Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Z jednego bloga już usunięto mój tekst, drugi jest zablokowany, z chomika usunięto, z Webook usunięto, tylko Allegro na razie milczy.
U mnie też raczej nie maleje...
Znacie jakąś ciekawą beletrystykę o Ku Klux Klanie?
Trudno było wytrzymać bez Biblionetki przez tych kilka godzin... Chyba jestem uzależniona
W sumie zgadzam się z każdym słowem, ale i tak łyknęłam w dwa wieczory i dałam 5. Czytanie książek Krajewskiego zastępuje mi chyba czytanie harlequinów.
Jagielski zmusza do myślenia - nie pierwszy raz zresztą. A książka do schowka!
Kilka lat temu przeczytałem książkę, której tytułu już nie pamiętam. Proszę o pomoc w identyfikacji. -rzecz działa się w posiadłości, którą trzeba było obronić przed złą armią. -Bohaterami byli między innymi Wampir(on mógł być nawet głównym bohaterem) i Gryf, a pewnie i zombie się napatoczyło. -Była to komedia, fabuła nie była podana na serio. -Napisało ją bułgarskie małżeństwo.
No i mamy takie fajne miejsce, które zostało stworzone do takich spotkań, czyli "Czytelnia Kawy" :D. Okoliczności wszelkie, rzekłabym, nad wyraz sprzyjające :).
Zawsze znajdzie się jakiś powód, by zdrada mogła oblec się w szaty niewinności. Kameralny dramat rozgrywający się między dwojgiem żyjących ze sobą, a coraz częściej obok siebie ludzi. Ich związek zamienia się powoli w ciąg pozornych, sztucznych gestów, przynajmniej do chwili, gdy mężczyzna zaczyna podejrzewać, że został zdradzony. "Anomalie" to jednak nie tyle historia zdrady, co rzecz o teatrze zazdrości, która karmi się bardziej sama sobą ni...
Jadowita, cyniczna i obrazoburcza powieść, odwołująca się do twórczości Michela Houellebecqa, Thomasa Bernharda oraz Louisa Celine'a. "Historia mojego upadku" to tragikomedia, której bohater peregrynuje tyleż w przestrzeni, co w czasie, między Lublinem a Łodzią, między matką, siostrą a byłą żoną, między teraźniejszością a przeszłością. To historia obsesji przenoszonych jak choroba genetyczna, z pokolenia na pokolenie, z ojca na syna, z rodzi...
Każdy moment jest dobry, a upalne dni wręcz wymarzone na wizytę w faulknerowskim hrabstwie. ;-)
chyba nie, nie jestem pewna, ale to było dość współczesne.
Nie jest to przypadkiem "Renesansowa przygoda" Haliny Popławskiej?
Studentka medycyny współpracuje z najwybitniejszym naukowcem Centrum Medycznego Uniwersytetu Columbia nad badaniami, które mogą zrewolucjonizować opiekę medyczną, zapewniając tanie narządy do przeszczepu dla śmiertelnie chorych pacjentów. Liczy, że praca pod okiem genialnego genetyka da jej szansę uczestniczenia w odkryciach, które pomogą milionom ludzi na całym świecie. Kiedy w pracowni dochodzi do tragedii, dziewczyna próbuje wyjaśnić, co si...
Hyhy, to tak jak ja. Żeby nie zapomnieć. Ale nie zapominam i szukam w bibliotekach i lista się zmienia, ale nigdy nie maleje. A posty "Książkowe wspomnienia z miesiąca" to zło ostateczne i za każdym razem otwieram te tematy z bojaźnią w sercu ile to nowych książek wrzucę do schowka.
Też wolę 1 lipca, 10 czerwca u mnie sesja hula jak juhas po hali ;)
Jutro postaram się przypomnieć więcej. Grób mnicha był albo na bagnach, albo przewieźli go saniami - mnicha, anie grób :)a potem utonął w bagnach - tym razem grób, a nie mnich. Była tam też "wredna dziewczyna" i miła bibliotekarka z tej miejscowości... Mogę książkę mieć w ocenionych, ale...
Tak, to chyba była ta książka. Co do nauczyciela to nie pamiętam, ale powieść była właśnie napisana w stylu przygód Pana Samochodzika i bohaterowie szukali czegoś w zamku. Jeszcze kojarzy mi się, że akcja związana była z dziejami jakiegoś rodu, a w książce narysowane było drzewo genealogiczne tej rodziny (ale tego to już nie jestem pewny).
Chyba czytałam, ale nie pamiętam w tej chwili tytułu. Bohater był chyba nauczycielem matematyki, był tam też grób jakiegoś mnicha ( ale to pod koniec)? Wszystko stylizowane trochę na "Pana Samochodzika"? Cała grupa ludzi przyjechała do zamku rozwiązać zagadkę?
Zwykle przekładam język nad treść lektury, ale są wyjątki (np. Biblia). Gdyby tak jeszcze Graves oddał życie za swoje "prawdy", może nawet- kto wie?- skusiłabym się do przeczytania ;)
Książka "Więc zarepetuj broń..." ukazała się po raz pierwszy w 1964 roku. Zalecona została do bibliotek szkolnych. Dotychczas doczekała się pięciu wydań. We wspomnieniach Czyżewskiego uderza, mocno osadzona w realiach II wojny światowej i środowiska wiejskiego południowej Lubelszczyzny, charakterystyka życia zgrupowań partyzanckich, socjalne oraz ideowe podłoże lewicowego ruchu oporu, klimat, w jakim została podjęta wówczas walka zbrojną z oku...
Poza Tochmanem i Rudan przyszły mi do głowy jeszcze dwie pozycje: Rio Bar i Srda śpiewa o zmierzchu w Zielone Świątki
Witam Poszukuję tytułu książki którą czytałem kilkanaście lat temu. Była to książka dla młodzieży. Akcja działa się między innymi na zamku Krzyżtopór, główny bohater z tego co pamiętam szukał skarbu lub jakiś starych dokumentów.
Jeśli nie będę wtedy w trakcie przeprowadzki, to przyjdę. ;-)
Druga (po "Filipku i rodzinie") część przygód małego rozrabiaki Filipka Zaskrońca. Teraz urwis i jego nieodłączni koledzy z osiedla idą do szkoły. Nowa sytuacja stwarza wiele możliwości. Psocąc i dokazując, każdego dnia poznają życie na własną rękę. A PoS Antoni ubiera wszystko w raperskie rymy! Pełna ciepłego humoru, mądra i wzruszająca książka Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby, zilustrowana niezapomnianą kreską Joanny Zagner-Kołat, to doskonał...
Uch, no to muszę w wolnej chwili się zabrać za nanoszenie poprawek... :-)
Edytować i poprawiać, oczywiście! Ja poprawiam, jeśli natknę się przypadkiem na coś takiego. Przecież to jest dezinformacja!
Jak widzę takie nieścisłości przy ocenianiu, to zawsze poprawiam. Ostatnio tak było w przypadku książek z kategorii publicystyka (zakwalifikowanych jako współczesna), a jedna obyczajowa była nawet jako "utwór dramatyczny" (bo z opisu wynikało, że to "dramat rodzinny").
- Po ścieżkach drukowanych - Bibuła i legenda - Tam skarb, gdzie serce - Miejsca wspólne - Autobiografia zwierzętami pisana - Pisarze dla dzieci w wspomnieniach własnych - Jak czytaliśmy braci S. - Cyryl, czyli w labiryncie wartości - Ballada o wędrującej duszy - W graniastym kółku wiersza - Między wiarą a baśnią - W drodze do przebaczenia - Posłowie [Literatura, Łódź 2001]
Prawda, nie będziemy się przecież zamykać w ciasnym kółku, łatwo też dojechać do nas z Kielc, da się dotrzeć z Łodzi i Lublina, a to już coś. Nam by pozostało wtedy pełnić honory gospodarzy:) Mogę powiedzieć w tajemnicy, że jest jeszcze jedna radomska biblionetkowiczka , ale ona woli pozostać incognito i nie wiem, czy uda mi się ją namówić na spotkanie. No, w każdym razie będę próbował:)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 09.05.2024 12:03
Autor: dot59
Obecność w okolicy budki książkowymiennej wyraźnie zwiększa szanse odkrycia lektury, na jaką człowiek pewnie nigdzie indziej by nie trafił. To znaczy, (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 24.05.2024 10:18
Autor: Meszuge
Czytałem tę książkę (oraz kilka innych tegoż autora, z sierżantem Chanem w roli głównej) pod koniec lat siedemdziesiątych, może na początku osiemdzies (...)
Dodany: 22.05.2024 22:43
Podobno Truman Capote powiedział, że „być w Wenecji, to jakby zjeść całe pudełko czekoladek z likierem naraz”. Nie wiem. Wciąż obce są mi oba te doświ (...)
Dodany: 19.05.2024 11:11
Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To za (...)
Dodany: 13.05.2024 10:25
Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komuni (...)
Dodany: 10.05.2024 09:48
Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać, ale ostatecznie zrezygnowałem. (...)