Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
1. Trzy dni. 2. Skandynawia i Ameryka Południowa. 3. "Weiser Dawidek" 4. Marek Hłasko. 5. Muza. 6. Nie ma takiej książki. 7. "Sklepy cynamonowe" 8. Jarosław Grzędowicz. 9. "Baśnie" Braci Grimm 10. Około trzech. 11. Około dziesięciu. 12. "Opowieści niesamowite" Poe, "Sto lat samotności" Marqueza. 13. Edgar Allan Poe. 14. Carlos Fuentes chyba. 15. Powieść. 16. Empik. 17. Dawno temu próbowałem, ale zmęczyłem się po tygodniu. 18. W d...
Znacie może jakieś książki językoznawcze, w których jest mowa o kolokwializmach? Polonistów tutaj sporo, więc myślę, że ktoś się z czymś takim zetknął :)
Ależ ta książka nie jest ani trochę choatyczna:) Przecież nie trzeba odpowiadać na wszystkie pytania, dokańczać wszystkich wątków, to nie jest kryminał. Odrobinę myślenia, wszystko chcecie mieć podane na tacy? Tak samo postać Pryncypała. Wiele osób zadaje sobie pytanie kim on jest? Odpowiedź jest oczywista, zawarta w tekście książki. Jeżeli jednak dalej uważacie, że jest to chaotyczna książka to przypomnijcie sobie "W poszukiwaniu straconego...
Zagadzam się z powyższymi wypowiedzi. Chciałbym również dodać, że opinia, iż ksiązka jest chaotycznie napisana jest co najmniej kontrowersyjna:)
Dobre, dobre, ale od Marqueza oczekuję nieco więcej. Gdyby tomik napisał ktoś inny, to powiedziałbym nawet, że bardzo dobre, ale to jednak Marquez.
Przy okazji - świetny film. Polecam!
"Gra anioła" Trochę gorsze od "Cienia wiatru", ale i tak świetna książka:)
Ojej, trzeba sobie przypomnieć tą książkę, bo trochę mało pamiętam:) Jednak podsłuchy w każdym miejscu są niesamowite, zapadają w pamięć najbardziej. Wprawdzie wolę "Żart" Kundery, ale "Rok 1084" też jest świetny.
Ach, życie. Odbiór tekstów Murakamiego zależy też od podejścia człowieka do życia. "Zawsze podchodź do życia z humorem." - z "Life of Brian" - to moja mantra życiowa, może dlatego książki Murakamiego wydają mi się bardzo banalne? A może jestem na nie zbyt niedojrzały? A może właśnie na odwrót, może odkryłem że nie ma sensu zbytnio dywagować na ludzką egzystencją? Nie wiem, gdzie dostrzegłaś moje częste skrajne opinie na te...
Weź sobie Murakamiego poczytaj. Lekkie, łatwe, banalne.
W porówaniu do innych książek Żeromskiego ta jest bardzo dobra. Jedna z ciekawszych lektur w kanonie, aczkolwiek niezbyt wymagająca od czytelnika. Będąc w klasie z rozszerzonym polskim powinienem czytać trochę ambitniejsze rzeczy, których przewertowanie i zrozumienie nie przychodzi z taką łatwością. Takie "sranie w banię" trochę, ale przynajmniej dosyć ciekawie napisane. Na lekturę jednak za proste, tak jak Sienkiewicz na przykład.
Nie, to powieść.
Jestem ciekaw jak teraz autorka powyższej recenzji odbiera Dukaja:)
Christopher Moore - "Najgłupszy anioł" - tak dla odmiany.
"W tej chwili tak nie jest i mamy to co mamy, czyli nie kapujących o co w ogóle chodzi maturzystów..." Skąd informacja, że tak nie jest? Chodzę do klasy maturalnej i wszystko mieliśmy przerabiane w porządku chronologicznym. Skoro jednak mówisz, że tak nie jest, to jak jest według Ciebie?
Mikołaj nie wiem gdzie mieszkam;)
To już było w "Jądrze ciemności".
"Szatańskie wersety" Rushdiego. Na Allegro jest, ale dosyć drogie, przydałaby się reedycja.
Łał. Każda książka poruszająca poważny problem jest ciężka? "Śnieg", to miałka literatura, do której z pewnością nie powrócę. Pamuk nie pisze dobrych książek, niestety.
Nudna i przewidywalna.
Czytałem ten wywiad. Świetlicki pisze bardzo dobrze, zabawnie i ciekawie, ale niech on się już lepiej nie wypowiada. Według mnie jego podejście do życia jest zbytnio stylizowane na "luzackie", zbyt mknące ku awangardzie, za bardzo oderwane od spraw współczesnego świata. Nie rozumiem takich ludzi.
Czytam "Heban" już trzy tygodnie, jeszcze jakieś powiedzmy dwa i skończę. o. Odkryłem także, że "Jądro ciemności" jest strasznie banalne i nieciekawe.
Jasne Wojtek, na to sam wpadłem:)
1. Tego jest za dużo, ażeby móc to wszystko wymienić. 2. Edgar Allan Poe 3. "To nie jest kraj dla starych ludzi" 4. Psychologiczne + czasem s-f 5. Też za dużo do wymieniania:) Patrz: moje oceny. 6. Najczęściej: b ) wypożyczasz w bibliotece 7. raczej nie
"Pan Tadeusz" był przerabiany przez moją klasę w tym roku szkolnym, oczywiście w całości. Zaskakujące będzie jeśli powiem, że nikt go nie przeczytał? Chyba nie. Ja, pomimo tego, że już wiele razy czyniłem inaczej niż cała klasa, tym razem poszedłem za głosem większości i nie ruszyłem tej książki. Dlaczego? Sam nie wiem. Jednak wiem jedno - kiedyś, jeszcze przed maturą przewertuje całego "Tadka", a nuż mi się spodoba? Jednak są...
Niedługo skończę "Ostatnią wieczerzę" Huellego. Do "Weisera" i "Castorpa" dużo tej powieści brakuje, zdecydowanie przeciętna, nieobowiązkowa literatura. Poza tym przeglądam antologię "Fioletowa krowa" - wiersze wybranie przez Stanisława Barańczaka.
Jakiś czas temu znalazłem dosyć ciekawą książkę: Ciotka Tula Patrząc na ilość ocen, wnioskują iż nie jest zbyt popularna, a na pewno warto przeczytać.
Ja w mojej kilkudziesięcioosobowej rodzinie jestem jedną z dwóch osób, które czytają inne książki poza lekturami. Więc, wierzę tym statystykom...
Wiem, że nie ma zbytniego sensu tworzyć jakichkolwiek podziałów. Ja ich nie tworzę, ja jedynie mówię o tym co widzę. Ta grzeczna młodzież, bardzo często jest niesamowicie infantylna, nie interesuje się poważną literaturą, jeżeli już coś czyta, to najczęściej są to niewymagające myślenia odpady literackie. Nie zawsze, ale jednak. Gwoli ścisłościach, nie mówię o dobrych uczniach, mówię o grzecznej młodzieży, to różnica. Bowiem bardzo często zdar...
Zaczynam Llosę, na początek "Ciotka Julia i Skryba". Po przewertowaniu 1/3 uważam, że to bardzo ciekawa pozycja.
Ciekawa sytuacja występuje wśród młodzieży (do której się zaliczam). Otóż, często jest tak że uczniowie porządni, nie posiadający żadnych nałogów, w ogóle nie obcujący z alkoholem, czy tytoniem książek nie czytają. Natomiast ta zdegenerowana część (do której się zaliczam ;p), i owszem. O czym to świadczy? Nie mam pojęcia, ale dziwi mnie to niepomiernie.
Niekiedy nastaje taki moment, że biorę do ręki książkę, zaczynam czytać i po upływie kilkunastu minut zaczyna mnie dana pozycja nudzić. Wtedy sięgam po coś innego. Nieraz kończy się to na piątej, szóstej książce z rzędu, dlatego mam pozaczynanych po kilka książek. Obecnie pięć, na szczęście nie przeszkadza mi to specjalnie w czytaniu, póki co pamięć mnie nie zawodzi.
Dzisiaj przyszły: "Pan Lodowego ogrodu. Tom 2" i "Moje drzewko pomarańczowe". Szkoda tylko, ze nie mam nastroju do czytania:(
Cykl "Mroczna Wieża" Kinga. Nic innego nie przychodzi mi do głowy:)
Zaczynam literaturę czeską: "Pociągi..." Hrabala przeczytane, teraz czytam "Żart" Kundery. Poza tym Carroll Jonathan (wszystko po kolei) i Marquez "Zła godzina".
"Giaur", "Makbet"!, "Mistrz i Małgorzata"
"Popiół i kurz" to dobra książka, jednak przy "Panu Lodowego Ogrodu" wypada dość słabo. Nie czytałem innych nominowanych pozycji, ale chyba Grzędowicz trochę na wyrost dostaje dobre opinie. Jest pisarzem bardzo dobrym, to nie ulega wątpliwości, ale inni autorzy też by mogli coś dostać. A tu tylko Dukaj, Grzędowicz:) Dukaj niegdyś, Grzędowicz teraz.
A moja pierwsza myśl: "Na jakim oni to serwerze mają?" :)
Zmieniam oceny bardzo często. Niekiedy po przeczytaniu książki "XYZ", książka "XXX" robi na mnie mniejsze wrażenie, staje się pozycją gorszą i trzeba jej ocenę obniżyć:) Natomiast bardzo rzadko zdarza się, abym zmieniał oceny w górę.
Pamiętam bardzo dobrze moją najdłuższą sesję z książka. Wstałem o 8 rano w sobotę i postanowiłem sobie trochę poczytać. Akurat pod ręką miałem "Desperację" Kinga. Siedziałem do 16, jedynie z przerwą na obiad. To było straszne, już nigdy więcej nie będę próbował tyle czytać, bo potem oczy odmawiają posłuszeństwa i tak jakoś "dziwnie patrzą".
U mnie w domu czytam tylko ja. W ogóle w całej mojej rodzinie jedynie ja i moja kuzynka, mająca obecnie 11 lat czytamy jakiekolwiek książki. Wiem, że ci co teraz są dorośli nigdy nie mieli takiego okresu w życiu, w którym wertowaliby wiele książek miesięcznie, czy rocznie. Większość pewnie ostatnią książkę przeczytała kilkanaście lat temu. Przykre. Najbardziej jednak martwię się o moje dwie siostry, które obecnie są uczennicami 3 klasy gimnazjum....
Popieram. Mnie również "Pachnidło" wciągnęło od pierwszych stron. Uważam, iż trzymało równy poziom od początku do końca, raczej nieprawdopodobne, że mogłoby kogoś zainteresować dopiero od połowy.
Czasami mam ochotę spojrzeć na tył książki, przeczytać jak się skończy, ale myślę sobie: "Przecież i tak wcześniej czy później tam dotrę". Dlatego nigdy nie czytam recenzji książek, których jeszcze nie czytałem(bo mogą być nieudolnie napisane, z powtykanymi spojlerami) oraz nie czytam ostatnich stron książek przed przeczytaniem całości.
Przeczytałem "Galapagos" Vonneguta. W porównaniu z "Kocią kołyską" słabiutko, okropnie wręcz. Nudne i bez przesłania.
Zbiór opowiadań. Jest podany spis na stronie książki.
Ja jak juz kupię jakąś książkę to raczej nie pozbywam się jej. Nigdy nie kupuję tego co już przeczytałem, po prostu szkoda mi kasy.
Dobry dzień dzisiaj :) Zajdel - "Dokąd jedzie ten tramwaj?" Gaiman - "Chłopaki Anansiego" Carroll - "Szklana zupa" - pomimo tego, że nie czytałem "Białych jabłek" - po prostu cena mi się spodobała :) Właśnie ma ktoś "Białe jabłka" i mógłby odsprzedać, bądź też pożyczyć?
Recenzji mi się nie chciało czytać, bo skoro to streszczenie a książkę czytałem więc nie ma sensu ;p "Inna" to beznadziejnie nudna lektura, z którą zapoznałem się już dosyć dawno. Fakt, wtedy mi się nawet podobało, ale to z tego powodu iż znajdowałem się w sytuacji, w której nie miałem żadnych innych książek do czytania. Po długiej przerwie w czytaniu każda powieść się spodoba (u mnie). Na pewno nie przeczytam tego drugi raz, bo to racz...
Muse - Hullabaloo i jest pięknie :)
Ostatnio? "Gra Endera", "Christine", "Todo modo".
Bardzo mało książek przeczytałem, ale jest to spowodowane brakiem czasu, więc chyba mogę być usprawiedliwiony. Lista, lista, gdzież ona jest? O, mam! O Boże! Tylko 3! 1. Bracia Strugaccy - Koniec akcji 'Arka' 2. Bracia Strugaccy - Drugi najazd Marsjan 3. Różewicz - Kartoteka Wstyd, wstyd, wstyd. Trzeba się poprawić w wakacje. "Kartotekę" trzeba przeczytać, natomiast te dwie pozycje Strugackich tylko dla najwierniejszych fanów.
Z listy nominowanych książek czytałem jedynie "Reisefieber" i "Baltazara". Obydwie pozycje dosyć dobre, aczkolwiek nie na tyle, aby zdobyć nagrodę. Chociaż "Jadąc do Babadag" też mnie nie zachwyciło, a mimo wszystko zostało uhonorowane nagrodą. Myślę, że niekiedy w nominacjach powinny znaleźć się utwory fantastyczne. Bowiem nie wierzę, że taki Grzędowicz, czy Kossakowska są gorsi od nominowanych autorów. Ale w tym kr...
Nic z tego nie zrozumiałem, szkoda.
1) 3 3) 10 dolarów
Oj, czepiasz się. Pewnie niedługo oceni, może zapomniała?
Mieć swój własny świat to trochę kłopotliwa sprawa. Już śpieszę mówić dlaczego. Otóż, ja posiadam "swój świat", czasami zasiedzę się w nim do tego stopnia, że tracę kontakt z rzeczywistością. Ludzie coś do mnie mówią, a ja nie słyszę. Znajomi się przez to wkurzają, nauczyciele również. Nie wiem czy posiadanie własnego świata jest konieczne, raczej nie. Niestety, nie umiem się go pozbyć.
Chyba nikt nie napisał - "Kafka nad morzem" Haruki Murakami. Nie możne zapominać o tej książce! ;)
Raczej chodziło mi o o jak lekko się czyta tych autorów, jak prostym, łatwo przyswajalnym językiem są napisane.
Zapewne masz rację. Nie przeczytałem nawet 100 stron, z początku wydawało się bardzo kobiece, ale z kartki na kartkę coraz bardziej mi się podoba. Takie trochę w stylu Haruki Murakamiego.
O, tak spanie sprawą pierwszorzędną ;) Chociaż jakby w moje ręce trafiła ta książka to na pewno bym ją czytał. Axelsson Majgull "Dom augusty", póki co wydaje mi się, iż jest to powieść dla kobiet. Heh, zobaczę jak dalej będzie rozwijała się akcja.
film Brian Molko czy Marilyn Manson?
Moje prawe oko jest praktycznie uznane za niewidome. W lewym mam natomiast -5,25. Okropieństwo, mam nadzieję, że nie pogorszy mi się jeszcze bardzie. Nawet dobrze mi się żyje z jednym okiem.
Haruki Murakami - "Kafka nad morzem" Bardzo fajne, lekkie i przyjemne :)
"Koniec akcji 'Arka'" - kolejna świetna książka Strugacckich, którą mam przyjemność poznawać :)
"Fabryka Słów" ma chyba najładniejsze okładki ze wszystkich wydawnictw w Polsce. Bardzo charakterystyczne, niezwykle ciekawe, niestety zdarzają się wpadki. Ja cenię wydawnictwo "Iskry", może nie za samo wydanie co za treść.
Dziękuję za informacje, może trafię na ten Wrzeszcz :)
Ja bym nie przyczepiał się tylko do sposobu w jaki się wypowiada, a robi to okropnie, ale do całokształtu jej wizerunku. To ciągłe poprawianie włosów, chowanie twarzy w ręce - to są typowe zachowania dziecka.
"Sherwood" Pacyńskiego - póki co - po przeczytaniu 100 stron - jestem pod wrażeniem. Świetne opisy, ciekawi bohaterowie, trochę prostych i rażących błędów, ale jak na fantasy to naprawdę dobra lektura.
Przyznam się szczerze, iż nie mam zielonego pojęcia jak można tej książce wystawić ocenę 6. "Total Cheops" to niezwykle nudna, sztampowa historyjka która ani trochę mnie nie wciągnęła. Może jednak napiszę dlaczego tak uważam... Powodów jest wiele, ale chyba najważniejsze to - po pierwsze - sztuczni bohaterowie, a po drugie - okropnie krótkie zdania. Wierzcie mi, niedobrze się czyta gdy cały czas występują jedynie krótkie, zawierające na...
"Mroczna Wieża" Stephen King. Po przeczytaniu tego okropnego zakończenia, miałem ochotę zamordować autora.
To ja się jeszcze wtrącę do tej rozmowy :) Do tej pory przeczytałem trzy książki Steinbecka. Zacząłem od "Tortilla Flat" - rzeczy tak dobrej, że po prostu musiałem potem jeszcze wrócić do tego amerykańskiego pisarza. Potem przyszła pora na "Myszy i ludzie". Mając jeszcze w pamięci ekranizację tejże "książeczki" czytanie jej nie było jakąś wielką przyjemnością, aczkolwiek jest to niezwykle dobra książka. No i w końcu ...
Średnio wychodzi jakieś 100, może więcej.
Hmmm. Ja najczęściej siedzę sobie na wersalce, a nogi wyciągnę na pufie. Niekiedy także biorę nogi do góry, na wersalkę ;) Pozycji leżącej nie toleruję w ogóle, niewygodna i szkodliwa dla wzroku.
181 książek oceniłem. Najwyżej znajduje się "Mały przyjaciel" Sławomira Mrożka z 89%.
Ja nie czytam zbyt wiele, a więc ten miesiąc mogę zaliczyć do udanych :) 1. Sławomir Mrożek - Baltazar [4] 2. Eric-Emmanuel Schmitt - Kiedy byłem dziełem sztuki [5] 3. Sławomir Mrożek - Męczeństwo Piotra Oheya [4] 4. Sławomir Mrożek - Indyk [5] 5. Sławomir Mrożek - Tango [4] 6. Sławomir Mrożek - Szczęśliwe wydarzenie [4] 7. Haruki Murakami - Norwegian Wood [4] 8. Sławomir Mrożek - Krawiec [4] 9. Sławomir Mrożek - Amor [4] 10. Sławom...
Mało Kinga czytałem, ale "Desperację" na pewno mogę polecić. Wciąga jak cholera. Przeczytałem ją w sześć godzin bezustannego czytania.
Kończę czytać "Norwegian Wood" Haruki Murakamiego. Po pierwszych dwustu stronach byłem zadowolony, książka była ciekawa, niezwykle wciągała i bardzo dobrze wpasowywała się w mój stan emocjonalny, ale potem coś się załamało. Okropne opisy, niby miłosne, a tak naprawdę poniekąd zboczone, sztywni bohaterowie i nieciekawe wydarzenia. Jako całość prezentuje się więc bardzo przeciętnie. Jestem ciekawy jak Japończyk to zakończył, może właśnie ...
Dzięki Wam :) Coraz więcej nazwisk na liście :D
Nie mam pojęcia, dla mnie liczy się tylko fakt, iż Huelle będzie podany do sądu.
Hmmm. Może książki Steinbeck'a? Chociaż w tych, które czytałem nie ma jakiś szczególnych przejawów dążenia do równości, ale na pewno takie elementy się pojawiały.
Sprawdziłem - "Maciej Świeszewski, realny pierwowzór malarza Mateusza, zapowiada nawet, ze spotka się z pisarzem przed sądem, i to nie tym Ostatecznym." Żródło: Dziennik Bałtycki
Ja polecam trylogię Stare Królestwo Gartha Nixa. Niezwykle wciągająca i ciekawie opisana historia. Pamiętam, że czytałem ja głównie na lekcjach w szkole :)
Ale już teraz książka wzbudza kontrowersje. Podobno pewna osoba, nie pamiętam nazwiska, chce podać Huell'ego do sądu. Ciekawy artykuł ukazał się w piątkowym "Dzienniku Bałtyckim", ludzie z Pomorza mogą coś o tym wiedzieć. Z niecierpliwością czekam na tą powieść.
Oczywiście Google :) Też wpisałem jakąś nazwę książki i pierwszym z linków, był ten do Biblionetki.
Najlepszą książką, którą przeczytałem w 2006 roku jest "Ubik" Philip'a K. Dick'a, numer dwa to "Mistrz i Małgorzta" Michaiła Bułhakowa, a trzy "Wodnikowe wzgórze" Richarda Adamsa.
Książka dobra, ale chyba nie można mówić o niej genialna. Postacie mnie jakoś nie przkonały, Astrid wręcz denerowowała, a więc chyba nic wielkiego. Niemniej, liczę na to, że kolejne książki tego autora będą dobre.
Ja jestem jednym z tych przetrzymywaczy. Ze szkolnej biblioteki od listopada trzymam Don Kichota, a z publicznej dwa tomy trylogii Gartha Nixa. Kar żadnych nie ma, bo nikomu by się nie chciało żadnego systemu komputerowego robić :)
Na pewno jeszcze w czasach zerówki. Nie pamiętam co to było, ale jestem pewien, że coś nieługiego. Wiem, że gdy szedłem do szkoły to mogłem się pochwalić, że przeczytałem już jakąś książkę :D
Mogę czytać w autobusie, ale tylko pod warunkiem, że podróż trwa więcej niż 15 minut, bo jak trwa mniej to uważam, że nawet nie opłaca się książki wyciągać. W samochodzie nie mógłbym wertować żadnej ksiązki - po prostu zła atmosfera :)
Kończę "Weisera Dawidka" Huelle'go. Świetne - nic więcej nie powiem :) A na półce czekają na dokończenie: Miguel de Cervantes - Don Kichote t. 2 John Steinbeck - Grona gniewu t. 2 Boris Akunin - Powieść szpiegowska Andrzej Stasiuk - Jadąc do Babadag Andrzej Stasiuk - Tekturowy samolot Paweł Huelle - Castorp
Dokończyłem w styczniu tą serię. Bardzo dobre, nie rewalcyjne, ale i tak zaśługujące na uwagę. Mam zastrzeżenia co do zakończenia, które mi się wybitnie nie spodobało, King tłumaczył się jeszcze w posłowiu, że takie być musi i już, ale myślę, że po prostu nie miał pomysłu. Oczywiście nic nie będę zdradzał :) Tyle ode mnie.
Obecnie czytam jednocześnie pięć książek i jak najbardziej mi to odpowiada. Mógłbym czytać i więcej, ale nie widzę w tym sensu.
Jak "Powieść szpiegowska"? Leży u mnie na półce i zastanawiam się czy czytać.
Dwie książki ponad wszystko: "Pan Lodowego Ogrodu" - Grzędowicz "Ubik" - Dick Skłaniają do przemyśleń.
W VI części Mrocznej Wieży brakowało bodajże 18 stron. Może to być nawet bardziej wkurzające niż te wszelkie literówki. Na szczęście na tych 18 stronach nic wielce ciekawego się nie wydarzyło, a więc nie była to, aż tak wielka strata. Niemniej bardzo denerwująca. Nie trafiam na książki z dużą liczbą literówek, z czego też jestem bardzo szczęśliwy (;
"Ostatnia wieczerza" jest czytana od poniedziałku do czwartku na Trójce o 22.20. Czytają Huelle i Zamachowski - polecam.
1. Mroczna Wieża V - Wilki z Calla - King (5) 2. Mroczna Wieża VI - Pieśń Susannah - King (4) 3. Mroczna Wieża VII - Mroczna Wieża - King (5) 4. Sługa Boży - Piekara (4) 5. Oskar i Pani Róża - Schmitt (5) 6. Reisefieber - Łoziński (4), ale książkę polecam, bo to ciekawy debiut 7. Śmierć w Breslau - Krajewski (3) zbyt nużące 8. Pachnidło - Suskind - (5) bardzo mocna ta piątka 9. Najgłupszy anioł - Moore (4) 10. Dzieje Tristana i Izoldy (3...
Stephen King - Mroczna Wieża VII - Mroczna Wieża Miguel Cervantes - Przemyślny szlachcic Don Kichote z Manczy John Steinbeck - Grona gniewu
Aj, już drugi raz dizsiaj o tym piszę, że nie wszytskie lektury są złe. Przykłady? "Mitologia" Parandowskiego i "Król Edyp" Sofoklesa, książki wręcz genialne.
Za trzy tygodnie 16.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)