Dodany: 26.01.2005 09:25|Autor: suoniu

Achachachaja


Muszę przyznać, że trzeci tom pożyczyłem od znajomego, gdyż uznałem, że płacenie autorowi za takie traktowanie czytelnika jak w poprzednich tomach nie ma sensu.

Książka "którą zawsze chciałeś przeczytać" jest nafaszerowana bełkotem, bezsensownymi i często powtarzającymi się epitetami w miejsce jakichkolwiek opisów i charakterystyk (patrz opis Biafry), redaktor chyba poprawił tylko ortografię, na styl zabrakło już czasu.

Akcja nadal rwie wartko (z naciskiem na słowo "rwie") i jest to chyba jedyna zaleta tego arcydzieła.

Wszystkie wady poprzednich części pozostały, tzn. papierowe, zachowujące się i czujące z jakąkolwiek logiką postaci (wrażenie, że logiki brakuje po prostu autorowi - np. Achaja, która rzuca się z wściekłością kilka stron wcześniej, za moment okazuje się osobą zupełnie pozbawioną nerwów), wtrącenia i porównania do przyszłych epok są teraz co kilka stron (np. "Uciekali jakby za nimi stała armia [...] wyposażona w broń maszynową", "Umarła [...] na grypę (choć tej nazwy wtedy nie znano)."), wszystkie postaci mówią tym samym jowialno-szewskim językiem (zresztą postaci mówią tak samo we wszystkich "utworach" tego autora), itp.

Zacytuję jeszcze jeden kwiatek, żeby rozbawić trochę publikę (kwiatki takie trafiają się co kilka stron):

!SPOILER! "Miała swoje setki sług (albo tysiące). Nigdy się nie dowiedziała ile, bo nie umiała czytać, a z powodu braku oczy nie mogła się już nauczyć."

Więcej po prostu nie chce mi się szukać, nie chcę mieć więcej do czynienia z tą książką. Tych, którzy się jednak zdecydują na przeczytanie, zapraszam do wyszukiwania kwiatków typu "wykonała tak straszliwy zwrot, że całej dywizji zmiękły nogi" (to nie cytat, tylko z pamięci). Jest ich naprawdę dużo.

Ogólne wrażenie: dramat (a miało być fantasy przygodowe ;-)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6994
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: marcus77 31.03.2008 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że trzeci... | suoniu
Kurczę, tak!!! Podpisuję się pod tą opinią. Książka komletnie nieprzemyślana, napisana na siłę, dla kasy, na odczepne, zapewne w wykonaniu jakiś tajemniczych terminów wydawniczych.
Do wymienionych wad dodałbym jeszcze zaczęte i niedokończone, niewyjaśnione wątki i trudną do zniesienia obelżywość języka, jakim posługuje się większość bohaterów.
Po niezłej i obiecującej pierwszej części, w miarę ciekawej (głównie za sprawą wątku lesbijskiego) drugiej, trzecia część cyklu to niestety jedno wielkie rozczarowanie.
Użytkownik: Rinoa 18.10.2009 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę przyznać, że trzeci... | suoniu
Niestety(?) trudno się niezgodzić z tą opinią - błędy stylistyczne i przesadzone epitety - początkowo wywoływały na mojej twarzy kpinny uśmieszek, który z upływem kartek przerodził się w grymas furii.
były chwile, kiedy miałam ochotę przerzucić parę kartek do przodu, by ominąć wątki moim zdaniem kompletnie niepotrzebne. Rozumiem, że to świat fantasy, ale momentami miałam wrażenie, jakbym czytała jakieś amatorskie, "blogowe" opowiadanie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: