Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Doceniam przenikliwość obserwacji obyczajowych oraz cierpkie poczucie humoru Dorothy Parker. Na podkreślenie zasługuje bardzo udany przekład Aleksandry Ambros. W czasie lektury "Gry" bardzo przeszkadzała mi natomiast monotonna powtarzalność motywów, tematów, zabiegów stylistycznych, postaci, typu narracji. Nieustannie odnosiłam wrażenie, że czytam to samo opowiadanie. Kobiety różniły się tylko kolorami kapeluszy (najbardziej urzekł mni...
Pomimo niepokojącego, by nie użyć słowa "perwersyjnego", zniknięcia nieodżałowanego Recenzenta, powyższy tekst jest kapitalny.
Connie Willis, "Nie licząc psa" Wędrówki w czasie, wiktoriańska Anglia, uroczy buldog, ekscentryczny i kapryśny kot, neurotyczna kolekcjonerka, strusia noga biskupa (sic!), aluzje literackie, etc. Tłumaczenie książki, niestety, momentami fatalne. Moc serdeczności. P.S. Właśnie sprawdziłam, że oceniłaś tę powieść na 4.
Czytasz w myślach :) Kończę właśnie "Lalę" Dehnela i od kilku dni dumam nad ciepłym, ujmującym obrazem starej kobiety, jaki stworzył autor. Dość nietypowe. W dzisiejszych czasach tak często starość wzbudza obojętne wzruszenie ramion, ironię, niechęć. Warto wspomnieć też "Po prostu razem" Anny Gavaldy i niezapomniany, budzący sympatię portret starszej pani. Moc serdeczności.
Warto uwzględnić "Nie licząc psa" Connie Willis. Fabuła opiera się na podróżach w czasie, aczkolwiek motyw potraktowany został z przymrużeniem oka. Skoncentrowałabym się na różnicach w wykorzystaniu tego motywu w możliwie odmiennych stylistycznie książkach. Skupiłabym się raczej na konsekwencjach literackich (konstrukcja świata przedstawionego, możliwości, jakie daje autorom zastosowanie tego motywu), nie filozoficzno-futurologicznych....
Polecam Twojej uwadze: * "Słowika i różę " Oscara Wilde'a (w zbiorze "Bajki", ale infantylny tytuł wyboru niech Cię nie zwiedzie :) * koniecznie! Fred Bodsworth, "Odmieniec" * Haruki Murakami, "Kronika ptaka nakręcacza" * Witold Gombrowicz, "Bestiarium" (antologia twórczości Gombrowicza, wybór fragmentów o zwierzętach ze szczegółowym indeksem alfabetycznym i taksonomicznym :) Na pewno coś cie...
Moje propozycje (historia, romans plus literatura na przyzwoitym poziomie): * "Muzyka i cisza" Rose Tremain (jeśli lubisz muzykę klasyczną, powieść powinna szczególnie przypaść Ci do gustu): Muzyka i cisza * "Glina i popioły" Zoé Oldenbourg (moja recenzja: Glina i popioły) Serdecznie pozdrawiam.
Appendix do moich styczniowych dokonań czytelniczych :) Owoc wczorajszej wizyty w bibliotece: Danilo Kiš, "Grobowiec dla Borysa Dawidowicza" (5) Wstrząsająca, świetna książka, którą połknęłam wieczorem. Część siódma ("Krótka biografia A.A.Darmołatowa") wydała mi się znacznie słabsza od pozostałych. Rewelacyjne tłumaczenie Danuty Cirlić-Straszyńskiej.
Mam zamiar napisać recenzję "Delf". Książka mnie zauroczyła, jest subtelna, poetycka, pięknie przetłumaczona. Opowiada o dziejach pewnej niezwykłej rodziny w sposób czarujący, chwytający za serce, bez kiczowatej słodyczy. Pastelowe portrety psychologiczne, urokliwe krajobrazy (Izrael, Grecja, Niemcy), leciutko ironiczne poczucie humoru. Polecam. Moc serdeczności.
Niestety, "Wychowania dziewcząt w Czechach" nie czytałam. Opis tej powieści brzmi intrygująco, aczkolwiek Biblionetkowicze oceniają ją najniżej spośród utworów Michala Viewegha. Jeżeli lubisz gorzko-słodkie poczucie humoru, ironiczne spojrzenie na świat, bystre obserwacje obyczajów, myślę, że jego twórczość może przypaść Ci do gustu. Moc serdeczności.
Moje styczniowe lektury w porządku chronologicznym: ~ Michal Viewegh, "Cudowne lata pod psem" (4) Właściwie 4+.Trochę się rozczarowałam, choć przyznaję, że jest kilka świetnych scen i zabawnych postaci (ekscentryczna rodzinka). ~ Federico Andahazi, "Siostry" (3) Dość perwersyjny żart literacki, momentami niebezpiecznie zbliżający się do granic dobrego smaku. ~ Kiran Desai, "The Inheritance of Loss" (5) Pr...
"Więcej pań niż panów" Ivy Compton Burnett. Serdecznie pozdrawiam.
"Tysiąc drzewek pomarańczowych" czytałam, wrażenia dość pozytywne. Zupełnie zapomniałam o powiązaniach Joanny z Carlosem II i Marią Luizą. Na podstawie Twojego opisu "Terra Nostra" zapowiada się bardzo obiecująco! Moc serdeczności.
Książka Brouwera to jedna z najbardziej przejmujących biografii, jakie czytałam. Wzruszająca, a jednocześnie pozbawiona sentymentalizmu. Portret literacki Joanny Szalonej wart odnotowania to wydana w ubiegłym roku powieść "Don Juan raz jeszcze" Andrzeja Barta. Jeszcze nie czytałam, ale zamierzam. Dziękuję Ci za przypomnienie Joanny, a również informację o powieśći Fuentesa "Terra Nostra". Nie wiedziałam o jej koligacjach z ...
Polecam "Wańkowicz krzepi: Wywiad rzeka" Krzysztofa Kąkolewskiego. Serdeczności.
Przepadam za Twoimi recenzjami. P.S. Zaliczam się do osób, które mają kota na punkcie psa :) A szczególnie na punkcie dwu przedstawicielek tego gatunku, które posiadamy (nawiasem mówiąc kto kogo posiada jest tu pojęciem względnym :). Przedstawiona przez Ciebie książka zapowiada się jednak bardzo interesująco.
W posiadanym przeze mnie egzemplarzu nazwiska tłumacza nie ma nigdzie. Najwyraźniej chochlik drukarski napsocił :)
Cieszę się, że moja opinia okazała się przydatna :) Serdecznie pozdrawiam.
"Zapisków..." Brysona niestety nie czytałam, aczkolwiek ilustracja na okładce robi dość smakowite wrażenie :) Opis również intrygujący. Podzielę się wrażeniami po lekturze, gdy książkę zdobędę. Moc serdeczności.
"Merde!" miało być chyba swoistą parodią książek Mayle'a. Na "skrzydełku" okładki umieszczono cytat z "Le Figaro" określający autora mianem "anty-Peter Mayle". W moim odczuciu wyszła karykatura a nie parodia :( Serdecznie pozdrawiam.
Mocno trzymam kciuki, ale jeśli - odpukać - nie powiedzie Ci się w konkursie, naprawdę niewielka strata :) Serdeczności.
Bardzo dziękuję :) W kwestii poczucia humoru: przypuszczam, że je posiadam, ale po prostu odbieram na troszkę innych falach niż Stephen Clarke. Na pewno łączy nas natomiast sympatia do "Trzech panów w łódce, nie licząc psa" Jerome K. Jerome (fragment tej właśnie powieści stanowi motto "Merde!"). Uczciwie uprzedzam jednak, ze książka Stephena Clarke'a to inna kategoria wagowa. Moje rozczarowanie wynika przede wszystkim z tego...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)