Dodany: 27.05.2016 19:39|Autor: sowa

cytat z książki


Po posiłku Fudżi odchodzi do ulubionego kącika i zaczyna z takim smakiem gryźć kratę, jakby ta była zrobiona z karmelu. Zęby u szczurów rosną całe życie, obliczone na kości, twarde ziarna, albo beton, który muszą gryźć dzikie pasiuki, żeby dostać się do czegoś bardziej kalorycznego. [...] Skróciwszy siekacze, Fudżi przechodzi do zębów trzonowych, żując nimi poziomy pręt, jak koń wędzidło. Fudżi ma długi i szeroki pyski, przez co przypomina w takiej chwili małego kosmatego krokodyla, a z odgłosów – krasnoludka z wiertarką. Trzonowce nie potrzebują stępienia, ale Fudżi wyraźnie podoba się sam proces. „Ach, jakie smaczne żelazo! Uch, jak cudownie brzęczy!”.
Pozostałe szczurynki stosują bardziej nowoczesne metody stomatologiczne. Można oczywiście zwyczajnie ostrzyć górne zęby o dolne, ale taki jest los szczura zamkniętego w pustym szklanym słoju. O ileż ciekawiej jest przeżuć róg hamaka, wygryźć zapasowe wejście w kartonowym pudełku-domku albo obedrzeć tapetę ze ściany. Szczególną miłością szczury pałają wobec miękkiego plastiku i cienkich przewodów.
„...!!!” – krzyczy pani, widząc na stole górkę szaro-buro-malinowych ścinków w miejscu ulubionych słuchawek. Ostrozębe kreatury, bez krzty wyrzutów sumienia, rozbiegają się na wszystkie strony, a właścicielka z żałością wyciąga z górki jedyny ocalały detal: metalową wtyczkę, którą ma ochotę tymże szczurom gdzieś wetknąć – ale co to pomoże?*

---
* Olga Gromyko, „Szczurynki. Szczurzy żywot w opowiastkach i obrazkach”, przeł. Ewa Białołęcka, wyd. Papierowy Księżyc, 2015, s. 78-79.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 315
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: