Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Książki jeszcze nie czytałam, ale obejrzałam film i jest naprawdę cudowny! Bajkowość i niesamowity klimat podkreśla świetny soundtrack. Naprawdę gorrrąco polecam:-]
Jest to dziennik napisany przez młodą dziewczynę, której najpiękniejsze lata przypadły na bardzo ciężkie czasy. Akcja odbywa sie w Łodzi i Warszawie. Nie znajdziemy tu użalania się nad losem własnym i przyjaciół, i, mimo opisu wydarzeń z getta, jest to hymn na cześć młodości, którą bohaterowie przeżywaja pełną piersią. Czytając udaje nam się zapomnieć, jakie czasy i jakie miejsca opisuje autorka i możemy nie tylko przyłapać się na uśmiechu,...
To zaraz wygrzebuję z półki, żeby czekała na piątek. I może sobie odświeżę? :-)
Ojoj i nawet te teksty, które weszły już do naszej kultury z Wesela i ten posmak skandalu nie podniósł oceny?:( Co Cię porwało w "Złodziejce"?
Dziękuje!! Też bardzo lubię te słowa, wykonania nie znam ;) Ten sam tekst śpiewa Theodor Bikel
Zapomnieliśmy o Bobkowskim! Nie współczesne to książki, ale współcześnie wydane, dostępne. Nie powieści, ale bardzo pozytywne. No i dyskutować można, że ho ho!
To od "Jestem nudziarą" zacznę. :-) I doniosę, czy pozytywnie nastawia do świata. :>
Librarianko, ja średnio znam polską współczesną, ale przypomniało mi się, że moja mama przepada za Lesławem Furmagą, zwłaszcza za trylogią "Lot pingwina". Dzisiaj się jej spytałam, czy podnosi na duchu ;-) - trudno powiedzieć czy podnosi, ale jest pozytywna i na pewno nie w stylu "Gnoju". Właśnie zerknęłam w oceny i widzę, że nie tylko moja mama dobrze ją ocenia ;). Generalnie wszystkie jego książki to marynistyka. Spróbuj...
Posypały się odpowiedzi, a sedno tkwi w samej recenzji - nie uzyskamy "zadowalającej odpowiedzi". Po prostu tacy są ludzie - słabi i wpływowi, konformistyczni i przekupni, albo zastraszeni. I nie możemy nikogo oceniać. Świetna, bardzo ciekawa recenzja!
Powiedz proszę coś bliższego o książce Hermanna, tytuł jest intrygujący.
Pozwolę sobie zauważyc, że "ignorancja" nie oznacza ignorowania czegoś/kogoś.
"Uwięziona dusza" to kolejny tom pamiętników autorki mojego dzieciństwa. Cudownie móc poznać ją z tej osobistej strony.Pamiętnik ten zawiera dosyć duży chaos, znajdzie się tutaj mnóstwo opisów,dialogów,czasem prób pisarskich,ale najbardziej zainteresowana byłam jej stanami psychologicznymi,emocjami towarzyszącymi kolejnym etapom w życiu.Bardzo dojrzale i wręcz po mistrzowsku je opisuje.Smutek przeplata się z radością,gorycz ze słodyczą,...
Ja też płaczę z radości, albo ze wzruszenia. Ale nie chcę płakać ze smutku nad psem. Płakałam nad Marley'em, choć znam go tylko z opowieści, nie chcę więcej. :-((
dzięki za ciekawą podpowiedź:] też mi właśnie coś takiego ostatnio wpadło do głowy. Ale "Króla Edypa" prawie kończymy już przerabiać, a ja tego jeszcze nie przeczytałam. I uważam, że czynić tego nie muszę, gdyż z tego, co omówiliśmy na lekcjach prawie wszystkiego się dowiedziałam.
No nie żartuj, nie czytaj specjalnie. :-) Jak sobie leży i czeka, to krzywda jej się nie dzieje. To którą książkę sobie życzysz? "Jestem nudziarą" to jakby pierwsza część, co prawda nie ma żadnych cykli w twórczości Szwai, ale tu pojawiają się osoby, które przewijają się w tle innych powieści.
Ja się zapłakałam, ale ja zawsze płaczę. Albo z radości, albo ze smutku. Prysznic był lodowaty. :(
A bardzo chętnie - w piątek o 11, spotkanie specjalnie dla Ciebie. :-) Eliza wpadnie, wypadnie i wróci. Specjalnie czytam Twoją książkę, żeby Ci oddać. :-) A z książek wartych dyskutowania, polskich, i w sumie o pozytywnym wydźwięku, poleciłabym Librariance jeszcze "Możliwe sny" Stefko. I niektórzy polecali mi jeszcze "Dziewczynę z zapałkami" Janko - nie czytałam, ale przekartkowałam i wygląda dobrze. (tak mi się co chwilę coś przypomina :-)...
To coś czuję, że koniec był zimnym prysznicem po całości. Nie przeczytam, bobym się zapłakała. Ale i tak podziwiam tego człowieka, skoro był zdolny tyle zrobić dla psa.
Służę uprzejmie wszystkim, co do tej pory wyszło. :-) Może Ci przywieźć przy okazji? Jakoś wolę Szwaję od Sowy i Grocholi, jest oczywiście z happy endem, cieplutka itepede, ale ma to coś, że mi to nie przeszkadza. Bohaterki potrafią patrzeć na siebie z humorem, może w tym rzecz?
No bo do ideału jej daleko, wad ma ten cykl mnóstwo, a poza nim nic więcej nie da się czytać. :P Ale ten cykl jakoś lubię - bo mi humor poprawia, zabawny jest. :-)
Nie czytałam, bo jakoś jestem uprzedzona do Grocholi. Może niesłusznie. :)
Może sięgnij do poezji ks. Twardowskiego? Nie masz w planach nic z literatury współczesnej, więc może to dobry pomysł?
Wiem,wiem, że tutaj nie można sobie pozwolić na błędy ortograficzne. Obiecuję, że to pierwszy i ostatni raz.
O, właśnie, mnie znajomy (tak, tak, mężczyzna!) Szwaję polecał jako bardzo zabawną i niegłupią, szczególnie "Jestem nudziarą". Mam zamiar to sprawdzić. :-)
Prawda? To tak proste i oczywiste, że trzeba dużo złej woli, żeby tego nie rozumieć...
No, mnie koniec zszokował. Nie mogę się otrząsnąć, nie po tym wszystkim, co czytałam przez całą książkę...
Się robi. :-)
Twoja recenzja mówi mi, że to jest coś, co Jean lubi najbardziej. Do schowka. Interesuje mnie temat miłości PONAD WSZYSTKO - tej niewytłumaczalnej, dla niektórych irracjonalnej miłości do psa. Czasem tak trudno to wytłumaczyć, kiedy ludzie próbują przekonać o tych wszystkich przeciwnościach, problemach związanych z "trzymaniem psa w domu". A to przecież w miłości nie ma znaczenia! W tej miłości PONAD WSZYSTKO, gdzie liczy się tylko miło...
Tytuł tej książki to "A Good Dog". Ale wynikało z niej, że Katz napisał jeszcze kilka innych książek o psach - mam ochotę przeczytać wszystkie. Swoją drogą to zabawne, że Katz pisze o psach, napisał nawet coś o tytule "Katz on Dogs". :-)
Woyzeck G. Buchner (6) Pająk H.H. Ewers (6) Saga o Gunnlaugu Wężowym Języku (6) Intryga i miłość F. Schiller (5) Maria Stuart F. Schiller (5) Zbójcy F. Schiller (4) Prestiż Ch. Priest (5) Opowieści o kronopiach i famach J. Cortazar (5) Listy od zabójcy bez znaczenia J.C. Somoza (4) Klara i półmrok J.C. Somoza (5) Książę Kaspian C.S. Lewis (4) Podróż "Wędrowca do Świtu" C.S. Lewis (3) Lata nauki Wilhelma Meistra J.W. Goethe (3) Wołoka...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 09.05.2024 12:03
Autor: dot59
Obecność w okolicy budki książkowymiennej wyraźnie zwiększa szanse odkrycia lektury, na jaką człowiek pewnie nigdzie indziej by nie trafił. To znaczy, (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 24.05.2024 10:18
Autor: Meszuge
Czytałem tę książkę (oraz kilka innych tegoż autora, z sierżantem Chanem w roli głównej) pod koniec lat siedemdziesiątych, może na początku osiemdzies (...)
Dodany: 22.05.2024 22:43
Podobno Truman Capote powiedział, że „być w Wenecji, to jakby zjeść całe pudełko czekoladek z likierem naraz”. Nie wiem. Wciąż obce są mi oba te doświ (...)
Dodany: 19.05.2024 11:11
Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To za (...)
Dodany: 13.05.2024 10:25
Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komuni (...)
Dodany: 10.05.2024 09:48
Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać, ale ostatecznie zrezygnowałem. (...)