, pobyt w obozach, aż po analizę poszczególnych grup społecznych, odbywających wyrok: więźniów politycznych, kryminalnych, kobiety, młodzież oraz opowieści o rozmaitych codziennych zdarzeniach obozowego życia: pracy, warunkach bytowych, ucieczkach, itp. Nie zabrakło też wielu cytatów z podstaw prawnych z tego okresu historii ZSRR oraz wielu nawiązań i polemik z innymi porewolucyjnymi utworami literackimi.

À propos słowa „porewolucyjny” - zapamiętałam wiele odniesień, skłaniających do uznania caratu za system znacznie bardziej chroniący ogólnie pojęte prawa jednostki ludzkiej niż „władza proletariatu”. Zawarte w „Archipelagu” porównania znacząco dowodzą, że w wyniku obalenia caratu zmiany w tych dziedzinach nastąpiły raczej na niekorzyść ogółu, co kłóciło się ze szczytnymi hasłami Rewolucji.

System totalitarny, który doprowadził do śmierci milionów ludzi opisany jest tu jako zbiór absurdów, wzajemnie wykluczających się działań i praw. Absurdów, które potęgują falę zbrodniczych zachowań, strach. Brak swobodnego dostępu do informacji i fałszowanie faktów oraz wymuszanie milczenia na naocznych świadkach zbrodni powodują zanik świadomości społecznej.

Analiza Sołżenicyna wiedzie nas również przez gąszcz zdarzeń, przypadków, opowieści, gdzie autor szczególnie zdaje się zwracać uwagę czytelnika na moralny wymiar postępowania zesłanych. Bada różnice w dążeniach do zachowania życia, godności, człowieczeństwa pod kątem pochodzenia społecznego, wykształcenia, a nawet artykułu, z którego dana osoba otrzymała wyrok. Często wynika z tego, że ogólne wzorce zachowań powtarzają się w pewnych kręgach. W tak niesprzyjających warunkach uczciwość, wiara, dobroć są wystawione na ciężką próbę i trzeba niesamowitej siły woli, hartu ducha i sprytu, żeby zachować ludzkie uczucia, tlące się gdzieś tam na dnie i dogorywające w jarzmie ucisku, niesprawiedliwości, katorżniczej pracy, głodu i złych warunków bytowych.

Autor, piętnując postawy innych, którzy zrzekli się swego człowieczeństwa w obliczu lat spędzonych w łagrach, niejednokrotnie nie oszczędza też własnej osoby. Ukazuje wprost błędy, które popełnił w stosunku do współwięźniów. Stanowi to moim zdaniem rodzaj spowiedzi, samooczyszczenia, zadośćuczynienia sprawiedliwości, która stawia wyższe dobro ponad tendencją do miłości własnej, do ukrywania swoich słabości. Daje świadectwo, iż mimo tak ciężkich warunków może dojść do głosu sumienie, wewnętrzny głos sprawiedliwości. Moralny sprzeciw wobec wszelkiego wynaturzenia, któremu poddawani byli zesłani, podejmowany bez liczenia się z ryzykiem utraty życia czy pozycji obozowej, działa w obronie zachowania godności i uczuć ludzkich. Daje też okazję do uświadomienia sobie wagi tych pojęć, którymi nie potrafilibyśmy się zajmować w warunkach normalnej, spokojnej i dostatniej egzystencji.

Najważniejszą książkę XX w. należy przeczytać, to po prostu nasz obowiązek w stosunku do tych wszystkich niemych świadków upadku wartości ludzkich oraz z szacunku do autora, który narażał życie swoje i wielu innych, dokumentując ten skrawek historii, którego nigdy nie wolno nam zapomnieć... ku przestrodze.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2506
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: