Autor: dot59
Data dodania: 08.10.2022 10:20
Przeglądając katalog biblioteczny w poszukiwaniu kolejnego książkowego wehikułu czasu, natrafiłam na tytuł niewątpliwie mi znany, lecz – w odróżnieniu od którejkolwiek z odświeżanych po latach lektur – nie budzący zupełnie żadnych pozytywnych skojarzeń. Wręcz przeciwnie, zapamiętany jako jedna z bardzo, bardzo nielicznych historii o młodzieży i dla młodzieży, które kompletnie mi się nie podobały. Siedem zielonych zeszytów czytałam w siódmej, może ósmej klasie podstawówki, tak samo zresztą, jak ...