Dodany: 06.07.2016 13:33|Autor: sowa
nota wydawcy
„[...] – Natknęliśmy się na nich niespodziewanie – relacjonował Laprus. – Oni też byli zaskoczeni naszym widokiem. Byliśmy o sekundę szybsi. Jednego zabiliśmy, czterech się poddało, a trzej zniknęli między zabudowaniami. Z naszej strony strat nie ma. – Kapral Laprus syknął i chwycił się za ramię.
– Ranny? – spytał Matysek.
– Głupstwo, tylko drasnęło. Zaraz opatrzę i po bólu.
Gdy sanitariusz opatrywał ranę Laprusowi – okazała się poważniejsza, niż sądzono – Matysek rozwinął grupę do »czesania« wsi. [...]”
[Oficyna Wydawnicza Rytm, 2016]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.