Komentarze użytkownika Małgoś_28

"Kocie oko" to bardzo dobra książka, pierwsza od jakiej zaczęła się moja przygoda z Atwood. Polecam też "Opowieść podręcznej", "Kobietę do zjedzenia" i "Zanurzenie".

No to super! Już się cieszę.

Ty to dajesz czadu!:-) Jezuuuu, jak można przeczytać pięć (???) tomów poezji i potem jeszcze to wszystko zakąsić tomem poezji czeskiej?

Poezja jest dużo trudniejsza od prozy, prawda? Chodzi mi zarówno o odbiór jej, jak i samo powstawanie. Kiedyś próbowałam pisać wiersz i wyszła mi z tego masakra! W poezji tak łatwo o banał. Lipska ma w sobie coś, też ją lubię. To jedna z niewielu poetek, która wywołuje we mnie zdumienie, że można tak prosto słowami wyrazić tyle myśli. Poza nią moi polscy bogowie to: Szymborska i Baczyński. Z zagranicznych chciałabym powiedzieć, że Sylvia P...

Modrerstwo zatuszowane? A napisałabyś coś więcej o tej książce, ponieważ sama chętnie bym jej poszukała.

Aj, zapomniałam dodać, że bardzo doceniam fakt mej książki u Ciebie! Z racji tego, jak wiele czytasz i jak różnych i niekiedy trudnych (baaaaardzo trudnych) rzeczy, to dla mnie zaszczyt!

No cóż, z moich doświadczeń wynika jednak, że piszą:-) Jak widać, w każdym wydawnictwie jest inaczej.

Moja droga, w takim razie powinnaś czytać po dwa razy. A wiesz, że większość opisów na tyłach (tych anonimowych opisów) to dzieła samych autorów?:-)

Zapomniałam dodać, że nie lubię jej bohaterów- facetów. Coś jest w nich takiego zniewieściałego...sama nie wiem. Ojciec z "Dziesiątego kręgu" był chyba najstraszniejszym jej wynalazkiem.

O, to ja się wpasowałam idealnie, bo dałam właśnie 4. Jody w ogóle jest autorką strasznie dla mnie nierówną. Jej książki "Bez mojej zgody" oraz ta o Amiszach (nie pamiętam tytułu) były świetne. Potem jednak coś się popsuło i sama nie wiem, na czym to polega. Może za często te książki wychodzą? Może mam przesyt i jej styl już nie robi na mnie wrażenia? "Dziesiąty krąg" dla mnie był tragedią, której nawet nie chciało mi się skończyć. Boję się ku...

No jak to? Przecież najlepsze jest, jak się nie zna fabuły na początku! Ja już nawet kompletnie nie czytam opisów książek, bo często te opisy to straszna ściema!

Przeczytane w lipcu (same całkiem - całkiem!): 1. "Oscar i pani Róża" Schmitt Eric Emmanuell 2. "Gdybym ci kiedyś powiedział" Judy Budnith 3. "Szkoła uczuć" Sittenfeld Curtis 4. "Tektonika uczuć" Schmitt Eric - Emmanuel 5."Czarownice z Salem Falls" Jody Picault I niestety to tyle. Opuściłam się strasznie w czytaniu. Na usprawiedliwienie mam to, że kończę pisać powieść i jestem ostatnio najbardziej pożądaną osobą przez moją Dzidziolę:-)...

Mi poleciła ją bibliotekarka, okraszając powieść słowami "lekka i przyjemna". A ja nie lubię książek lekkich i przyjemnych. Lubiłam je czytać w ciąży i tylko wtedy, ale to dlatego, że nie mogłam skupić się na niczym innym. Zaczęłam czytać i już po trzech pierwszych stronach zaczęłam podejrzewać, że to będzie coś, co bardzo mnie wciągnie. Jeszcze się broniłam: bo okładka straszna i ten opis z tyłu...jeszcze próbowałam dopinać jej etykietkę "lekki...

Miałam kiedyś sytuację nie taką samą, ale w sumie troszkę podobną. Dwa lata temu zmarła moja babcia. W kilka godzin po jej śmierci, zaczęłyśmy z siostrą i mamą porządkować jej rzeczy, szukać odpowiedniego do trumny stroju itp. W ten sposób natknęłam się na książkę kucharską, którą moja babcia traktowała jak najbardziej pasjonującą i nigdy się nie nudzącą lekturę. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy zobaczyłam, ze do środka wsunęła kartkę papieru...

Ja mam dokładnie tak samo. Każda dobra książka przypomina mi o okresie w życiu, w którym potrzebowałam właśnie jej. Muszę zebrać się w sobie i zrobić alfabetyczny spis, ale to będzie trudne. Natomiast na razie idąc tropem tego, co NATYCHMIAST nasunęło mi się na myśl, to są dwie pozycje: Donna Tartt "Tajemna historia" Sylvia Plath "Dzienniki 1954- 1962"

Hmmm. Gdańsk ostatnio też pozalewało, niczym w biblijnym potopie rzeki spływały ulicami miasta! Dzięki Bogu, że w Gdyni wciąż gorąco, upalnie i sucho jak pieprz! Jakaś burza właśnie nadciąga, ale chyba nas ominie i skończy się na groźnych pomrukach:-))

Dag, ależ Ty porobiłaś śliczne zdjęcia! W ogóle strasznie się cieszę, że przyszłaś. Arkady - miejsce ciekawe, pierwszy raz tam byłam. Wystawa jest czynna to 6 sierpnia, więc zapraszam do zwiedzania!

Dzień dobry! Ten post już wieki znajduje się tutaj, a ja nic o nim nie wiedziałam:-( Przepraszam więc, że dopiero teraz odpisuję. Miło mi słyszeć, co Pani pisze. Ze sztuki można czytać, jak z książki. Oczywiście nie zawsze. Powstaje wiele rzeczy, które są tak ciężkie w odbiorze, że sam autor nie potrafi ich dobrze wytłumaczyć:-) Ale ja wolę skupiać się na tym, co faktycznie coś przekazuje. Na lekcjach plastyki, które prowadziłam w gimnazjum s...

Dzień dobry! Sięgnęła Pani już po coś nowego? Ten post dawno był napisany, a ja tak "często" tu zaglądam, że dopiero teraz go widzę!:-) jak mogę coś polecić, to "Dłonie". Pozdrawiam serdecznie!

Tak, to ja.

W dawnych czasach cmentarze znajdywały się blisko kościołów, a w przypadku bogatych ludzi- na terenach ich posiadłości. Czymś naturalnym było po mszy pójść odwiedzić swoich przodków, a nad grobami nie tylko zmawiano modlitwy, ale też prowadzono długie rozmowy. Obecnie cmentarze przez brak miejsca oddala się coraz bardziej od terenów zamieszkanych: często już nie za kościołem, a za miastem. I na pewno nie na terenie posiadłości... Mi osobiście ni...

Oj, ja też muszę upchnąć ją do schowka!

Moje klimaty! Uwielbiam takie poetyckie smucenie, które sprawia, że drobiazgi urastają do rangi symbolów, a życie wydaje się tracić różowe barwy. Lubię Szymborską. Jest wzruszająca. Mogę jej nawet wybaczyć okres prokomunistycznych wierszydeł!

Wspomniana pani Atwood nasuwa mi pytanie, które z pisarek Panią inspirują? I troszkę żartobliwie chciałam spytać, czy jest jakaś książka, którą - gdyby była taka możliwość, z przyjemnością sygnowałaby Pani swoim nazwiskiem? :-)

Dzień dobry! Pani Ewo, czy planuje Pani już nową powieść? Jeśli tak, to czy mogłaby Pani zdradzić nam kilka szczegółów?

Witajcie, Pani Iwono, dziękuję za ciepłe słowa o moich książkach. Nie wypowiadałam się do tej pory na forum ale skłoniła mnie do tego sugestia, że prowadzę autoreklamę. Pomysł jest ciekawy, ale moją reklamą zajmowało się do tej pory Wydawnictwo i moje czytelniczki:-) Jody - jak się domyślam, to jedna z nich, chyba nawet wiem,kto i bardzo dziękuję jej, że stara się reklamować moje powieści. Nie miejcie jej tego za złe. Z czytelnikami często ...

Nie przepadam za jego książkami, nie wiem, skąd ten wielki "bum" na literaturę wychodzącą z pod jego "pióra". Dla mnie to historie niemal biblijne: zarówno w sposobie prowadzenia narracji, jak i w morałach, które wydają się aż skapywać z każdej strony. Metaforyka- prosta do odszyfrowania dla każdego. Nie wiem, w czym tkwi ich siła. Kiedy kilka lat temu moja zaaferowana koleżanka przyniosła mi "Alchemika" i rozentuzja...

Pratcheta "Piramidy". Niesamowita, przezabawna książka, od której nie mogę się oderwać. Dużo lepsza niż "Kolor magii" i "Czarodzicielstwo", które przeczytałam w ostatnich tygodniach. Chyba zaczynam się uzależniać od pana Pratcheta!

Łysiaka 'Alfabet szulerów" dwa tomy. Już w sumie ostro po świętach, więc czas się za nie zabrać:-)

Nie wiem, czy wiesz, jest nawet polskie forum poświęcone twórczości Anki Rice: www.annerice.amizan.org Ja przeczytałam chyba wszystkie jej książki, z wyjątkiem tych, które jeszcze nie doczekały się polskiego tłumaczenia. Niestety jest ich ogromna ilość. Mówię "niestety", ponieważ Ania według mnie popsuła się od jakiegoś czasu (chyba od czasu, gdy zapadła w śpiączkę i po wybudzeniu z niej nie pozwala redagować specjalistom swoich tekstó...

Ech, warunki pisania to straszna sprawa. Kiedyś pisałam wszędzie, nawet na lekcjach, podkładając sobie zeszyt pod zeszyt:-) Ale od czasu, jak pisanie stało się poważną formą zarabiania pieniędzy, to przykładam się bardziej. Najlepiej wieczorem, oczywiście na komputerze i przy muzyce. Chociaż mam napady pisania w pociągu, w hotelach: wtedy piszę, na czym leci. Ostatnio nawet na serwetkach pożyczonych z WARS-u!

Ja zajmuję się malarstwem, chociaż kończyłam rzeźbę;-)) Zapraszam na moją stronę internetową, na której znajdują sie obrazy i nie tylko. www.malgorzatawarda.pl