Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Przyznam się szczerze, że przeczytałem książkę bez powyższej recenzji ze "Świata książki" i dzięki Bogu!! Bo naprawdę wiele moja lektura mogłaby stracić! Wszystkim, którzy lubią odkrywanie tajemnic polecam! Odradzam miłośnikom Kodu Leonarda, tutaj akcja toczy się w zdecydowanie bardziej wysublimowany sposób! Główny atut książki: kreacja postaci! MISTRZOSTWO! Główny minus: niewiele wnosząca dłużyzny. Czy warto? WARTO!
No właśnie... syf... czasami odnoszę wrażenie, że Stasiuk zbytnio koncentruje się na obserwacji i opisaniu syfu... Jak dla mnie, najwspanialsze są postaci i anegdoty z nimi związane: celnicy, konduktor, miejski głupek! A poza tym, a poza tym czyta się wspaniale!
Świetna recenzja, a i książką równie wspaniała... wzruszająca, miejscami szokująca... Ciekawe ile osób po jej przeczytaniu zda sobie sprawę z faktu, że przechodząc obok jednego miejsca, możemy przejść obok wielu, fascynujących historii!
Fakt, kreacja postaci Inkwizytora, to absolutny majstersztyk! Aczkolwiek, wydaje mi się, że pierwsza część nieco lepsza jest niż druga... odnoszę wrażenie, że Piekara momentami sam za bardzo wplątuje się w intrygę, nie wiedząc za bardzo jak wybrnąć... za to opowiadanie z wampirem to literatura pierwszej klasy!
Bardzo ciekawa opinia! Aczkolwiek nie do końca zgodzę się, że to książka, którą szczególnie usatysfakcjonowani będą miłośnicy Archiwum i Matrixa. Nie jestem ani jednym, ani drugim, a jednak mnie wciągnęło... Książkę łyknąłem praktycznie jednym tchem!
Szkoda tylko, że po przeczytaniu kolejnego opowiadania okazywało się, że "gdzieś już to czytałem" schematyczność okropiczna!!! Po przeczytaniu pierwszej opowieści byłem zachwycony, na "Ogórdku różanym" zrezygnowałem z dalszej lektury, zabrakło oryginalności każdemu kolejnemu opowiadaniu. A może trzeba było czytać każde opowiadanie z miesięczną przerwą?
Coś w tym jest, bo chyba żadna iina książka nie wywołała u mnie tylu uśmiechów co "Colas" polecam - leczy każdą depresję!
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)