Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Hmmm... Mam mały kłopot. Skoro to plebiscyt na książkę X-lecia, to skąd głosy na "Władcę Pierścieni"? Powinny być książki tylko wydane przez ostatnie 10 lat. Czy mam to tak rozumieć, że głosujemy na dowolną książkę, która została zamieszczona w katalogu przed podaną datą? Jeśli tak, to trochę komplikuje sprawę. A nazwa konkursu jest wówczas bałamutna.
Nie rozumiem Was. Kolorystyka jest przecież w zasadzie identyczna, jak poprzednio. Kolory stonowane, wręcz pastelowe, z małym akcentem pomarańczowego. Chyba delikatniej już się nie da.
Podoba mi się ta nowa szata graficzna. Cieszy to, że nie odeszliście w ogólnym charakterze od wersji wcześniejszej. Wciąż stawiacie na prostotę - tyle, że teraz w nieco unowocześnionej wersji. Spośród wprowadzonych zmian cieszą mnie "połówkowe" oceny i generalnie przyjaźniejszy w obsłudze i czytelniejszy interfejs (np. w schowku lub na stronach książek i autorów). Czytelności póki co brakuje mi tylko w "Liście ocenionych książek" użytkowni...
Książka jest już w księgarniach. Czekam na opinie i recenzje.
A ja właśnie okładek Świata Książki nie lubię - zniechęcają mnie one do całego wydawnictwa. Chwalę sobie za to okładki wydawnictwa Znak oraz słowo/obraz terytoria. Często Wydawnictwo Literackie też ma piękne okładki.
Ojej! Przepraszam! Właśnie się zorientowałem, że napisałem nie o tej książce, o którą pytałaś. Zmyliła mnie wzmianka o felietonie Bonowicza, bo on akurat pisał o "Nocy spowiednika". Jeśli chodzi o "Co nie jest chwiejne...", powiem tylko tyle, że to jest wg mnie najlepsza jego książka - moja ulubiona spośród wszystkich, które napisał. Obowiązkowa lektura dla tych, których taka tematyka interesuje.
O! bardzo mi miło. Aż dziw bierze, że ktokolwiek zauważył moją skromną obecność tu. Na BiblioNETkę zaglądam regularnie, ale rzeczywiście nie wypowiadam się zbyt często. Nie będę teraz roztrząsał dlaczego. :-) Tak się składa, że kiedyś napisałem mały tekścik o "Nocy spowiednika", chcąc zachęcić znajomych do jej przeczytania. Pozwolę go sobie wkleić w tym miejscu, pomimo tego, że temat traktuje o innej zgoła książce. Nie chcę tego tek...
Jestem mężczyzną. Żyję w środowisku wybitnie męskim, w którym z lubością hołduje się mizoginicznym obyczajom i tradycjom z przeszłości wyhodowanym na glebie "zahamowań z dzieciństwa", o których wspomina Virginia Woolf. To zawsze budziło we mnie sprzeciw - niestety najczęściej bierny. Czy ta lektura coś zmieni? Nie wiem. Wiem to, że było to jedna z najważniejszych książek, jakie przeczytałem w życiu. Tylko tyle i aż tyle.
"Władcę Pierścieni" czytałem już jakieś 18 razy. Choć teraz mam kilkuletnią już przerwę (także przez ekranizację Jacksona, po której coraz trudniej wrócić mi do tej książki).
[*] Gorlice pamiętają!
Wiesz, jakoś mam opór przed posyłaniem swojej książki pocztą komuś obcemu - mimo wszystko. Jeszcze tego progu nie przekroczyłem...
Coetzee to jeden z moich ulubionych pisarzy - czytam wszystko, co wydaje. Fascynuje mnie to,że każda książka jest tak inna (choć nie sposób nie rozpoznać w nim Coetzee'go), każda wciąga, hipnotyzuje, nie zawodzi. Zacząłem od "Hańby" i obok "W sercu kraju" jest ona moją ulubioną tego autora. "Wiek żelaza" uważam za jedną ze słabszych. Rewelacyjne są też np. "Foe" i "Powolny człowiek". Ech, wiele by...
Na pewno "Ćwiczenia stylistyczne" Queneau i "Gra w klasy" Cortazara. Do najdziwniejszych i najbardziej "zwariowanych" książek, jakie czytałem zaliczyłbym też zbiór opowiadań "Poparzone dzieci Ameryki (Zadie Smith przedstawia)" wydany parę lat temu przez Znak oraz "Ta ohydna siła" C. S. Lewisa.
"Cień wiatru" nie jest złą książką - jest książką bardzo przeciętną. Ot, takie nic nie znaczące wciągające czytadło. Jak na czytadło przystało - czytało się dobrze. Ale mnie nie zachwyciło. A te wszystkie "ochy i achy" sprawiły jedynie to, że byłem bardziej rozczarowany.
Na tę książkę czekałem bardzo długo i kupiłem ją zaraz po ukazaniu się w Polsce. Pomimo jej objętości - żarłocznie ją pochłonąłem. I mam ochotę na więcej! Marzy mi się teraz lektura całości. Pewnie na razie nie ma co liczyć na polskie wydanie, więc może zmierzę się z oryginalnym. Choć powiem szczerze, że chciałbym przeczytać to w języku polskim - tłumaczenie tego tomu jest wprost rewelacyjne. Pani Magda Heydel spisała się doskonale (nie jest to ł...
Ja nie mam telewizora - i to jest mój świadomy wybór. Nie oglądam już 9 rok i żyję. Ostatnio jednak trochę "oszukuję", bo postanowiłem zbadać fenomen niektórych seriali telewizyjnych, o których tyle czytałem lub słyszałem i oglądnąłem co nieco na płytach (pokochałem takie serie jak "Sześć stóp pod ziemią" i "Mała Brytania"). Ale telewizora i tak nie kupię.
Ja mam już taką osobistą listę, na której znajduje się około.. . 100 filmów (sic!). Nie jest więc łatwo spośród nich wybrać te 10. Niech będzie tak: - Godziny - Cienka czerwona linia - Okruchy dnia - Po tamtej stronie chmur - Powrót (reż. A. Zwiagincew) - Wit [Dowcip] (reż. M. Nichols) - Ziemia niczyja - Requiem dla snu - Między słowami - Dracula (reż. F. F. Coppola) - Fortepian - Dead Man Walking itd. itd. - mogę jeszcze długo w...
A ja poszukuję: "Gar'ingawi wyspa szczęśliwa" Anny Borkowskiej. Czy ktokolwiek wie, gdzie to zdobyć? A może ktoś chce się pozbyć?
Nie ma Myśliwskiego z jego "Traktatem o łuskaniu fasoli"? Coś podobnego!
Jako dziecko buczałem jak bóbr przy książce "Bez rodziny" Hectora Malota.
Acha! Szanuję też Czarne i nie cierpię Zielonej Sowy.
ZNAK, ZNAK i jeszcze raz ZNAK. Ich książki mogę kupować niemal w ciemno (choć fakt, że do najtańszych nie należą). Cenię też sobie Wydawnictwo Literackie oraz Zysk i S-ka - pomimo niezbyt zachęcającej estetyki. Nie znoszę za to Świata Książki oraz Prószńskiego i S-ki.
Często zdarzało mi się chlipać nad książkami (choć ostatnio rzadko). Dwie najsmutniejsze, jakie przychodzą mi do głowy w tej chwili: "Hańba" Coetzee'go i "Dojrzewanie błazna" Gaardella. Acha! Zawsze też mam mokre oczy przy "Władcy Pierścieni" i "Silmarillionie" Tolkiena.
Przeczytałem wg wskazówek autora, ale odnosze wrażenie, że nie pomogło mi to zbytnio. Strasznie mnie umęczyła ta książka i nie mam ochoty do niej wracać.
Rzeczywiście niełatwe zadanie. Myślę, że tak: 1. "Władca Pierścieni" Tolkiena 2. "Dziennik" Gombrowicza 3. "Okruchy dnia" Ishiguro Te trzy w jakiś istotny sposób zzmieniły/ukształtowały mój światopogląd. Choć w tym kryterium mieszczą się i takie pozycje, jak "Chrześcijaństwo nadziei" Hryniewicza, wiersze Szymborskiej, Tischner i Tomasz Halik oraz cała plejada książek z dzieciństwa (od Narni przez M...
Chyba żadna lektura nie zmęczyła mnie tak bardzo jak lektura "Kosmosu". Zmęczusium, pupusium bembergiem jej z całą bembergowatością bemberga mojego! Tiriri! Ti, ri, ri!
Niemal wszystko co najlepsze w literaturze dziecięcej stworzyli Brytyjczycy (piszę "niemal" bo reszta to skandynawia). Oni mają kogo zaprosić...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)