Teksty i komentarze

Recenzja perełka. Już zapisałam sobie książkę do schowka. Miałam gryfona Kiff'a, czytać książkę będę jego oczami...

książka super... moją ulubienicą zdecydownie jest Bee (to przez te zamiłownie do piłki nożnej :D hehe) uważam, że ten ten tom jest najlepszy ze wszytskich! (co oczywiście nie oznacza, że dwie poprzednie były beznadziejne! nie! też świetne!) POLECAM!!!

książka rewelacyjna... .Ann Brashles ma naparwdę świetny kontakt z czytalnikami co powoduje, że od książki nie można się oderwać (takie odczucie przynajmniej ja miałam). jedyną rzeczą, która mi się nie podoba w książce to - TYTUŁ, polski TYTUŁ... załamka. orginalny jest super, ale polski ... ughh ...nie dziwie się jeżeli większość odstrasza sam tytuł przez co w ogóle jej nie przeczytali :P ale zdecysownie POLECAM !!!

Zgadzam sie.

książka świetna. zgadzam się stu procentowo :D a humor z jakim opisuje swoje probnemy jest super. zdecydownie polecam. naparwdę wrto przeczystać :P

Drażni, drażni! Tak jak, jak by pisała nie o sobie, a o kimś innym. Ale książka i tak bardzo dobra :-)

Często nawet w najbardziej udanym małżeństwie zdarzają się chwile niepewności, wahania, zwątpienia, czy aby osiągnęło się już wszystko, co możliwe, czy może wspólnymi siłami można mieć coś więcej niż dzieci i wspaniały dom. Francuskie małżeństwo, zdawać by się mogło, ma wszystko. Dwójkę dorastających dzieci, stabilną pracę - Hugo jest właściclelem firmy budowlanej, jego żona, Ariana, prowadzi małą firmę zajmującą się sprzedażą biżuterii zaproj...

Genialne. Idę szukać tej książki w bibliotece. A może ktoś mi pożyczy? :>

Drażni Cię trzecia osoba Madzia? Mnie właśnie wydaje się, że dzięki temu książka jest jeszcze lżejsza, milsza i bliższa mi.

To jest moje kochane, zaczytane czytadło!

Przepiękna, mądra, głęboka książka.

" – Tato, dlaczego taka, zdawałaby się nieistotna rzecz jak uroda przeszkadza kochać kogoś, kto na to w pełni zasługuje? -Bo widzisz ... – zaczął niespodziewanie po dłuższej chwili – nawet serce, gdy się je rysuje, ma poniekąd kształt dupy – westchnął z filozoficzną zadumą. „ K.Nepomucka „Miłość niedoskonała”

Oczywiście, że wspaniała jest Chmielewska. A Ty pisz nam więcej i więcej.

"Los utracony" Imre Kertesza to dziwna książka. Podobała mi się, ale... Momentami denerwował mnie główny bohater-narrator. Sprawiał wrażenie takiego obojętnego, jakby mało pojętnego, naiwnego. A przecież to był 15-letni chłopiec, więc już nie takie dziecko. Może zostałam już zainfekowana cynizmem Borowskiego lub uczuciowością (albo przynajmniej refleksyjnością) innych autorów. Nie spodziewałam się takiej dziwnej obojętności, stoickiego przyjmowan...

Napisz coś o Zamiatinie. On tak zawsze? Zaciekawiło mnie.

dzięki:)

Na niesłabnącej fali popularności różnego rodzaju poradników typu "jak żyć..." wypłynęła też omawiana tu książka. Otrzymała przewrotny tytuł "Psi żywot", mający sugerować mizerię, jaka przypadła w udziale jej autorowi. Powiedzieć, że mnie ta książka NIE zachwyciła - to stanowczo za mało. Reakcje mojego najbliższego otoczenia również odbiegały od normy. Obserwowałem bliskiego mi przyjaciela, który podczas jej czytania zachowywał się co najm...

Nie wszystkie książki J. Chmieleckiej (z tych, które czytałąm) przypadły mi do gustu, ale ta (i jeszcze "Całe zdanie nieboszczyka") jest naprawdę genialna. Co nie jest zaskakujące, jeśli weźmie się pod uwagę to, że właśnie za dużą dawkę świetnego humoru cenię tą autorkę. A tutaj ta dawka jest z pewnością ogromna... Wiolek, całmiem ładnie to napisałaś, życzę powodzenia na przyszłość:), a tak w ogóle to fajnie by było jakbyś wpisała coś...

Muszę to kiedyś jeszcze przeczytać, jak będę się lepiej orientować w filozoffi;)

Tak uważają osoby, które tę książkę czytały; ja ją czytałam i mam w swojej biblioteczce, i nie żałuję, że ją kupiłam!!! Książka zawiera następujące rozdziały: - "Ciało"; w tym rozdziale dziewczęta otrzymują bardzo ważne porady na temat wyglądu i dbania o siebie. - "Przyjaźń" to rozdział rozstrzygający problemy przyjaciółek i rozwiewający wątpliwości, jak się zachować, gdy... - "Miłość" - nie ma nic ważniejszego, niż umieć zachować się na ra...

Książka, która nie zachwyca stylem, można mieć również wiele zastrzeżeń do układu graficznego (który jest, moim zdaniem, mało spójny i czasami rozprasza). Jednak jest to dziennik, co może być usprawiedliwieniem. Autorka jest florencką arystokratką, od lat mieszkającą w Polsce i w związku z tym jatk nikt inny jest w stanie wprowadzić polskiego czytelnika w niesamowity toskański klimat. Dzięki tej lekturze możemy chociaż na chwilę wyłamać się z...

Bardzo dziękuję za odpowiedź :). Znaczenie imienia (z łacińskiego) nie przypadło mi wprawdzie do gustu...ale to jednak ciekawe :)

A może wolicie niezmierzoną w swej inteligencji inną panią widywaną w TV - Dodę? Jak ma sie poziom inteligencji obu pań do ich twórczości? Zostawmy może temat inteligencji, bo nie z pozycji widza przed telewizorem powinno się ją oceniać.

> zupełnie inna kultura To fakt. Czytając, mimowolnie budujemy w głowach obrazy scen, bazując na własnych wspomnieniach. Jednak tu, kluczem do efektynwe czytania, jest przypomnienie sobie nie otaczającej nas rzeczywistości, ale gestów, grymasów i skłonów znanych z kina chińskiego, czy japońskiego. Cała powieść nabiera wtedy zupełnie innego smaku :-)

Z utworem Wildera spotkałem sie po raz pierwszy gdzieś na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dzięki słuchowisku radiowemu z niezapomnianą kreacja Ireny Eichlerówny. Zrobiło na mnie bardzo wielkie wrażenie, tak że gdy kiedyś w równie niezapomnianym antykwariacie w Poznaniu na Starym Rynku wpadła w me ręce niewielka ksiązeczka w języku angielskim, nie mogłem się oprzeć, by jej nie kupić. Czyta sie to bardzo ładnie w oryginale, polecam...

Dziewczyny mieszkają tymczasowo w internacie. Kończy się rok szkony. Hanka wyjeżdża do domu na wieś, zabierając ze sobą przyjaciółkę - Danusię. Dziewczynka nie ma rodziców, cieszy się, że spędzi miesiąc wakacji w przepełnionym miłością domu. Kiedy kończy się lipiec, Danusia wyjeżdża...

ludzie, czy to tak trudno zrozumiec, ze to jest tylko ksiazka sensacyjna? Czy po przeczytaniu Harrego Pottera tez mysleliscie, ze istnieje cos takiego jak Hogward czy ul.Pokatna? Czy J.K.Rowling musiala pisac na poczatku ksiazki, ze jest to fikcja? nie, poniewaz nie jest to pismo naukowe tylko ksiazka ktora ma umilic czas! Chyba kazdy lubi przeczytac cos nowego, zaskakujacego i zastanowic sie rzez chwile, nie czy to jest prawda czy nie, ale co by...

Ja marzę, aby mieć na własność "Nieznośną lekkość bytu", Kundery (lub jakąś inną pozycję tegoż autora). Ale nie wierzę, aby ktoś, kto posiada tą książkę, zechciał się z nią rozstać:)) Także nie pozostaje mi nic innego jak uciułać trochę grosza:)) albo poczekać na specjalną okazję: urodziny, Mikołaj, Gwiazdka...:)))

Jadąc kiedyś na wakacje spotkałem kilku młodych ludzi. Po moim zapytaniu czy wszyscy ludzi z ich regionu używają takiej gwary jak oni odpowiedzieli mi: "Wiesz, u nas też są ludzie, którzy mówią tak samo jak ty...". Z ich puktu widzenia to ja jestem takim ciekawym eksponatem, który jakoś dziwnie mówi )))).

Książka też mi się bardzo podobała, tylko widzę pewną nielogiczność: czy Moody nie mógł zrobić świstoklika z byle czego i przy pierwszej okazji wysłać Harrego do Voldemorta? Po co cały ten cyrk z pucharem?