Dodany: 12.07.2016 16:31|Autor: natanna51

Okrucieństwo, które poraża...


Zauważyłam tę książkę w bibliotece i zaintrygowała mnie zarówno okładką, jak i niezwykle wymownym tytułem. Natomiast nie wiedziałam jeszcze w tym momencie, kim jest jej autor, Stanisław Srokowski. Ale, jak to zwykle u mnie bywa, przed lekturą oczywiście poszukałam informacji na jego temat. Lubię wiedzieć, zanim przystąpię do czytania, jaki związek łączy pisarza i jego książki, na ile one określają go samego. "Nienawiść", jak się okazało, powstała na bazie wspomnień autora, który jako dziecko przeżywał grozę wołyńskich nocy słuchając wieczorami rozmów zebranych w domu dorosłych, przekazujących sobie te budzące u małego dziecka strach przerażające i porażające wieści o spalonych okolicznych wsiach i w okrutny sposób wymordowanych ich mieszkańcach, oraz wspomnień innych osób, które przesyłały mu je lub bezpośrednio opowiadały.

Sam tytuł zbioru, gdyż okazało się przy pierwszym kontakcie z książką, że zawiera ona opowiadania, jest ogromnie sugestywny. Każdy to przyzna, ale nie znając pisarza – bo Stanisław Srokowski to nie tylko autor, ale uznany pisarz – nie potrafiłam domyślić się, jaka nienawiść stanowi osnowę tych tekstów. Zanim je przeczytałam, niewiele wiedziałam o rzezi na Wołyniu, jakiej dokonali ukraińscy nacjonaliści w okresie między lutym 1943 a lutym 1944 roku. Srokowski swymi pełnymi drastycznych i niezwykle realistycznych opisów historiami wprowadził mnie w szokujący sposób w ogrom zbrodni dokonanych na Polakach zamieszkujących Wołyń; niespodziewanie doświadczyli oni straszliwej nienawiści ze strony własnych sąsiadów, ludzi, którzy pod wpływem nacjonalizmu Ukraińskiej Armii Powstańczej zamienili się w potworne bestie mordujące ich z nieludzkim okrucieństwem.

Poszczególne opowiadania jednak nie tylko porażają scenami okrucieństw. Autor opisuje w nich bowiem również piękno ziemi wołyńskiej, gdzie dokonano tych pełnych nieludzkiej nienawiści czynów, zamieniających się w obrazy, jakie trudno wymazać z pamięci po przeczytaniu książki, która jest zbiorem wielu opowieści o kobietach, mężczyznach i dzieciach oraz ogromnym, przerażającym strachu będącym ich udziałem i śmierci w okrutnych męczarniach. O wielkim dramacie Polaków – tych, którzy zginęli i tych, którzy z bólem serca opuszczali swe gospodarstwa i Wołyń, gdzie się urodzili.

"Nienawiść" mimo całej jej drastyczności czyta się bardzo dobrze, chociaż ze ściśniętym sercem. Pokazując prawdę o tamtym czasie, pobudza ona do zadumy, refleksji i nikogo nie pozostawi obojętnym na sprawę pamięci o tych, którzy musieli umrzeć, bo byli Polakami lub łączył ich z nimi węzeł małżeński czy też udzielili im pomocy.

Polecam "Nienawiść" wszystkim... to nie tylko literatura, to niezwykle interesująca, chociaż bolesna lekcja historii. I z pewnością – mimo wszystko – jest łatwiejsza w odbiorze niż będzie nakręcony w oparciu o nią film, który już niedługo ma trafić na ekrany. Czytać opisy a oglądać drastyczne obrazy to jednak nie to samo.


[Opinia pochodzi z mojego bloga]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 425
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: