Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Uwielbiam "If you were a sailboat", słuchałam tego do znudzenia, do oddania wnętrzności, teraz muszę od tego utworu odpocząć. ;> Poza tym, co zauważyłam, tylko te bardziej znane kawałki są udane moim zdaniem. Niestety, wpadł mi w ręce jej koncertowy krążek i nie było cudów i zachwytów. Zwyczajnie, delikatnie, kobieco - ale nie zadskakuje niczym specjalnym. A szkoda ;)
Świetnie, gratuluję, chętnie poczytam :-) I zapraszamy na spotkanie!
Witaj Diano! Też mam nadzieję, że zostanę tu na dłużej. O Gołubiewie chciałbym kiedyś tak naprawdę DOBRZE napisać, ale jakoś mi nie idzie. Czasami myślę, że brak mi dystansu do jego twórczości... :) Pozdrawiam :)
Dziękuję i też pozdrawiam :) Oj, pisałem, pisałem! :) W międzyczasie się ożeniłem i przeprowadziłem w okolice Gdańska, a teraz czekam na po-Bolka (tylko nie po-Tomka! ;), albo po-Bolkę - jeszcze nie wiadomo... :)
A ja się wyżyję i powiem, że Piaf jak dla mnie brzmi jak jałówka. Nie przeczę, że melodie ładne są niektórych utworów, ale jej głos, gdyby nie opakowany bezpiecznie w legendę, drażniłby mnie jeszcze bardziej. Jeśli zaś chodzi o to, co mi się podoba, to oczywiście kultowe "Et si tu n'existais pas", wpada w ucho, koi, pozwala marzyć. Poza tym podoba mi się hh francuski - to znaczy, nie słucham namiętnie, nie znam nawet wykonawców konkretnych, ale...
Witaj mafio! Jak już wspomniałem, są to legendy miejskie z Trójmiasta, które spisywałem przez ostatnie kilkanaście lat. O dziwo - chwyciły w wydawnictwie i zostały wydane. Starałem się przedstawić te najbardziej charakterystyczne i barwne, takie jak historię o nawiedzonym domu na Kamiennej Górze w Gdyni, czy tę znaną historię o katastrofie UFO w basenie portowym w Gdyni. Udało mi się dotrzeć do historii, które zna relatywnie niewiele osób, ale kt...
Nie, raczej "Piaskowa Góra" będzie konieczna. Dla mnie to znakomite książki, dawno już nic mnie do tego stopnia nie oczarowało.
Bolku, fantastycznie Cię tu znów widzieć. Tematyka Twojej książki brzmi zaiste zachęcająco, chętnie poszukam jej w księgarniach. :-)
A ja kocham miłością miłosierną namiętnie i czule Paula! :D Bo Lennon, wiadomo, wydał kilka swoich płyt, trochę z Yoko pograł też - jest doceniany oddzielnie. Zaś Paul ma oczy. A teraz serio - jeśli chodzi o muzykę, koi mnie bitelsowska wrażliwość od długiego czasu. Jeszcze nie wyłapałam myśli przewodniej każdego albumu, bo zwyczajnie nie odczuwam potrzeby na razie rozgryzania ich... Delektuję się. Radosne "Twist and shout", tęskniące "No reply"...
"Dzienniki 1927-1969" Kowalska (5) "Kobieta w wynajętych pokojach" Nowak (4.5) "Starorzecza" Kroh (5) "Uśmiech Pol Pota" Idling (4) "Samsara" Michniewicz (5) "Tajemnicza Wyspa Wielkanocna" Cieślar (4.5) "Pod obcym niebem" Szlosarek (3.5) "Nasza klasa" Słobodzianek (5) "Mieszkańcy Roany odchodzą pogodnie. Wyprawy do Asyryjczyków, Cymbrów i Karaimów" Gauss (5) "Z dzienników podróży" Venclova (4) "Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe" Wojcis...
I ja, i ja! ;)
Musi przetrwać przynajmniej 3 sezony :)
Człowiek inteligentny nie zamyka się na jeden gatunek muzyczny. Lubię metal progresywny, ale nie pogardzę czymś bardziej popowym czy elektronicznym. Polecam innym, żeby się otworzyli, a może raczej - żeby nie oszukiwali siebie i świata.
Ja wiem, że piszesz o czymś innym, ale nie mogę się oprzeć skojarzeniu... Rozkładam piosenki na części pierwsze wtedy, gdy boli mnie głowa, a mp3 jest jedynym ratunkiem w pojeździe miejskiej komunikacji publicznej. I wtedy słyszę boleśnie - perkusja, perkusja, perkusja, rytm mi się wbija w głowę i nie słyszę gitar i wokalu, tylko bębny. Ciekawe, czemu? ^.-
To znaczy mam tylko 45 stronicową probkę książki, resztę mogę sobie zamówić przez interentową księgarnie. Zastanawiam się tylko, czy można zacząć od Chmuradalii bez przeczytania pierwszej części?
Piosenka musi być zgrabna. Ręce dwie, nogi dwie, udana osobowość, zabawa melodią i słowem. Przede wszystkim, musi się dobrze zacząć - inaczej traci 100% punktów na wstępie. I czasem bywa to rytmiczna melodia, banał złożony z nut, czasem zaś, coś tajemniczego, co wyszło z instrumentów i umysłów jakby przypadkiem. Później - relacja wokal - instrumenty. Nie lubię, gdy growling mi przeszkadza przesadnie, ale też zdradzieckie syrenie głosy nie wszędzi...
Sienkiewicz jest panem, którego twórczość znajduje się w kanonie lektur. Męczą tym dzieci od małego. I wmawiają, że Staś i Nel, a później, że Kmicic i Łoleńka są fajni, aż w końcu nawet najbardziej oporni, ku swemu przerażeniu, zaczynają w to wierzyć. Ja należę do tych bardzo opornych. Czyta mi się Pana Sienkiewicza z trudem i, doprawdy, wielokrotnie zastanawiałam się, czy on pisał z radością, że pomęczy literami naiwnych? I nawet pozbyłam się j...
Chmurdalia właśnie załadowałam na laptota? Czytać?
Mam słabość do "Pocałunku przed śmiercią". To był jeden z pierwszych thrillerów jakie czytałem. A byłem wtedy stworzonkiem nastoletnim. A mogłabyś napisać coś o "Chmurdaliach"? "Piaskowa Góra" była rewelacyjna, ale jeszcze nie miałem styczności z kontynuacją. Ściskam Cię serdecznie, Seneko (czy może powinienem napisać: Trawo?:D)
Wprost z zakrętu poszedł w dół ostrym nurem na otwartych hamulcach. Pęd objął kabinę, zaszumiał, zahuczał, zawył na burtach i rósł, coraz wyższy, coraz bardziej przenikliwy, jak dźwięk syreny obwieszczającej alarm. Wskazówka prędkościomierza ruszyła z miejsca, zaczęła mijać kreski podziałki: 100-150-200-250... Skrzydła drgały, lekko wibrował drążek sterowy, wiatr świstał w otworze zaczepu i obijał się po wewnętrznych ścianach kabiny nie znajdując...
Cieszę się, że smakowało Ci moje ciasto. Był to piernik jabłkowy z Jamajki. Przepis mogę posłać na maila. A tak poza tym, to mogę powiedzieć, że dawno tak się nie uśmiałam, jak słuchając Waszej tzn. Twojej, Misiakowej i Reniferowej "poważnej" dyskusji o chrobotku reniferowym, dzikim mustangu, kamieniu i trawie. Że nie wspomnę już nawet o rozmowach na temat Hatifnatów :) :) :)
No i popatrz, Diano, znowu jesteśmy zgodni. Do McEwana zupełnie się zraziłem po przenudnej "Przetrzymać tę miłość". Dałem 2 lub 1. I czytać go więcej nie zamierzam.
Generalnie "przychodzenie" czy tylko tu? :)
Aha, rację masz rację z kwestią Lucyfera i tym wątkiem "nadprzyrodzonym" ... Przy okazji ostatniego tomu i zwierzeń o chorobie psychicznej autorki nie mogłam się powstrzymać od paskudnej myśli, że proces powrotu do zdrowia bardzo niedobrze zrobił "tfurczości" :))
Przeczytane w styczniu: Dzień mrówek (5) Zamordowana piramida (4) Król Bólu (4) Generał w labiryncie (4) Przedwiośnie (4) Pływające miasto (4) Na drugą planetę (3) Wiersze wybrane (5) Strona Guermantes (4,5) Afrykanin (4) Diabeł kulawy (4,5) Kronika ptaka nakręcacza (4,5)
Chmurdalia 6,0 Córka grabarza 5,0 zmień Niewzruszenie 3,0 zmień Rykoszetem: Rzecz o płci, seksualności i narodzie 5,0 zmień Saga Sigrun 1,0 zmień Wszystko, tylko nie mięta 3,0 zmień
1. Anno Domini 33: Rok, który odmienił świat Jakoś mnie ta książka lekko znudziła, ale jak ktoś chce mieć przegląd, na temat tego, co się wydarzyło na świecie w roku 33 n.e., to można siegnąć. Ocena 3. 2. Biała Masajka: Moja wielka miłość Książka zrobiła na mnie wrażenie. Przede wszystkim bezdenną głupotą i brakiem wyobraźni autorki, która opisuje prawdziwe wydarzenia ze swojego życia. Czy osoba o w.w. kondycji umysłowej może napisać dobrą ksi...
Tallie jest piękną atrakcyjną dziewczyną, wrażliwą na nieszczęście ludzi i zwierząt. Jednakże stając w obronie ofiar, ściąga na siebie nienawiść krzywdzących. Czeka ją nawet sprawa sądowa za postrzelenie śrutem dręczyciela pewnej rodziny. Jak ma sobie z taką dziewczyną poradzić Peyton Rand, ubiegający się o urząd gubernatora zdolny adwokat, któremu powierzono opiekę nad Tallie? [Harlequin, 2002]
S.M.Kidd "Sekretne życie pszczół" (4) J.Cortazar "Proza z obserwatorium" (3) T.Bernhard "Oddech : Decyzja" (5) Ma Jian "Pekińska koma" (4,5) B.Chatwin "Utz" (4) S.Barańczak "Książki najgorsze i parę innych ekscesów krytycznoliterackich" (5) H.S.Haasse "Panowie herbaty" (4,5) I.Levin "Pocałunek przed śmiercią" (4,5) M.Kundera "Toższamość" (3) A.Oz "Sceny z życia wiejskiego" (4) Mistrz Zhuang "Prawdziwa Księga Południowego Kwiatu" (4,5) ...
Ilościowo tak sobie, jakościowo bardzo dobrze: -> Zrób sobie raj (5) -> Córka nastawiacza kości (5) -> Mężczyzna od podstaw: Podróż pewnej kobiety do świata mężczyzn i z powrotem (5) -> Przedksiężycowi: Tom 1 (5) -> Młode lwy (6) I kończę Ostatnia z dzikich
Użytkownicy polecają:
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)