Komentarze użytkownika dzony

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 23.09.2006 22:17

Tak, ale wcześniej można wyczuć tętno... Dyskusja w temacie tzw. śmierci mózgowej również w świecie nauki trwa i nie ma jednej, obowiązującej definicji zarówno wśród naukowców na ZACHODZIE, jak i głów państw (pamiętajmy, że tak prezydent, jak i kongres USA byli przeciwni wyrokom sądów stanowych i federalnych w sparwie SCHIAVO...).

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 23.09.2006 22:10

Nareszcie jakiś konkret! Czyli wg Pani 26 tydzień to moment powstania człowieka, czy dobrze zrozumiałem? Do 25 tygodnia możemy zabić płód, czy tak?

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 22:10

Gwałt w Polsce jest karalny i karany, a problem tkwi w ukrywaniu przez ofiary faktu, iż dokonano tego czynu. Z jednej strony je rozumiem: wstyd, opinia publiczna (nikt nie chce, by kojarzono go z faktem: "patrz, to ta zgwałcowna..."). Lecz są już projekty pomocy takim kobietom i... mężczyznom, a także dzieciom. Jak zwykle jednak główna moc tkwi w rękach społeczeństwa.

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 14:03

miłośniczko, casioppeo - dziękuję ello - fakt, że było mnie więcej nie znaczy, że należy automatycznie sprawić, by było mnie mniej;) W naszym społeczeństwie pokutuje taki stereotyp: równajmy w dół, nie pozwólmy, by ktoś wybił się ponad przeciętność, wszyscy musimy być tacy sami... Tak nie jest. Od kilkunastu lat mamy pluralizm i tak, jak Ty możesz sobie kupić czerwone zasłony do kuchni, tak ja mogę nie mieć w niej okien, jeśli mi się spodoba. ...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 13:49

Jest imarbo, ale w takich przypadkach dzisiejsze prawo ZEZWALA na aborcję, a my rozmawiamy o czymś zupełnie innym... Zresztą. Polecam lekturę art. 4a ust. 1 pkt 3) Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U.93.17.78). Najlepiej znajdźcie to gdzieś i opublikujcie, mnie nie wolno;) To powinno zamknąć buzie większości krzykaczy z tej... dyskusji...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 13:41

Sytuacja, którą mi opisałaś zdarza się bardzo często. Nie zawsze, nie w większości przypadków, ale nadal zbyt często, by pomijać to milczeniem. Uważam, że postąpiłaś słusznie i z Twej wczorajszej postawy powinno czerpać się wzór. Nie pochwalam reakcji ludzi, którą przytoczyłaś. Co do zastraszania - również zdaję sobie doskonale sprawę, że takie zdarzenia mają miejsce i prawo nie jest doskonałe. To nie oznacza, że nie należy go udoskonalać, lecz w...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 13:16

"W dyskusji uczestniczy wiele osób, a żadna nie podkreśla jaki zawód wykonuje..." - to chyba nie mój problem, nieprawdaż? Mam chyba jeszce prawo do ujawniania zawodu, który JA wykonuję? Mam nadzieję, że mam i w tym przekonaniu pozostanę, a jeśli tak bardzo Cię to razi to podstaw sobie wszędzie, gdzie widzisz słowo "prawnik" - słowo "dżony" i po sprawie:) Albo wykreśl, zamaż, usuń, nasuwa się samo na myśl... Wszyst...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 10:48

Z tymi kierowcami to było porównanie. Chodziło o to, że więcej ludzi ginie na drogach przez pijanych kierowców, niż mordowanych jet rodziców przez adoptowane dzieci. To jest większy problem społeczny po prostu i nie można na podstawie wyjątków tworzyć zasad. Jeśli chodzi o dalszą część Twej wypowiedzi to coś Ci zdradzę: jeśli dziewczyna zajdzie w ciążę i nie chce dziecka obowiązujące prawo pozwala jej na wcześniejsze zrzeczenie się praw macie...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 10:12

Droga Sophie. Do tej chwili byłem przekonany, że mieszkam w Polsce i wykonuję tu zawód prawnika. Ba, żyłem nawet w świadomości, że współżycie płciowe między rodzeństwem to przestępstwo. Widać gdzieś za biurkiem umknęły mi najnowsze wiadomości z sejmu, który to dozwolił. Cóż, kończę zatem i idę czytać od nowa kodeks, bo złamanego grosza nie zarobię z takim stanem wiedzy;) Na koniec dodam tylko komentarz do "trudno udowodnić". Najpierw...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 08:29

Jeśli byłaś świadkiem przestępstwa, bądź powzięłaś wiedzę o jego popełnieniu powinnaś złożyć doniesienie do prokuratury (obojętnie której) o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Potem to już sprawa aparatu państwowego - placówki oświatowo-wychowawcze, zakłady opieki zdrowotnej, sądy, więzienia, itp., w zależności, jaki stan faktyczny udałoby się ustalić wymiarowi sprawiedliwości.

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 08:24

Nikt... Tym bardziej nikt nie dał nam prawa do zabijania nienarodzonych dzieci... Właśnie o to toczy się wojna.

Zobacz całą dyskusję

Do szuflady

Książka: Posłuchajcie, bracia miła (< autor nieznany / anonimowy >)
Autor: dzony Dodany 22.09.2006 08:08

Szukaj, szukaj. Kto szuka ten znajdzie :) To do Marii Dory;)

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 23:46

Lekarze w krajach zachodnich nie dopuszczają, mój drogi adwersarzu, aborcji, lecz czynią to parlamentarzyści. Lekarze są wykonawcami i konsultantami, a często reprezentantami danych grup społecznych w Zgromadzeniach Narodowych, jak w Polsce prof. Religa. Żaden z tych lekarzy nie określił jeszcze momentu stania się człowiekiem. Padło wiele hipotez, skonstruowano mnóstwo różnych teorii, lecz nie przeprowadzono nigdy żadnego dowodu i nie opublikowan...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 21:42

Moja argumentacja Ci nie pasuje, ale Ty nie pokazałaś żadnej. Nawet głupiej... Pierwszy akapit Twej wypowiedzi oceniam bardzo poytywnie - błyskotliwie, ironicznie i celnie:) Potem jednak równia pochyła... Musisz jeszcze popracować nad warsztatem; jestem dla Ciebie nieosiągalny jak na razie, ale przyszłość? Kto wie...;)

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 17:19

Bardzo jednostronna ocena. Również żałuję, choć dyskusja w ogóle nie jest ciekawa...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 15:55

Nie napisałem ani razu, że prawo jest nauką tajemną, ale skoro twierdzi Pani, że każdy człowiek powienien rozumieć prawo, bo inaczej jest ono niedoskonałe to dlaczego idzie Pani do mechanika, gdy samochód się Pani zepsuje? Czyżby był aż tak niedoskonały, że go Pani nie rozumie? Co do pozytywnej oceny z przedmiotu Logika: proszę nie robić ataków ad personam, jeśli Pani sobie ie życzy tego samego w stosunku do swojej osoby. Prawo stosuje się bezwz...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 14:40

To samo mógłbym powiedzieć o Tobie. Podnieś się wreszcie z ziemi i zajrzyj w obłoki... Ja stąpam twardo po ziemi. Inaczej w moim zawodzie nie miał bym szans przetrwania. Ty chcesz jednak, bym pełzał. A ja chcę, byś Ty poleciała, co Ty na to? Skoro Twoi znajomi jednak poszli do urn wierząc, że przystopują większe zło, to jednak w jakimś procencie złożyli zaufanie w ręce tego, wg nich, mniejszego. Dla mnie to o tyle nie istotne, że, dajmy na to,...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 14:31

1. Czyli wg Ciebie problem jazdy po ulicy samochodem jest problemem daleko bardziej złożonym, niż powstawanie nowego życia... Interesujący pogląd. 2. Zacytuję Twe własne słowa: "Usunięcie zbioru tkanek przez nieznaną ci kobietę w żaden sposób nie może zagrozić ani tobie, ani komu innemu." Proszę o zdecydowanie się: szkodzi, czy nie? Bo zgłupiałem... Fakt, że nie znasz tych, którym zaszkodził ma być jakimś dowodem? Ponoć dużo czytasz - ...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 14:00

Zdaję sobie z tego sprawę i mam nadzieję, że wybrany przeze mnie poseł również. Wiele jest jeszcze do zrobienia; autorytet władzy jest do odbudowania po tym, co rozbiory i władze PRL z nim zrobiły i wiele innych, bardziej lub mniej skomplikowanych rzeczy również. Sądy, parlamentaryzm, demokracja, moralność, instytucja rodziny... wszystko to wymaga pracy, wysiłku, ale pocieszę Cię, że tak jest dokładnie na całym świecie. W USA, Irlandii, Iranie, C...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 12:23

Postąpiłabyś słusznie i nie masz powodu mieć z tej przyczny depresji, czy popadać w melancholię. Zupełnie zgadzam się z Twoim potencjalnym zachowaniem i niczego nie wyolbrzymiłaś. Ja "tylko" idę konsekwentnie krok dalej TĄ SAMĄ drogą i podejmuję się karać tych, którzy zdecydowali się na takie czyny. Nie wymagam przy tym, by szły za mną miliony, a zewsząd sypały się oklaski i głosy pochwały biblionetkowiczów (z całym do nich szacunkiem o...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 10:37

Użyłaś czasu przeszłego. Czyżby już nie żałowali?

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 10:16

Jeśli chodzi o aborcję w Polsce to zdania nie zmieniłem: uważam to za zabijanie istot ludzkich. Dokładnie tak samo jak polskie prawodawstwo. Chiny przytoczyłem, by zobrazować pewien mechanizm ludziom, którzy głoszą takie bzdury, że można usuwać ciążę do momentu porodu. Podałem opis, jak to się tam robi. Zresztą rozumując logicznie - nie da się tego zrobić ianczej, więc Chińczycy nie wykazali się jakąś szczególną pomysłowością w tym temacie. Co do...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 09:31

Słuchając ludzi mógłbyś dojść do wniosku, że w Polsce jest gorzej, niż w Mołdawii, a tak nie jest. Ludzie w Polsce mają tę właściwość, że przesadzają w dużej mierze, dramatyzują i histeryzują. Jest o wiele lepiej niż np. 20 lat temu. Zdarza się oczywiście, że robimy dwa kroki w przód i jeden do tyłu, ale patrząc na historie światowych demokracji - nasza nie różni się od nich znów tak bardzo (wyłączając oczywiście zjawiska endemiczne, zwyczaje lok...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 09:18

Ale Tobie w odwrotną stronę, czyli z Chin do polskiej wsi, wolno? Myślałem, że równouprawnienie polega na tym, że mężczyzna i kobieta mają mieć równe prawa, a nie kobieta większe... Może u mnie nie dopatrzyłaś się wiele treści, lecz za to ja u Ciebie się dopatrzyłem i starałem się nie popełnić tego samego błędu. W większości wyolbrzymione i fałszywie ocenione fakty, niestarannie wyciągnięte wnioski, powierzchowne obserwacje. Dzięki za "pik...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 08:27

Kolejne pytanie w związku z tym: czy wówczas, gdy nastąpi taka sytuacja, jak w przytaczanym przez Ciebie łódzkim przypadku, należy nic nie robić? Nie zgodzę się ze słowem "zwłaszcza". Udowadnia mi to tylko, jak niewiele wiesz, co się naprawdę robi w tej materii w świecie prawa...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 08:23

1. Parlamentarzyści w Polsce to grupa, która cieszy się autorytetem u conajmniej 40,5% społeczeństwa (taka była zbliżona frekwencja na ostatnich wyborach), czyli kilka milionów ludzi (w uproszczeniu - dorosłych). To chyba nie nic? 2. Prawo nie zawsze = sprawiedliwość i wiem, jaką mam opinię. Nie zmienia to w żadnej mierze moich moralnych przekonań, czy determinacji w walce o tę sprawiedliwość. NIe gwarantuję też ani sobie, ani komukolwiek mojego...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 21.09.2006 08:09

Naprawdę mi Cię żal. To nie przestępstwo... W przeciwieństwie do aborcji... Zadaję pytania: 1) czy jazda po ulicy samochodem to problem prawny, czy jakiś inny? Np. zagadnienie z problemu infrastruktury... 2) Czy "zabieg aborcji" nie jest szkodliwy dla matki? 3) Czy jesteś szczęśliwa, i Twoje dzieci, że się urodziły? Co do rad - dam Ci radę: nie przeciągaj struny... Prawo do uwag ad personam zachowam i przestanę zeń korzystać, g...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 20.09.2006 22:46

Trochę śmieszne jest pouczanie prawnika w sprawach prawa:) Bawi mnie to. Pomyśl jeszcze o jakimś ciekawym zagadnieniu prawnym, gdy będę spał. Konsekwentnie zarzucam Ci niekonsekwencję i unikanie tematu. To Twoje wypowiedzi mącą obraz. Wydaje mi się, że jednak ktoś mnie zrozumiał i się odezwał nawet. Czy to nie przypadek? A może spisek polityczny? Fakt, że nie czujesz się do dawania szansy jakiemuś płodowi zadeklarowałaś na początku, nie musisz go...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 20.09.2006 21:40

A zmuszanie pijanych kierowców do niezabijania przechodniów nie jest hipokryzją? Jeśli twierdzisz, że nic się nie robi to nie będę Cię przekonywał - nie ma sensu i szkoda czasu; za dużo bym musiał szukać ustaw, statystyk, casusów. POwiem tylko, że są. W dużej liczbie, a człowiek ma tę dziwną przypadłość niedostrzegania małego dobra w życiu i chce zaraz by trzęsła się ziemia i strzelały fajerwerki... Z jednym jednak masz rację: powiniem właśn...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 20.09.2006 21:34

Skoro zawsze może być jakaś szansa na wyleczenie to dlaczego odbierasz taką szansę na szczęśliwe życie narodzonemu-niechcianemu? Może też jest jakaś szansa? Nieuprawnione jest odbieranie mi prawa przez Ciebie do nazywaniu tego zabijaniem. Obecny mój stan wiedzy na temat polskiego prawa karnego podpowida mi, że jednak prawo stoi w tym miejscu po mojej stronie. Ale nie będę powoływał się przecież na żaden autorytet, mimo że kodeks karny konstruowa...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 20.09.2006 20:26

Dla niektórych niestety to nie jest istota miłośniczko... dla niektórych to zlepek komórek, które dopiero staną się człowiekiem. Kiedy? Gdzie stawiają granicę? Np. roczne dziecko jest już człowiekiem, albo od porodu jest się człowiekiem, a do porodu bezwolnym zlepkiem komórek... Nie potrafią i żadna logiczna argumentacja ich nie przekona, że takiej granicy po prostu nie ma... Tego nie umieją pojąć, co nie przeszkadza im zajadle walczyć o klatkę, ...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 20.09.2006 19:06

Skoro nie wiadomo to jakbyś się czuła, gdyby padła pozytywna odpowiedź na Twoje pytanie?

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 20.09.2006 19:01

Jakiej agresji?! Można było użyć tylu pięknych i odzwierciedlających ton wypowiedzi określeń, jak zdeterminowana, ekspresywna, brawurowa, konkretna, zdecydowana, kategoryczna, stanowcza, czy wręcz asertywna! Ale agresywna? Chyba nie... Z dużą dozą wewnętrznego przekonania o racji zarzuciłem niekompetencję i niekonsekwencję pewnej osobie w konkretnym przedmiocie. Dokładnie tak samo, jak zarzuciłbym mordercy czyn, gdybym przyłapał go in flagranti c...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 20.09.2006 18:28

Wklejam zgodnie z Twym życzeniem: "Masz rację. Ograniczę się więc do odpowiedzi na podstawowe pytanie postawione przez ciebie: widzę różnicę między projektem, a budowlą. Oczywiście. Tak jak widzę różnicę między budowlą w pełnej krasie i podupadłą, ale nie zamierzam zaraz wyburzać podupadłej. Twój tok myślenia prowadzi od aborcji do eutanazji, chwali tylko zdrowe i piękne okazy. Pragnę przypomnieć, że takim tokiem rozumowania podążały umysły...

Zobacz całą dyskusję

Z innego punktu widzenia

Książka: Milczenie owieczek: Rzecz o aborcji (Szczuka Kazimiera)
Autor: dzony Dodany 20.09.2006 12:39

Teraz to już przesadziłaś z sofistyką! Czy czujesz się ustawowo zmuszona do życia, bo w kodeksie karnym istnieje zapis chroniący Twe m.in. życie? No przecież nie można tak dowolnie operować sobie argumentacją, łamać wszelkie zasady logiki i odwracać kota ogonem, bo nie przypomina to już wcale dyskusji, czy wymiany pogląów, a zwykłe, ślepe zacietrzewienie właśnie, na które zdobywa się tylko jeden rodzaj ludzi. Ludzi, którym brak logicznych argumen...

Zobacz całą dyskusję

Zakompleksiony ludek

Autor: dzony Dodany 19.09.2006 14:34

Myślę, że rozumie je aż za bardzo. Dlatego się go boi. Słusznie zresztą, bo i mnie trudno jest sobie wyobrazić kompromis z islamem. Na czym miałby on polegać? Oni przestaną zabijać niewinnych ludzi, a my im podziękujemy na kolanach za okazaną łaskę? Islam nie rozumie moim skromnym zdaniem innych słów: miłość i współczucie. Postrzegam to raczej w kategoriach żalu, niż zacietrzewienia. Zdaję sobie sprawę, że ta tragedia to pokoleniowa i tradycyjna ...

Zobacz całą dyskusję

Wybryki na tronie św. Piotra

Autor: dzony Dodany 13.09.2006 13:45

Nikt sobie na to nie załużył tak na prawdę.

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 05.09.2006 20:33

Dzielna! :) Pozdrawiam zatem...

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 05.09.2006 10:44

Na krótką metę owszem... Jednak źródło to ma tę cechę, iż może wyschnąć. Na zawsze. Co wtedy zrobisz?

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 29.08.2006 08:45

Pytanie tylko: po co? ;)

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 28.08.2006 10:03

W pocieszaniu nie ma nic złego. Tym bardziej, że, jak twierdzisz, jesteś na skraju rozklejenia :) 1 na 100 to bardzo mało, to włos i tym bardziej boli, ale prawdopodobnie spotkasz się w życiu jeszcze nie raz z taką sytuacją, więc otrzyj łzy i żyj dalej :)

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 25.08.2006 11:26

Szkoda. Będzie lepiej...

Zobacz całą dyskusję

Podróż w zaświaty

Książka: Rozwód ostateczny (Lewis Clive Staples)
Autor: dzony Dodany 08.06.2006 12:06

Małe uściślenie: bohater dostaje się autobusem z piekła do nieba. To autobus jest pełen upiorów, a stacja docelowa, czyli niebo, roi się od świetlistych istot. Tamże następuje konferontacja upiorów ze świetlistymi istotami, są dialogi, próby podejmowania różnych działań, itd. Bardzo dobrze odwzorowana została charakterystyka duszy potępionej i zbawionej oraz miejsc, w których się znajdują, pragnień, które czują. Polecam.

Zobacz całą dyskusję

Do pociągu...

Książka: Złamana szabla (Chesterton Gilbert Keith)
Autor: dzony Dodany 07.06.2006 15:08

... albo w deszczowy wieczór przy lampce nocnej. Zgodzę się, że kryminał Chestertona przypomina bardziej Conan-Doyle'a, niż Christie, lecz tylko w tym rankingu. W rzeczywistości, jak słusznie ujął to mój poprzednik, Chesterton to klimat klasycznego, angielskiego kryminału, aczkolwiek o nieporównywalnie lepszym od Doyle'a warsztacie, bogactwie słownictwa, czy sposobie budowania nastroju... Śmiało możnaby nazwać Chestertona hitchcockowskim, ale tym...

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 06.06.2006 22:29

Mam nadzieję, że zdałaś chociaż? Pozdrawiam również:)

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 06.06.2006 08:51

Spodobało mi się słowo "pozornie". Uwielbiam je ostatnio:) Lewis rzeczywiście wygrywa z Rowling i to niezależnie czy wystawimy go w klasie "fantasy", czy po prostu "literatura". Także książki, które napisał "dla dorosłych" tchną mocno Aslanem:) Poparzeń słonecznych to ja dostałem na "Hobbicie..." Tolkiena, II stopnia. Potem było pogotowie, maści, bandaże... ale skończyłem i zamierzam ją niedługo ...

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 05.06.2006 20:15

veverica - bardzo dobra wypowiedź, mimo, że się ze mną nie zgadzasz;))) Rzeczywiście chodziło mi o liczbową ocenę autorów, lecz twórczość ptzecież to odbicie duszy twórcy. Dlatego dla mnie, jeśli Lewis - 6, to Rowling - 1 (to oczywiście wersja radykalna) i vice versa ;)))

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 05.06.2006 20:11

Czy żmija, która Cię ugryzła - przeżyła? ;) Widzisz wyłącznie, co chcesz widzieć w moich wypowiedziach, co... potwiedza tylko pewną teorię;)) I ja pozdrawiam;)))

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 03.06.2006 20:23

Dziękuję również.

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 02.06.2006 13:01

Nie chciałem specjalnie, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że nie zakładałem takiej możliwości. Nie wiem ile masz lat, wiem ile podałaś na stronie i tylko do tego się ustosunkowuję. Jak zmienisz, że masz 50 i ja skoryguję punkt widzenia. Coś jednak mi mówi, że nie masz 50 lat. Na Twoje oceny spojrzałem dopiero teraz, po Twej sugestii i cóż tam zobaczyłem? Rowling=Lewis na początek, niesamowite (sic). Przecież ich twórczość jest diametralnie różn...

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 02.06.2006 11:19

"Może szkoda" - to już pierwszy niedobry efekt przeczytania tej książki, którą, podobnie, jak Ty, oceniam całkiem nieźle. Jednakże ja do kroćset mam lat trzydzieści, rodzinę i jakieś doświadczenie. Myślę, że nie ma nic złego w mówieniu o tym, że ta książka jest dobra, ale postaraj choć się uniknąć wynoszenia jej na piedestał. Książka jest dobra, ale nie oznacza to, że mamy mieć do niej bezkrytyczne podejście. Wiem, że teraz odpiszesz, ż...

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 01.06.2006 08:46

"Rozumiem jego spostrzerzenia dotyczące nimfetek. Sama się takich ostatnio doszukuję." - czy u siebie?

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Tecumseh: Powieść dla młodzieży (Okoń Longin Jan)
Autor: dzony Dodany 25.05.2006 08:27

Pragnę dodać, iż plemię Shawnee po przegranej przez Kanadę wojnie "wyemigrowało" do Kanady i tam zapadło daleko poza granicami siedzib białych. Tam też wnuk Tecumseha, Wysoki Orzeł pojął za żonę Polkę - Stanisławę Supłatowicz, uciekinierkę z Sybiru. Ich syn (jeden z ich synów), Długie Pióro, od 1939 r. do 2003 r. mieszkał i tworzył (był pisarzem) w Polsce. Nazywał się, może ktoś słyszał, Sat-Okh, a swoje dzieje do czasu przybycia do Pol...

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 24.05.2006 17:36

W książce jest mnóstwo opisów, jak kobieta, uwikłana w prostytucję ogólnie rzecz biorąc, chce się wyrwać z tego środowiska i poznaje dwóch facetów, w tym jednego, który stosuje praktyki sadystyczne. W pewnym momencie w tekście pada nawet nazwisko de Sade, który "wymyślił" tę całą bajke o rozkoszy seksualnej związanej z przemocą. No i dziewczyna z Brazylii czuje, że to jest właśnie to. Drugi bohater, pamiętam go jako bardziej romantyczne...

Zobacz całą dyskusję

Lolito, światłości mojego życia...

Autor: dzony Dodany 24.05.2006 16:22

Co do klawiatury: gdy "y" zaczyna Ci się wpisywać, jako "z" i vice versa naciśnij "Shift" i "Ctrl" jednocześnie i przytrzymaj pół sekundy, a wszystko powinno wrócić do normy:) "Lolita" jest dobra, ale zdaje mi się, że troszeczkę forma przerosła treść... A może to wpływ XXI w., kiedy to molestowanie seksualne nieletnich kapie z telewizora i sztuki? Ba! Kiedy to powodem do wstydu i kompleksów jes...

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 24.05.2006 13:22

Też słyszałem, że należał do sekty. Świadczy zresztą o tym dobitnie "Pielgrzym". Poza tym był też mieszkańcem szpitala dla psychicznie chorych... W tej dyskusji, którą przywołałem zostało powiedziane na jego temat prawie wszystko i dlatego odsyłałem. Chodzi mianowicie o to, że oczywiście wszystko wolno pisać i we wszystko wolno wierzyć i tolerancja jest ok, ale wolność też musi mieć swoje granice. Choćby w miejscu, w którym narusza woln...

Zobacz całą dyskusję

Paweł z Tarsu

Autor: dzony Dodany 24.05.2006 12:51

Św. Paweł to moja ulubiona postać (zaraz po św. Janie, św. Piotrze, Św. Jakubie, Św. Łukaszu... ;)) Trochę mniej rubasznie: cechą, która mnie w św. Pawle "rozbraja" jest porywczość i bezkompromisowość, a przy tym bezgraniczna wręcz pokora serca.

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 24.05.2006 12:16

Oceniałem pozytywnie w miarę, powiedzmy, zagłębiania się w twórczość tego pana. Później, jak zapewne zauważyłeś, była równia pochyła - w dół... Resztę oznakowałem, jako mnie nie interesującą. Ocen nie zmieniałem, bo nie czytałem powtórnie tych książek i zapewne tego nie zrobię, choć właśnie, świadomie, czy nie, uprzytomniłeś mi, że może jednak powienienem zweryfikować oceny. Ciekawa dyskusja na temat zasad moralności sugerowanych przez Coelho od...

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 24.05.2006 11:00

Wybacz, ale nie wiem, co oznacza rotfl:( Jeśli ma być wyrazem ironii, która znowu ma być wyrazem, że Cię jednak obraziłem, to przepraszam - nie było to moim zamiarem (choć nie wiem, co mogłoby być obraźliwego w metaforyce gastrycznej)...

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 24.05.2006 10:40

Dziwne... Czy nie potrafisz dyskutować nie obrażając adwersarza (żywię szczerą nadzieję, że nie użyłem zbyt trudnego słowa)? Oceniam autora i twórczość, bo mi to umożliwia konstytucja tego kraju. Nikogo nie obrażam, nie obdarzam epitetami, fałszywie ani pochopnie nie osądzam, a czego słucham i co oglądam to moja prywatna, zdaje się, sprawa. Inkwizytorem nie jestem, bo, jak zapewne wiesz, już inkwizycji nie ma. Nie ma nawet indeksu książek zaka...

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 24.05.2006 08:28

Czytałeś "Pielgrzyma" (rytualne wzywanie ciemnych mocy)? "11 minut" (pochwała sadyzmu)? Itd, itp. Bez sensu najeżdżać teraz na niego: trochę za daleko się posuwa, ot co... Najgorsze, że próbuje przekonać czytelnika, że on reprezentuje Światło i całe masy w to wierzą:(

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 23.05.2006 15:33

Ależ proszę: smacznego, że tak zażartuję ;)

Zobacz całą dyskusję

Fantastyczna książka

Książka: Spadkobierca z Kalkuty (Sztilmark Robert)
Autor: dzony Dodany 23.05.2006 13:37

Zgadza się - jest niezła na początek. Trochę brownowata, ale nieporówywalnie lepszy warsztat.

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 23.05.2006 13:18

A ja nie mówię, że nie! Smak zależy od podniebienia i tyle:) Jeden ma wrażliwe, inny mniej...

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 23.05.2006 11:49

Umberto Eco też wzbudza dyskusje, Chesterton je wzbudza, Lewis, Tolkien... Coehlo nie wzbudza dyskusji. Coehlo wzbudza niesmak...

Zobacz całą dyskusję

Paolo Coelho

Autor: dzony Dodany 22.05.2006 14:58

A dla mnie bluźnierca...

Zobacz całą dyskusję

Do szuflady

Książka: Posłuchajcie, bracia miła (< autor nieznany / anonimowy >)
Autor: dzony Dodany 22.04.2006 14:35

:) Powiedz polonistce, że nie można kogoś pozbawić czegoś, czego nigdy nie miał:)

Zobacz całą dyskusję

Do szuflady

Książka: Posłuchajcie, bracia miła (< autor nieznany / anonimowy >)
Autor: dzony Dodany 21.04.2006 18:30

Khm, khm... "Maryja pozbawiona jest cech boskich, cierpi nad stratą dziecka jak każda kobieta". Mam kilka uwag do Twojej wypowiedzi, której po prostu nie mogę przemilczeć... A kiedyż to Maryja miała te boskie cechy? Maryja nigdy boginią nie była, nie stała się nią, nie zamierzała być i nikt jej tego nie obiecywał. Z tego co wiem jest "tylko" świętą, czyli kimś kto według nauki Kościoła Katolickiego jest na 100% w Niebi...

Zobacz całą dyskusję

Yeskov lepszy od Tolkiena

Książka: Ostatni Władca Pierścienia: Wojna o pierścień oczami Saurona (Jeskow Kirył J. (Yeskow K. J.))
Autor: dzony Dodany 19.04.2006 10:14

Nie zgadzam się! [:)]. - że "pomysł Tolkien miał dobry, ale nie umiał sie nim zająć", - że "po prostu słabo pisał", - że "postacie miałkie i płaskie", - że "opisy nudne", - że "nic ciekawego u Tolkiena [czytelnik] nie znajdzie". A teraz uzasadnienie: a/ pomysł Tolkien miał bardzo dobry, a z tego co wiem dojrzewał on kilkadziesiąt lat nawet; nie może być mowy o zimnej, czy światowej wojnie, ...

Zobacz całą dyskusję

Heroic fantasy w najlepszym wydaniu

Książka: Conan z Cymerii (antologia; Howard Robert E. (Howard Robert Ervin), Carter Lin (Carter Linwood Vrooman), De Camp L. Sprague (De Camp Lyon Sprague))
Autor: dzony Dodany 28.10.2005 08:52

Masz rację: moja wypowiedź była nieco nasączona autorytarnością. Jasne, że Grecy pisali sztuki, a Tolkien fantasy. Chciałem tylko dać wyraz mojemu sprzeciwowi na tworzenie szufladki z napisem "fantasy", a jak ktoś do niej zdecyduje się już zajrzeć trafia od razu na Tolkiena i Eddingsa. To tak jakby otworzyć szufladkę "krzyż" i znaleźć na wstępie Jezusa i Wehrmacht. To drugie zawsze powinno być na końcu, w dodatkowych informacj...

Zobacz całą dyskusję

Heroic fantasy w najlepszym wydaniu

Książka: Conan z Cymerii (antologia; Howard Robert E. (Howard Robert Ervin), Carter Lin (Carter Linwood Vrooman), De Camp L. Sprague (De Camp Lyon Sprague))
Autor: dzony Dodany 26.10.2005 08:48

Nie miałem pojęcia... Ten "Gilgamesz..."... cóż to? Do "heroic fantasy" niektóre portale zaliczają twórczość Tolkiena... Ja oczywiście nie przywiązuję do tego większej wagi, bo na jednej półce znajduje się tam on z, choćby, Eddingsem, który chciałby być Tolkienem i to jest właśnie jego problem... A Tolkien to nie żadne fantasy. Gdy tworzył nie było takiego gatunku i podejrzewam, że ani myślał o zapoczątkowywaniu takowego. To...

Zobacz całą dyskusję

Heroic fantasy w najlepszym wydaniu

Książka: Conan z Cymerii (antologia; Howard Robert E. (Howard Robert Ervin), Carter Lin (Carter Linwood Vrooman), De Camp L. Sprague (De Camp Lyon Sprague))
Autor: dzony Dodany 24.10.2005 09:27

Jesteś absolutnie pewien, że MacDonald tworząc "Królewnę...", Tolkien pisząc "Władcę..." lub Lewis "Opowieści z Narnii" byli pod wpływem Howarda - twórcy gatunku fantasy? Wydaje mi się, że nawet go nie czytali, ale mogę się oczywiście mylić:) Gwoli ścisłości - o elfach i herosach pisywał także Shakespeare, a nie uważamy go za twórcę gatunku fantasy... Wydaje mi się, że Howard po prostu się wyżył (może był sfrustrowa...

Zobacz całą dyskusję

Autobiografia wielkiego wojownika

Książka: Ziemia Słonych Skał (Sat-Okh (właśc. Supłatowicz Stanisław))
Autor: dzony Dodany 05.10.2005 22:11

Jak znalazłem książki Sat-Okh'a w biblionetce to się trochę załamałem - przyznam szczerze. Ani jednego komentarza, ani jednej opinii, recenzji... kilka ocen. A człowiek ten fascynował mnie wiele, wiele lat. Czytałem "Ziemię..." wielokrotnie, oglądałem go w telewizji... W telewizji wypadł znakomicie. Nie w sensie marketingowym, czy image'u. Był sobą. Cały program. Opowiadał o dzieciństwie wśród Indian, SS-manach i jak zrozumiał, że to ni...

Zobacz całą dyskusję

Autobiografia wielkiego wojownika

Książka: Ziemia Słonych Skał (Sat-Okh (właśc. Supłatowicz Stanisław))
Autor: dzony Dodany 05.10.2005 13:14

Osobiście uważam, że miał imię, które sam zdobył w "szkole wilków" w Kanadzie (było to po upolowaniu pierwszego orła gdzieś w latach 20. XX w.). Imię to brzmiało Sat-Okh, czyli Długie Pióro. Jednak wg prawa polskiego nazywał się Stanisław Supłatowicz, dlatego obie wersje opowiadania o nim, w zależności od punktu widzenia, są prawdziwe, sama wybierz, które Ci bardziej pasuje, biorąc pod uwagę jego uczucia oczywiście: on swe książki sygno...

Zobacz całą dyskusję

Sztuka wojny

Książka: Sztuka wojny (Sun Zi (właśc. Sun Wu; także Sun Tzu, Sun-tsy, Chang Qing), Sun Pin (Sun Bin))
Autor: dzony Dodany 29.09.2005 00:10

Zupełnie się zgadzam. Dodałbym jeszcze słowo: bezduszna. Wystawiłem tak radykalną ocenę, mimo, iż uważam, że zapiski chińskiego wodza są wyważone, chłodne i przekalkulowane, właśnie dlatego! Biznesmenom kierującym się w "rynkowych walkach" naukami Sun Zi polecam film Olivera Stone'a - Wall Street (1987) z Charlie Sheenem i Michaelem Douglasem w rolach głównych. Zwróćcie uwagę na antagonizm Charliego z Martinem Sheen'em w filmie również ...

Zobacz całą dyskusję

nota wydawcy

Książka: Mały Wielki Człowiek (Berger Thomas)
Autor: dzony Dodany 28.09.2005 23:49

Gorąco polecam zapoznanie się także z filmem o tym samym tytule w reż. Arthura Penn'a (Bonnie i Clyde, Lumiere i spółka) z Dustinem Hoffmanem (Rain Man, Absolwent) w tytułowej roli. Przezabawny:)

Zobacz całą dyskusję

Recenzja w punktach :-)

Książka: Podróż ludzi Księgi (Tokarczuk Olga)
Autor: dzony Dodany 28.09.2005 19:32

Oj, oj, oj, a co ona takiego zrobiła po wiośnie 1989 r.? To prawdziwe pytanie, nie ironia, ja... miałem wtedy 15 lat i nie zajmowałem sie panią Osiecką, a raczej młodszymi przedstawicielkami rodzaju żeńskiego:)

Zobacz całą dyskusję

bez tytułu

Książka: Dzieje Tristana i Izoldy (< autor nieznany / anonimowy >)
Autor: dzony Dodany 28.09.2005 14:33

Zupełnie jako ciekawostkę polecam, tym którym "Tristan i Izolda" utkwił w sercu na dłużej niż kilka minut po zamknięciu ostatniej stronicy, "Maladie..." Andrzeja Sapkowskiego, czyli wariacje na temat. Dosyć ciekawa interpretacja i oryginalne spojrzenie z właściwym Sapkowskiemu humorem, ale bez wulgarności. Więcej znajdziecie: Świat króla Artura; Maladie

Zobacz całą dyskusję

Recenzja w punktach :-)

Książka: Podróż ludzi Księgi (Tokarczuk Olga)
Autor: dzony Dodany 28.09.2005 13:43

Oj, oj, oj, jak poważnie się zrobiło... Czym sobie pani Agnieszka zasłużyła na takową opinię?

Zobacz całą dyskusję

Recenzja w punktach :-)

Książka: Podróż ludzi Księgi (Tokarczuk Olga)
Autor: dzony Dodany 28.09.2005 10:36

Jeśli się nie mylę chodzi o tekst pani Agnieszki Osieckiej, która napisała także kilka lat później: "nie spoczniemy, nim dojdziemy, nim zajdziemy, w siódmy las...". Nutki poskładał pan Seweryn Krajewski, a całość wykonały "Czerwone Gitary" w latach 70. po raz pierwszy. W tym kontekście można wysnuć dwa wnioski: albo pani Agnieszka zmieniła zdanie co do właściwej istoty pogoni za niedoścignionym, albo w piosnce "Gonić król...

Zobacz całą dyskusję

Recenzja w punktach :-)

Książka: Podróż ludzi Księgi (Tokarczuk Olga)
Autor: dzony Dodany 27.09.2005 15:39

Czyli po części przyznałaś mi rację:) A właściwie to całkiem!:) Choć jedno słowo w Twej wypowiedzi bym zmienił: "gonić" na "doganiać". I teraz przeczytaj jeszce raz: "zawsze trzeba coś doganiać", ot co! Gonienie dla samego gonienia? Znałem kiedyś faceta, jak to ujął Franc Maurer: "przyjacielem moim był"; i on też wyznawał pogląd, że człowiek wierzy w ideały, bo dąży do ideału, którego nigdy nie osiągnie,...

Zobacz całą dyskusję

Recenzja w punktach :-)

Książka: Podróż ludzi Księgi (Tokarczuk Olga)
Autor: dzony Dodany 27.09.2005 14:30

Z pkt. 1. się nie zgadzam: gonienie króliczka bez chęci złpania go demotywuje i człowiek się zniechęca do gonitw w ogólnym wymiarze, których po pewnym czasie najzwyczajniej w świecie zaprzestaje, siada bezczynnie na "czterech literach" i dłubiąc w nosie narzeka na swój los. Pani Olga chyba to rozumie, bo na końcu poszukiwacze chyba odnajdują swój cel. Problem, moim zdaniem, zasadza się w czym innym: czy jesteś w stanie zaakceptować kró...

Zobacz całą dyskusję

Heroic fantasy w najlepszym wydaniu

Książka: Conan z Cymerii (antologia; Howard Robert E. (Howard Robert Ervin), Carter Lin (Carter Linwood Vrooman), De Camp L. Sprague (De Camp Lyon Sprague))
Autor: dzony Dodany 27.09.2005 14:15

Dziwne, bo ja czytałem wyłącznie "Conana z Cimmerii" i zapamiętałem fruwające flaki, miażdżone członki, fontanny krwi, itp. Przeczytałem jako dzieciak jednym tchem co prawda, ale po odłożeniu książki otarłem pot z czoła i głośno wypuściłem ustami powietrze rozsadzające płuca... Nie boję się w literaturze, czy kinematografii walki, bitwy i ofiar, ani odważnych scen batalistycznych, ale odróżniam naturalizm od patologii:-/

Zobacz całą dyskusję

bez tytułu

Książka: Jednym zaklęciem (Watt-Evans Lawrence)
Autor: dzony Dodany 27.09.2005 13:57

Jednym zaklęciem - jednym tchem:)

Zobacz całą dyskusję

[bez tytułu]

Książka: O psie, który jeździł koleją (Pisarski Roman (pseud. Wolski Józef))
Autor: dzony Dodany 27.09.2005 09:30

Ludzie! Czy wyście powariowali?! Nie zabijajcie wrażliwości w dziatkach Waszych! Szlachetne odruchy serc (nawet psich), ofiara złożona z miłości, poświęcenie, męstwo... To wszystko cechy, które TRZEBA promować w naszym świecie z wytrwałością i mocą wprost proporcjonalną do rosnącej znieczulicy społecznej! Czyście osiągnęli w życiu cokolwiek ważnego nie poświęcając nic w zamian? Czy długo cieszyliście się taką zdobyczą, czy natychmiast przestawała...

Zobacz całą dyskusję

Trzeba nam tego kalwaryjskiego rymu

Książka: Uwagi o śmierci niechybnej (Baka Józef)
Autor: dzony Dodany 26.09.2005 15:48

i oczywiście nie zapominajmy o wpływie na polskich muzyków rockowych, jak np. Budzyńskiego:)

Zobacz całą dyskusję

bez tytułu

Książka: Czekając na Godota (Beckett Samuel)
Autor: dzony Dodany 26.09.2005 11:37

Mój poprzednik napisał, że utwór ma pesymistyczną wymowę, przy czym wysnuł wniosek z tego filozoficznego, oryginalnego i mądrego dzieła, iż życie jest niczym innym niż czekaniem. Ocenił sztukę na rewelacyjną... Dla mnie stałaby się taką, gdyby dwóch bohaterów było "nawiedzonych" przez większą ilość postaci ubocznych, niezależnych. Życie, idąc za Heraklitem, niesie z sobą wiele zdarzeń, a każde jest inne, każde "kusi" nas do dz...

Zobacz całą dyskusję

Opis

Książka: Katedra (Dukaj Jacek)
Autor: dzony Dodany 26.09.2005 09:46

Ja... chyba jestem za mało inteligentny, albo mam za małą wyobraźnię (choć zawsze uważałem, że wszystko z nią ok), ale nie zrozumiałem tego opowiadania. Ani filmu. Nie odkryłem przesłania, drugiego dna, objawienia, motta, pointy, nic... Ale ja jestem trochę inny - jak mam zachwycać się, dajmy na to obrazem, to chcę by był to np. Matejko, Michał Anioł albo da Vinci, gdzie twarz i ręka są na miejscu, grawitacja działa z góry na dół, w nocy świecą g...

Zobacz całą dyskusję

Chodź, opowiem Ci bajeczkę...

Książka: Drzewo i liść oraz Mythopoeia (Tolkien J. R. R. (Tolkien John Ronald Reuel))
Autor: dzony Dodany 23.09.2005 15:18

Rozprawka o baśniach - bardzo, bardzo dobra. Wyważona, poparta konsekwentną, racjonalną argumentacją, chłodną obserwacją rzeczywistości i ogniem płynącym wprost z serca Tolkiena. Serca szlachetnego, wrażliwego i przeinteligentnego... Jeśli chodzi o "Liść..." - rewelacja. "Liść..." pokazuje wszystko, co szlachetne i po prostu dobre w życiu: tęsknotę, wiarę, nadzieję, wytrwałość, miłość... Przy okazji bycia baśnią nie pomija l...

Zobacz całą dyskusję

z okładki

Książka: Dzikie serce: Tęsknoty męskiej duszy (Eldredge John)
Autor: dzony Dodany 22.09.2005 00:01

John Eldrege rzeczywiście dogłębnie poruszył moje serce. Lecz nie każdy mężczyzna rozumie jego język. Może razić typowa jankeska bezpośredniość, może oburzać traktowanie czytelnika jak małego dziecka i krytykancka maniera... Może. Ale! Trzeba autorowi oddać też prawdę. Mimo amerykańskiego stylu facet wie o czym pisze. Jest mężczyzną w każdym calu, tacy jak on lądowali na plaży Omaha i Księżycu, wyprowadzali naród z niewoli, rzucali dorobek życia ...

Zobacz całą dyskusję

[bez tytułu]

Książka: Lew, czarownica i stara szafa (Lewis Clive Staples)
Autor: dzony Dodany 21.09.2005 23:21

Ja uważam, że jednak KONIECZNIE. Tzw. "klasyką fantastyki" jest też "Władca Pierścieni" J.R.R. Tolkiena, "Ziemiomorze" Ursuli K. Le Guinn, czy "Connan..." Howarda. Nie wszystkie bym polecił. Jednak "Narnia..." to coś więcej niż tylko "klasyka fantastyki". "Narnia..." stawia pierwsze trudne zadania przed młodymi umysłami, "Narnia..." porusza ich ukryte pragnienia (któż...

Zobacz całą dyskusję

"Prawiek" - czyj czas?

Książka: Prawiek i inne czasy (Tokarczuk Olga)
Autor: dzony Dodany 05.06.2005 22:22

Zgadza się. Najlepszy utwór p. Tokarczuk. Przegląd czasów rewelacyjnie wpływa na wyobraźnię. Szczególnie, jeśli ma / miało się rodzinę na podobnej wsi, jeździło się tam najpierw wąską szosą przez gęsty las, potem dziurawą asfaltówką PKS-em, potem własnym samochodem. Dzięki "Prawiekowi..." odkryłem, że czas składa się z mniejszych czasów, nieraz będących echami z przeszłości, innym razem determinującymi przyszłość. Ale najważniejsze jest...

Zobacz całą dyskusję

"Na Zachodzie bez zmian"

Książka: Na Zachodzie bez zmian (Remarque Erich Maria (właśc. Remark Erich Paul))
Autor: dzony Dodany 05.06.2005 21:46

Hmm. Nie do końca się zgodzę. Otóż w dobie "Plutonu" Stone'a i Al-Kaidy Bin Ladena książka, która była swoistym novum, gdy została wydana, traci nieco na swej wartości. Nic nowego tam nie odkryłem, nic czego nie znałbym już z naturalistycznych filmów wojennych (Pluton, Szeregowiec Ryan, Helikopter w ogniu), czy programów na Discovery. Nie chcę tu powiedzieć, że jest zła, wręcz przeciwnie - oceniłem ją jako dobrą, ale, jak to się mówi, d...

Zobacz całą dyskusję

To nie jest książka - to wehikuł czasu

Książka: Imię róży (Eco Umberto)
Autor: dzony Dodany 05.06.2005 02:08

A słychać, słychać. Jak ktoś mieszka, albo odwiedza Dolny Śląsk proponuję zajrzeć do Lubiąża. Co prawda Lubiąż to cystersi, a tajemnicze miejsce z powieści, którego narrator - stary Adso nie chce ujawnić to benedyktyni, to i tak, przy odrobinie wyobraźni, można fizycznie, namacalnie doznać tamtego klimatu. Acha, i pierwsze strony są nie tylko dla historyków. Jak powiedział gdzieś na początku brat Wilhelm, gdy rozszyfrował konia opata: "omni...

Zobacz całą dyskusję

Taki duży, taki mały może to przeczytać!

Książka: Burzliwe dzieje pirata Rabarbara (Witkowski Wojciech (1939-2013))
Autor: dzony Dodany 05.06.2005 01:45

Super, moje wspomnienia z Piratem Rabarbarem sięgają również czasów, gdy, niczym Kłapouchy, gapiłem się na trzy patyki, które "uczony" Krzyś umiał już nazwać: "A". Mama czytała mi ją do snu, po obiedzie, przed dobranocką, a ja chłonąłem dosłownie męskie przygody Rabarbara. Jest też pierwszą książką, jaką samodzielnie przeczytałem! Ale najbardziej zdziwiłem się, gdy uświadomiłem sobie jaki wpływ wywarła ona na moje dorosłe ży...

Zobacz całą dyskusję
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: