Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Bouvier to moja nowa miłośc jeżeli chodzi o książki podróżnicza.Ach ta jego Japonia.Mam nadzieję, że gdzieś dorwę jego inne książki.To już moje kolejne spotkanie z panią Muller i kolejny raz się nie zawiodłam.Ja jestem zachwycona, ale wiem, że jest przez wielu niezbyt lubiana.Myślę, że już po przeczytaniu jednej książki jesteś w stanie stwierzdzić czy to coś dla ciebie.Ale spróbować zawsze warto:)
Młoda byłam to mi się podobała. Jak się zestarzałam, to przestała mi się podobać. P.S. Nadal jestem młoda ;)
Ja już miałam ją czytać. Wypożyczyłam. Na półce stała przez dwa miesiące. I nie przeczytałam <głupek>. Brak czasu i kryzys czytelniczy. Eh. Jakoś tak czuję, że gdy czytam książkę, której nie powinnam*, wyrzuty sumienia... straszne to! Chyba trzeba mi doktora?! * książka, z której nie nauczę się tego, czego muszę się nauczyć :|
O, a ja pamiętam taką kafejkę z maszynami do szycia z krakowskiego Kazimierza. Nie mam tu na obczyźnie takich miłych miejsc, niestety.
Dzięki za świetny konkurs Wstrzymczasowymaczo, nie daruję sobie, że nie rozpoznałam Bradbury'ego, no a Nietzsche to luka w wykształceniu niewątpliwie. Nie obiecuję, że się poprawię. Mam nadzieję, że uporałaś się z kłopotami komputerowymi. Pozdrowienia.
Mnie ta ksiażka także urzekła. Dokładnie się z Tobą zgadzam (do zdania: "Czuję się za głupia... itd"). Pozorna obojętność Vonneguta, pozorna rezygnacja - to są cechy, które tak płynnie wiodą po jej treści, bo przecież "zdarza się".
Zaciekawiłaś mnie, jak uda mi się jakoś ją zdobyć to z chęcią przeczytam. Pozdrawiam:)
Obie te pozycje czytałam w wieku 14lat i przyznam Ci się, że "Grę w klasy" z powodów czysto snobistycznych (zupełnie nie wiedziałam o co chodzi, choć zafascynowała mnie), "Paragraf 22" bardzo mnie śmieszył, teraz po latach, zupełnie nie. Obie warto przeczytać.:)
Mam to szczęście (lub nie-szczęście), że bibliotekoznawstwo kończyłam poza Polską, a więc umyka mi cały kontekst wielotomowego i wielopokoleniowego dzieła Estreicherów. A zatem czytam o nich z przyjemnością. "I ja i Franuś" gorąco polecam, a "Zuzię" właśnie zaczynam. (Emkawu zdaje sie obiecala recenzje). Obie te książeczki to zbeletryzowane wspomnienia Krystyny Estreicher-Grzybowskiej, w powieściach Hanki (Franuś i Zuzia - to ...
komentarz usunięty
E tam nobel, e tam "Śnieg"! :P Humor mi poprawiłaś!! Wielkie dzięki :D
Na Allegro są w tej chwili dwa egzemplarze - jeden za 6 drugi za 9 zlotych. Sprawdzaj www.podaj.net tam też może być. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale wydaje mi się że w większości miejskich bibliotek (piszesz że studiujesz) Anegdoty o przeznaczeniu są...
Jeśli chodzi o moherowe bereciki... Chyba nie trzeba nic dodawać ;)))) http://youtube.com/watch?v=F66ohZF59cc P.S. Giertych jest super! :P
Tu sobie możesz obejrzeć. Nie wygląda źle http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Popiersie_Zbigniew_Herbert_ssj_20060914.jpg
A ja normalnie NIC nie przeczytałam w październiku! T R A G E D I A! W sumie jestem w trakcie "Systemów politycznych współczesniej Europy" Antoszewskiego i Herbuta, i w dodatku to bardzo przy początku książki. Gigantyczny czytelniczy kryzys, aż mi wstyd, ale musiałam się z kimś tym faktem podzielić! Uffff... trochę mi ulżyło. ;-)
Jak Muller? Miałam tę książkę w rękach i oddałam, jakoś mnie nie zachęciła niczym. :( Bouviera jeszcze nie znam, ale mam zamiar go czytać - warto?
To zależy, czy Ci zależy. Na chronologii. :-) "Gra" to III tom jego autobiografii. Można zacząć od trzeciego i na pewno językiem i historiami z jego życia się zachwycisz, ale nie wiem, jak się to czyta, nie znając części poprzednich. Ja bym chyba jednak zaczęła od I części, no chyba że już nie możesz wytrzymać. :-)
Houellebecq Michel "Poszerzenie pola walki" Bellow Saul "Dar Humbolta" Murakami "Przygoda z owcą" Muller Herta "Człowiek jest tylko bażantem na tym świecie" Łozinski Mikołaj "Reisfieber" Wolter "Powiastki filozoficzne" Bouvier Nicolas "Pustka i pełnia" Coś tam jeszcze czytam, ale przechwyciłam ostanio kilka interesujących filmów i chwilowo zdradzam literaturę, więc wła...
Zamęczę Cię dziś, ale co do Canettiego - warto czytać "od końca"? Bo mam "Grę oczu" pod ręką.
ściany czerwono-szare,kanapy czerwone z małą sceną gdzie umieszczona jest moja ulubiona kanapa. Czasami w rytm poezji śpiewanej na ścianach tańczą kobiety,albo jak kto woli kobieta o tysiącu twarzach i za każdym razem innych oczach.Po prawej stronie zachowana jest ściana z podpisem A.O. z lat 90' Niekiedy za drzwiami słychać próby do koncertów..Tam czytałam najpiękniej i widziałam najbardziej przejrzyście,a sztorm był tam orzeźwiający choć ogląda...
Mam nadzieję,że zachwycisz się "Wichrowymi wzgórzami".To rodzaj książek które zachwycają lub drażnią ale nie sposób być obojętnym.Po jej lekturze polecam "Na plebanii w Howorth" Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej.
„Pocałunek kobiety-pająka” Puiga (5) „Każdy umiera w samotności” /tom 2/ Fallady (5) „Fikcje” Borgesa (6) „Love” Morrison (5+) „Amsterdam” McEwana (po dłuższej chwili zastanowienia - nieco więcej niż 4) „Gilgamesz” (5) Prawdziwie bez składu i ładu.
Co sądzisz o wyspie dnia poprzedniego"? Włąsnie wróciłem z tym z biblioteki :)
O, właśnie, tu chodzi o taką "moherową" mentalność.
Pewien nie jestem, ale będzie to chyba LeFanu - pokój w gospodzie,, Pod smokiem" Terakowska - Muzeum rzeczy nieistniejących Stephen Lawhead - Bizancjum - 6 Ray Bradbury - Kroniki marsjańskie Eco - Wyspa dnia poprzedniego Lowecraft - Zew Cthulhu Durrenmatt - wizyta starszej pani, fizycy P.D. James - Śmierć każdego dnia i jeszcze parę innych, nie pamiętam dokładnie
Z chęcią to zrobię :) Chociaż w najbliższej przyszłości mam zamiar zmierzyć się z "Grą w klasy".
Wiem, wiem, ale chciałabym odciążyc moją studencką kieszeń troszkę... i po prostu pożyczyć tę książkę od kogoś:) Szukałam w antykwariatach, ale kurcze nie ma- więc liczę na przyjazną duszyczkę.
Październik był całkiem tłustym miesiącem, biorąc pod uwagę, że czytam głównie w autobusach i podczas nudnych wykładów;): 1.„Sława i chwała” J. Iwaszkiewicz 5 2.„Odyseja Północy” J. London 4 3.„Łzy diabła” J. Deaver 4 4.„Dwunasta karta” J. Deaver 4 5.„Gra wstępna rozpisana na 62 felietony” T. Jastrun 4 6.„Każdy umiera w samotności” H. Fallada 5 7.„Don Camillo i...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 09.05.2024 12:03
Autor: dot59
Obecność w okolicy budki książkowymiennej wyraźnie zwiększa szanse odkrycia lektury, na jaką człowiek pewnie nigdzie indziej by nie trafił. To znaczy, (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 24.05.2024 10:18
Autor: Meszuge
Czytałem tę książkę (oraz kilka innych tegoż autora, z sierżantem Chanem w roli głównej) pod koniec lat siedemdziesiątych, może na początku osiemdzies (...)
Dodany: 22.05.2024 22:43
Podobno Truman Capote powiedział, że „być w Wenecji, to jakby zjeść całe pudełko czekoladek z likierem naraz”. Nie wiem. Wciąż obce są mi oba te doświ (...)
Dodany: 19.05.2024 11:11
Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To za (...)
Dodany: 13.05.2024 10:25
Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komuni (...)
Dodany: 10.05.2024 09:48
Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać, ale ostatecznie zrezygnowałem. (...)