Teksty i komentarze

Niestety nie wiem nic na temat reszty książek pani Le Guin, gdyż jeszcze nie miałam przyjemności się z nimi zetknąć, ale "Dary" polecam bardzo gorąco :) Co do cyklu "Pottera" osobiście nie mam nic doń, ani do jego fanów, gdyż sama zaliczam się do tej grupy, choć już bardziej klasyfikującej się do fandomu niż kanonu. Ale do sedna, owszem, wiem, że ludziom mogą się podobać różne gatunki i naprawdę nie miałam na myśli obrażać tu...

Notabene :) Jeśli - dla odmiany - chciałabyś przeczytać laurkę dla Gaimana (różowe zawijasy, landrynki i entuzjazm w sześciu wykrzyknikach), zapukaj do niejakiej Aquilli. Może cię zarazi?

Amerykańscy Bogowie to jedyna książka Gaimana, której jeszcze nie nadgryzłam. Nawet mam ją na półce, ale chyba nieprędko się zabiorę... Zawsze mi się wydawało, że autorzy fantasy (a także horrorów czy dziełek grozy) muszą się najpierw sprawdzić w pisaniu krótkich form. Kto na kilkunastu stronach potrafi zbudować nastrój odpowiedni dla tych (niełatwych - wbrew pozorom) gatunków, może się rzucać na głęboką wodę i tworzyć teksty obszerniejsze. Gaim...

Istnieje takie ryzyko. :-) Należę do osób, które rozkochane były w "Całym zdaniu nieboszczyka", natomiast "Lesia" potraktowały dość chłodno - to chyba jakaś zależność. ;-)

Baranek Christoper Moore - 5 - jezeli zapomni się o kim jest książka, to nawet da się ją czytać. Gniazdo światów Marek Huberath - 5 - zakręcona powieść szkatułkowa. Lepsza na początku, zanim okaże się być szkatułką. Nigdziebądź Neil Gaiman - 5 - takie fajne czytadło po prostu. Potworny regiment Terry Pratchett - 5 - praczet i wszystko jasne. Wichry Smoczogór i Poszarpane granie Wit Szostak - 4 - nuuuudzę się, nuuuudzę się... Wstęp do imagine...

Bardzo jestem ciekawa Twoich wrażeń ze "Śmierci...". Namierzałam się żeby coś napisać, ale doszłam do wniosku, że niestety, nie jestem w stanie oddać ani skomplikowanej zawartości, ani też klimatu. Zostały mi tylko zapisane fragmenty i nie wiem nawet, czy kiedyś uda mi się z nich stworzyć chociaż jakąś czytatkę. Jeśli tak to pewnie z mottem zaczerpniętym z Paza: "Śmierć jest lustrem, które odbija daremne gestykulacje życia". Też odniosłaś w...

Sądzę, że jest to uwaga mocno na wyrost, że czytelnik polubi autora. Ja go zupełnie nie polubiłam. I choć uważam książkę za sprawnie napisaną i wciągającą, to zgadzam się z opinią rodziny Tarnowskich, że ma ona charakter plotkarski. Z anegdot rodzinnych powstały fakty, którymi autor stara się epatować czytelnika. Takie „wszystko na sprzedaż” typowe dla dzisiejszych czasów. Pozostało mi dziwne, nieco niesmaczne wrażenie. Poza tym bar...

Czyli to nie polega na samodzielnym budowaniu miasta, tylko na nagabywaniu ludzi żeby klikali w link, tak jakby nie mieli nic lepszego do roboty? Świetne, naprawdę.

Inne dzieła niekoniecznie polecam, może kilka opowieści ale nic więcej. Wg mnie reszta jakby pisana przez kogo innego :)

"Już dziś wiem, że kiedyś nabędę wszystkie części i postawię na honorowym miejscu w biblioteczce" Cóz za znajomy objaw "zatrucia". W pozytywnym znaczeniu oczywiście. Też się swojego czasu zachwyciłam SoLL tak bardzo, że kupiłam wszystkie tomy. Właśnie sobie z sentymentem spojrzałam na półeczkę nad biurkiem :-) Coś czuję, że niedługo ponownie tam sięgnę...

Dziękuję Ci janmamucie za te miłe słowa. Zawsze starałem się podpowiadać tak aby organizator ani Ci, którzy w danym momencie trwania konkursu mają już podpowiadanego przeze mnie dusiołka odgadniętego nie przeklęli mnie. Nie zawsze to mi się udaje, ale unikam podpowiedzi takich jak: nasz, nie nasz; lubisz, nie lubisz itp. Zdarzało mi się, że kierowałem czyjeś myśli we właściwym geograficznie kierunku, ale uznawałem, że dusiołek jest tak trudny, że...

Ja tu jestem młodym mamutem, więc pewnie lepiej by było, żeby się wypowiedzieli ludzie z większym doświadczeniem. Jak pisał w poprzednim konkursie Paweł Wolniewicz, a ileś konkursów wcześniej Sherlock, podpowiedzenie zbyt wiele psuje przyjemność zgadywania. Dla mnie dobrym wzorem są mataczenia Joya, Anny 46 czy Nutinki (ach, jak szkoda, że je coraz rzadziej tutaj widać!). Pamiętam, jak to wyglądało: wpatruje się człowiek w mataczenie, wpatruje i ...

W niebiosach chyba nie ma kobiet, może huryski, ale ze mnie żaden Mahomet, więc się poddaje. Ale zaraz, z tym dialogiem i oczekiwaniem czegoś, to co masz na myśli? Mogłabyś to jaśniej wytłumaczyć? Bo ze mnie gorszy psycholog od Ciebie, przyznaje, że zrozumiałaś co miałem na myśli, ale ja teraz nie rozumiem:|

Makbet Mai Kleczewskiej w Opolu wbiło mnie w ziemię

Ciekawa jestem Waszym opinii na temat Franza Kafki. Czy lubicie, dlaczego? Ulubione dzieła? Czy znacie jakieś ciekawostki na temat Franza, jego twórczości, co i gdzie można przeczytać na jego temat? Dla mnie Kafka jest fenomenalny, jeden z moich ulubionych pisarzy. Ciekawa twórczość i równie ciekawa osobowość. Zagadkowość, zawiłość, niejednoznaczność, absurdalność, nastrój... aahh Mam nadzieję, że ten temat nie był jeszcze pouszany, ale rac...

Maj miesiącem odświeżeń :))) "Dolina Muminków w listopadzie" (jak zwykle 6) "Jeżynowe wino" Joanne Harris - tym razem 4 "Nigdziebądź" Neil Gaiman - zmiana na 6 stanowczo! "Dym i lustra" Neil Gaiman (wciąż 5) Poza tym: "Chłopaki Anansiego" Neil Gaiman (5) "Straż nocna" Terry Pratchett (5) ( z taką datą urodzenia nie mogę nie być Terrnięta;)) No i ciągle czytam "Diunę&quo...

aah! Tam, gdzie spadają anioły (genialny!) i Stowarzyszenie umarłych poetów

Dla mnie "Wszystko czerwone" to jedna z lepszych powieści Chmielewskiej. Jak to było? De gustibus... :-)

Zdaniem zafascynowanego zoologią Ridleya, ludzie przypominają mrówki - podobnie jak one żyją w złożonych społeczeństwach, które wykształciły wyrafinowany podział pracy. Autor pyta jednak, jak to się dzieje, że ciągle potrafimy budować takie społeczności, skoro procesy ewolucyjne faworyzują egoistów. "O pochodzeniu cnoty' pokazuje, że ludzki umysł rozwinął instynkt, który uczy nas zbierać korzyści ze współpracy i równocześnie eliminować jednost...

Wiedziałam, że się w Brzezińskiej zakochasz. Czyżby na zabój..? :)

Cykl Barokowy jest jeszcze bardziej wciągający, chociaż też przez pierwsze kilka stron nie mogłam się przyzwyczaić. On ma taki specyficzny styl pisania. Ale potem poszło lawinowo, zakochałam się. Polecam Żywe srebro: Tom I :)

Niezwykła rozmaitość i nasycenie rzeczywistości; magiczna intensywność istnienia świata poetyckiego; zdumiewające - w błysku iluminacji - "fotografowanie" czasu, przyłapanego na gorącym uczynku przemijania... to wszystko, co od zawsze stwarza poezję Janusza Szubera (i decyduje o jej miejscu - odrębnym i wysokim - w obrazie naszej liryki) odnajdziemy i w tej książce. Ale nie tylko: tom "Z żółtego metalu" wzbogaca głos poety o nowe tony: ton pastis...

"Dom lalki" "Samotność w sieci" (tylko tytuł xD) "Skafander i motyl" "Mały Książę"

Prawie skończona. Rzeczywiście piękny kawał literatury, chociaż Brzezińska przemawia do mnie bardziej. Ale te opowiadania z Naznaczonych mają swój urok. Pewien zgrzyt zostawiła na mnie opowieść o Nocnym Śpiewaku, taka trochę toporna, ale reszta jak na razie na plus. Przeczytam cały cykl na pewno, chociaż powtarzam po raz kolejny, wolę Twardokęska :)

Ta czytatka skierowana jest do osób, których książki leżą u mnie w domu. Wyjeżdżam i przez jakiś czas nie będę w stanie oddać Wam książek. Uczynię to po przyjeździe. Proszę się nie denerwować, nic im się nie stanie. Do usłyszenia.

dramaty, dramaty i dla odmiany dramaty... Ibsen "Dom lalki"

Liryka o tematyce metafizyczno-religijnej, świadcząca o głębokim życiu duchowym autora, najczęściej przybierająca formę dialogu z Bogiem; odznaczająca się bogatą metaforyką nawiązującą do wydarzeń biblijnych, a także do współczesności; drążąca w tajemniczym wnętrzu doświadczanej rzeczywistości. "Bo to jest inne święto, a ty jesteś gościem". Te słowa stały się dla mnie symbolicznym skrótem, zbierającym wrażenia, które wywołuje "Księga o życiu...

Nie było mnie przy podsumowaniu kwietnia - więc podsumuję teraz dwa miesiące. 1. Pierwsza miłość, Sandor Marai, 5 - dobre, choć daleko do "Dzienników". Zostałam pocieszona, że to pierwsz powieść Marai'a i że kolejne są lepsze. 2. Estreicherowie: Kronika rodzinna, Krystyna Grzybowska, 5 - miła opowieść o znanym rodzie. 3. Świat według Clarksona, Jeremy Clarkson, 5 - w końcu się skusiłam. I miłe zaskoczenie. Podoba mi się dowcip Pana C...

Sześćdziesiąt dwa. Tyle wierszy Joana Brossy oddanych zostało w ręce polskich czytelników nakładem Księgarni Akademickiej, w tłumaczeniu Marcina Kurka. To niewiele, biorąc pod uwagę, że napisał ich ponad tysiąc. Ale też całkiem sporo, jeśli pomyśleć, jak mało do tej pory zostało przetłumaczonych na język polski (niektóre utwory, również w przekładzie Kurka, pojawiały się wcześniej w "Literaturze na Świecie"). Piszący po katalońsku (a więc w ję...

O, a swoją drogą, nie wiem, czy to odkryłeś - program "hydra" bardzo pomaga w zbieraniu klików dla miasta. Ja z tego sporo korzystałam. ^^ http://hydra.idarionis.nazwa.pl/