Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Po spotkaniu z Dubravką nabrałam wielkiej ochoty, żeby jeszcze jej coś poczytać. Polecasz "Amerykańskiego fikcjonarza"? Opowiadała o ostatniej swojej książce - "Ministerstwie bólu" - zainteresował mnie wątek o związkach języka z tożsamością. Zapowiada się świetnie!
Miałam ten problem ostatnio. Czytałam "Sto lat samotności". Pare razy podchodziłam do ocenienia jej. Aż w końcu udało się....Postawiłam trójkę.
Kwiat pustyni - Dirie Waris (5) Czarna polewka - M. Musierowicz (5) Przygody dobrego wojaka szwejka:Szwejk na tyłach (4) Stowarzyszenie umarłych poetów - N.H. Kleinbaum (2) Mały lord - F.H. Burnett (4) Małomówność lady Anny - Saki (6) Chata wuja Toma - H. Beechter-Stowe (4) Artystka wędrowna - M. Szwaja (4) W poszukiwaniu źródeł Nilu - R. Walker (3) Zadziwiająca rzecz, czy mam czas na czytanie czy go nie mam zawsze wychodzi dziewięć sz...
A oto moje "dokonania": - dokończenie "Udręki i ekstazy" (całość 6) - "Klucz odwagi" N.Roberts (3) - "W obliczu oszustwa" (3) - "Asystentka magika" Ann Patchet (4) - Madame (4) Na padziernik planuje przede wszystkim "Egipcjanin Sinhue", dokończyć "Klub radości i szczęścia" i kilka książek lżejszych przeczytać. Wszystkie stoja juz w karnym porządku na półce:) Muszę je ...
o o o! "Za grosze. Pracować i (nie)przeżyć"! Dopiero się ukazała! Szybka jesteś! Interesujesz się tą tematyką? Naomi Klein, Micheal Moore? Czy to przypadek? Ja czekam właśnie na tę książkę.
Nie ukrywam, bardzo dobrze to podsumowałaś. Niemniej przez taką właśnie sytuację ta książka do mnie przemawiała. No, ale to nasze czytelnicze prawo, żeby nam się coś podobało lub nie:)
Nie wiedziałem o tym, że wiele matek kieruje się tym przy wyborze imion:) Wiesz, powiem Ci, że moja mama zaczęła czytać Jeżycjadę równocześnie ze mną - jak była po 40ce i jest zachwycona tą serią. Także chyba wiek startu z Jeżycami nie ma znaczenia:) Też mam coś takiego, że czytam czasem książki, które czytali bohaterowie moich ulubionych książek. A co do Jeżycjady - jeszcze jedno - to literatura utopijna, ale właśnie czasem takiej człowiek p...
A ja mam takie pytanie - nie wiem, czy znasz takiego filozofa Michela Foucault, nazywał się tak samo jak ten od wahadła ;) Kiedyś na zajęciach jeden z moich profesorów powiedział, że w książce Eco jest wykorzystana też teoria (chyba władzy) Foucault'a! Umiesz coś powiedzieć na ten temat? Profesor powiedział, że to jest (jeden z) kluczy do tej ksiązki.
Dla mnie są to książki kształtujące ideały, wskazujące wzorce - takie dla młodych panienek. Na pewno są czymś ponadto, bo czytam je do dzisiaj, wracając do poszczególnych części (najcześciej do tych, co wymieniłam), ale ta pierwsza ich funkcja jest decydująca. To dzięki Musierowicz sięgnęłam po Seneke, bo gabrysia miała jego Myśli przy łóżku. Rodzina Borejków była dla mnie nieosiągalnym marzeniem. Zrealizowałam tylko jeden jej aspekt - mieszkanie...
O to dostrzeganie drugiego człowieka się strzępię, a raczej zupełny jego brak w książce: najprościej udawać, że nie ma problemu, bo facet jest nie tylko macho, ale macho z wielka forsą. To mnie tak zraża do tej książki. Gdybym była świadkiem takiej sytuacji, miałabym w nosie wszelkie konsekwencje - najważniejsze byłoby naprawienie krzywdy i ukaranie winnych! A tyle się pisze ostatnimi czasy o prawach dziecka, że człowiek zaczyna mieć dylemat: dać...
Bo ja po "Kwiecie kalafiora" i fragmentach "Brulionu Bebe B." (?) jakaś zachwycona nie byłam... ale niedawno doszłam do wniosku, że nie znając choćby "po łebkach" Jeżycjady jednak coś tracę ;) i chyba dam się oczarować. Tylko na czytanie całego cyklu nie mam czasu, dlatego chciałabym aby polecono mi coś naprawdę świetnego... Pulpecja? Czemu nie? :)
zachód koniec czy początek?
Ale Musierowicz to chyba najlepsza zabawa czytać po kolei :) Bo to taka saga Borejków i ich znajomych. Wtedy nawet słabsze części cieszą. A Shan Sa mam nadzieję jeszcze pojawi się w moim życiu. Niestety to kwestia przypadku. Rzadko kupuję beletrystykę.
Wydaje mi się, że coś takiego tam jest... nie wiem czy pamiętasz, że pod koniec książki pada mniej więcej taka wypowiedź narratorki: już go wtedy rozumiałam, on chciał tylko, żeby go przytulić i najwyżej powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Może właściwie powinniśmy dostrzegać ludzi wokół siebie i nie przymykać oczu, gdy dzieje się krzywda i niesprawiedliwość? Powiem Ci szczerze, że moja mama też nie mogła uwierzyć, że tacy są młodzi ludzie ...
Pewnie dlatego pani Bąkiewicz do mnie nie trafiła, żem już nie młodzież. Nie wyobrażam sobie dorosłych zachowujących się w ten sposób; zwłaszcza nauczycieli, którzy powinni być autorytetami (p o w i n n i! ). Horror i potwory: zdecydowanie wolę te kingowskie, niż jednego, bezkarnego potwora od pani Bąkiewicz. Książka powinna "coś" mi pozostawić po lekturze, jeśli nie mądre przesłanie, to przynajmniej radość czytania (nawet jednorazowe...
Kurczę, jak czytam Wasze wypowiedzi to normalnie mam ochotę napisać recenzję Melby:) Wiem Librarianko, że to tylko podejrzenia i ja również nie cenię literatury gazetowej, ale Melba jest świetna, naprawdę. Zwłaszcza dla młodzieży. I nie jest to typowa młodzieżówka - najlepszy dowód - główna bohaterka nie ma chłopaka i nawet nie pała do nikogo miłością, a książka nie kończy się tak, że zostają razem. Poza tym ja czułem się jakbym czytał o ludzia...
Mam propozycję... Bardzo jestem ciekaw jakiejś Twojej szerszej opinii. Ja czasem też mam takie sytuacje, że żeby "obgadać" jakąś książkę muszę spoilerować. Wtedy po prostu uprzedzam o spoilerowaniu w pierwszym zdaniu. Może i Ty tak zrobisz? Hm... horror.. Dla mnie nie był to horror - horror to mi się kojarzy z jakimiś potworami i Kingiem właśnie. A nietrudno mi uwierzyć, że coś takiego jak zmowa milczenia się dzieje, choćświadkiem nig...
:)
A może czasem ludzie mają po prostu wrażenie, że ksiażka jest przereklamowana i dlatego dostaje kiepskie noty. A często są czytane właśnie dlatego, że są promowane. To chyba jest tak jak z lekturami. Nieraz często ciężko się czyta, bo czyta się pod przymusem i pewnie ten przymus ma spory wpływ na ocenę książki.
Zgadzam się. Ale musze się przyznać, że jak czyjejś twórczości nie lubię, to nie jest jednoznaczne z tym, że danego twórcy nie szanuję. Czasem po prostu dana liteartura po prostu mi nie pasuje. :).
No chyba, że tak. Ja bym musiała się starać, żeby znaleźć inne jej książki. O jejq, co polecam Musierowicz? Hmm.. trudne pytanie :) Ja najbardziej lubię "Pulpecję" (raczej wiosenna lektura) i "Noelkę" (lektura mikołajkowa) :) Ale inne też swietne.
Akurat "Gnój" jest książką mierną i zaciekle antyrodzinną, więc nie bardzo rozumiem tego zmartwienia. Może ta wrogość okazywana klasykom jest wyrazem buntu wobec powszechnego zachwytu -to taka właściwość młodości. Z drugiej strony o gustach się nie dyskutuje, jak się komuś Lem nie podoba, to jego sprawa. Sam mistrz na pewno na tym nie ucierpi...
nocny marek Wschód czy zachód?
"Wspomnienia z domu umarłych" Fiodora Dostojewskiego (4-) "Czarna polewka" Małgorzaty Musierowicz (5) "Wyspy bezludne" Waldemara Łysiaka (5) "Polactwo" Rafała Ziemkiewicza (5) "Życie nie jest romansem ale..." Marii Pruszkowskiej (4) „Łasuch literacki czyli ulubione potrawy moich bohaterów” Małgorzaty Musierowicz (4) „Równoumagicznienie” Terry Pratchetta (5) „Kr...
Scott W. "Kenilworth" (6)- naskrobałem niewielką recenzję Christie A. "Uśpione morderstwo" (6) Christie A. "Śmierć lorda Edgware'a" (6) Christie A. "Nemezis" (5) Christie A. "Entliczek pentliczek" (5) Christie A. "Spotkanie w Bagdadzie" (4) Christie A. " Tajemniczy pan Quin" (4) Willis C. "Przejście" (2)- rozczarowanie
No, gratuluję! Udało Ci się mnie zupełnie zagiąć, gdyż wymienione przez Ciebie tytuły i autorzy (oprócz Kafki oczywiście i "Domu z papieru") nie mówią mi nic, a nic! :-)
O, przepraszam, przesadziłam! Pierwsze siedem tytułów to jeszcze z sierpnia, tylko byłam na urlopie i notatki wprowadzałam do komputera robiłam dopiero we wrześniu...
Już!
to będzie dla mnie przyjemność. napisz na mejla, dogadamy się co do szczegółów... :)
Niewątpliwie są tam niesamowicie irytujące rzeczy. Ale lektura całości jak zwykle sprawiła mi przyjemność. Poza tym niektórzy te książki teraz z lupą czytają, a jak się ogląda czyjąś buzię przez szkło powiększające to zawsze się pryszcza znajdzie (ale wymyśliłam!). Zastanawiam się dlaczego nikt się nie oburza nierealnością postaci Anieli, która wszystkich zręcznie oszukuje i dłuuuugo nic nie wychodzi na jaw. Ciekawe, że nikt nie oburza się humore...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)