Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A oto i rozwiązanie konkursu: Rozwiązanie konkursu nr 271 pt. "Kawa, herbata (i nie tylko one) w literaturze"
Drogie Konkursowiczki, Drodzy Konkursowicze! Jakoś niezwykle prędko dobiegł końca nasz podwieczorek pełen gorących napojów. Przepraszam uprzejmie wszystkich Uczestniczących za pewną zwłokę w ogłoszeniu wyników. Czym prędzej spieszę poinformować zebranych, że w podwieczorku wzięło udział dziewięcioro miłośników kawy, herbaty, czekolady, kakao i kakawelo, jakkolwiek nikt dotąd nie ustalił, czym właściwie było to ostatnie. Komplet punktów, a więc w...
Ależ wiem, wiem! Dziś będzie:)
A, to zwracam honor, choć pamiętam, że na weekendzie się nie skończyło.
Przez ten mariaż więzienia i opowieści pomyślałam sobie o "Pocałunku kobiety-pająka" M. Puiga. Bo przecież nie Stasiukowe "Mury Hebronu", prawda? Tamto czytałam daaawno, tej pierwszej nie, więc za żaden z tych pomysłów nie ręczę.
Bruliony profesora T.
Babel: Człowiek bez losu
Np. Weekendowe prace techniczne
Opisuje jedzenie tak odmienne od naszego, nawet od sushi - że można traktować jako dzieło. Jakby to był opis rzeźby pompejańskie, opis acrydzieła.
Adoptowani - tak w pewnym momencie pojawiają się: u Ewki: O psie, który jeździł koleją u Ali - Kubuś Puchatek u Wiesi - Alicja w Krainie Czarów u Grzesia - Bajki Natomiast u Mirka - Tolkien J. R. R. (Tolkien John Ronald Reuel).
Gdzie Arystoteles i Dante przepadają w toni życia, tam pojawia się Wilde Oscar. Potem jest Matthew Arnold i jego „Wybrzeże w Dover”. W słowach taty Ariego pojawia się Faulkner William. Potem tato czytał powieść Gubernator Następnie pojawia się Frost Robert i jego „Przystając pod lasem w śnieżny wieczór” .
Kamogawę wrzuciłabym do schowka, ale się odchudzam :D
Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz, która mnie wkurzała w Rusinku - Cała książka w pierwszej osobie liczby mnogiej - przeczytaliśmy, uważamy, widzieliśmy... Co on, krewny brytyjskiej rodziny królewskiej?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)