Autor: exilvia
Data dodania: 02.01.2016 21:59
W 2015 przeczytałam ok. 69 książek, przy czym książka książce nierówna - niektóre z nich miały więcej obrazków niż słów (w tym jedna oceniona na 6), inne za dużo słów (zupełnie niepotrzebnie). Łącznie było to 20,5 tys. stron. Znowu - raz na stronie jest obrazek, innym razem książka jest drobnym drukiem. Jedna wymaga skupienia, inna - rozluźnienia. I tu pojawia się element ocenny - czytałam książki od Sasa do Lasa, bez ładu i składu; sięgałam po to, na co miałam akurat ochotę. Brak w tym moim czy...