Komentarze użytkownika lemon

Czyli ta mała retrospekcja z "Wichrów zimy" rozrosła mu się do rozmiarów nowego cyklu? To już chyba można być pewnym, że GRRM zostawi dwie niedokończone sagi. ;) Nie czytam, poddałem się po "Uczcie dla wron".

Patterson napisze, czy jego sztab napisze, a on użyczy nazwiska na okładkę? ;)

Czy będą też newsy o innych fragmentach innych książek innych autorów? ;)

O, twardziel. :) To jaki polecasz torture porn dla dorosłych? Taki bez tanich chwytów.

Hm, czyżby sprzedaż była niezadowalająca? Teraz z pewnością będzie rosła lawinowo. :)

@enga Informacja brzmi przecież tak: "Na razie nie wiadomo co się stanie z wydawnictwem Świat Książki, które zostaje wystawione na sprzedaż". Ja tu nie widzę nic o zwolnieniach tych setek czy tysięcy ludzi, skąd więc to przedświąteczne czarnowidztwo? :)

Dopóki będziecie kupować, kręcić głowami z niesmakiem, ale nadal płacić, to nic się nie zmieni, kochani. Mamy demokrację, można głosować portfelem. Głosujcie.

Mam pytanie do osób, które coś w Literadarowych konkursach wygrały lub znają osoby, które wygrały. Ile czasu mija między ogłoszeniem listy laureatów a otrzymaniem nagrody (listonosz z paczką, jak mniemam)?

Powiem szczerze, że zaskoczyła mnie swego rodzaju autocenzura w "Północnej granicy". Chodzi o fragmenty w stylu (to nie cytat, ale tak to zapamiętałem): "- Wiesz co o tym myślę? Myślę, że... - wyrażała się bardzo wulgarnie". Trochę dziwią (i śmieszą) te wielokropki zamiast odpowiednich słów. Co innego "wiedźmin zaklął pod nosem" a co innego taki wielokropek. Czytałem najnowsze (MAG 2009) wydanie książki, nie wiem czy tak samo jest we wc...

Świetna recenzja, Jarku. Od siebie dodam, że książka zrobiła na mnie spore wrażenie (jak chyba na każdym), zmusiła do refleksji i raczej nigdy jej nie zapomnę.

Mnie strasznie nudziło tylko pierwsze 100 stron (kto mógł dopuścić coś takiego do druku?), dalej jest już lepiej, a pod koniec rzeczywiście trudno się oderwać. Wiele do życzenia pozostawia postać głównego bohatera (jakaś taka bezbarwna) oraz warsztat pisarski autora. Ogólnie oceniam na pół punktu wyżej od przedmówczyni.

Również uważam, że najbardziej prawdopodobną przyczyną jest uderzenie asteroidy. Ochłodzenie klimatu i ciągłe opady pyłu na to wskazują. Punkt uderzenia musiał się jednak znajdować daleko od Stanów Zjednoczonych, ponieważ nie widać żadnych śladów po tsunami, czy samej fali uderzeniowej. Są też przesłanki świadczące o tym, że niektórzy przewidywali, co się może stać (retrospekcja, w której ojciec nalewa wodę do wanny). Być może istniała groźba wo...

Kwintesencja tego, czym jest ta książka. Sam bym tego lepiej nie wyraził.

Tak się złożyło, że wpadł mi w ręce właśnie ten tom cyklu. Daje się to czytać z osobna, bez znajomości pierwszej księgi?

"Ekspedycja" - po prostu słabe opowiadanie, raczej strata czasu. "Żegnaj..." - tu już lepiej, ale również bez zachwytów. Ciekawa końcówka.

Czy możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Twierdzisz, że książka jest świetna, ale trudno się ją czyta z powodu przekładu. Co konkretnie jest nie tak z tym tłumaczeniem, że czytanie staje się "męczącą robotą"? Oryginalny styl autora został zubożony, czy może chodzi o coś innego?

A mógłbyś trochę rozwinąć swoją wypowiedź? Co sprawia, że są tak słabe? Trudno sobie wyrobić zdanie, kiedy średnia ocen przekracza 4.5 a jedyna opinia sprowadza się do jednego słowa - 'kiepskie'.

Byłby ktoś tak miły i napisał, czy daje się tą książkę czytać bez znajomości "Klątwy nad Chalionem"? Wiem, że "Paladyn dusz" to drugi tom cyklu, ale czy jest to powieść samodzielna?

Okładki to już kwestia gustu i temat na osobną rozmowę. :)

Ja czytam po kolei wszystkie części Ziemiomorza i "Tehanu", jak dotychczas, spodobała mi się najbardziej. To pierwsza książka z cyklu, która wywołała u mnie takie emocje. Są momenty naprawdę chwytające za serce.

De gustibus non disputandum est. Są ludzie, którym "Władca Pierścieni" się nie podobał, bo długie i nudne opisy, bo jednowymiarowi bohaterowie, itp. A to też klasyk. To, że utwór jest zaliczany do klasyki, nie oznacza, że wszystkim musi się podobać. Nie wiem, co z fantasy trafiło w Twoje gusta, ale przynajmniej będziesz teraz wiedzieć, od czego trzymać się z daleka. Chyba cała twórczość Ursuli LeGuin jest taka - akcja nie pędzi z p...

Ano jest. Hamlet powiedział coś w tym stylu.

Piszcie też, jeśli w waszej książce nie brakuje stron.

Co kto lubi, ale przecież za coś tego Zajdla dostał i nie było to "Prawo sępów".

Ja jeszcze się nie zabrałem za kontynuacje "Hyperiona". Mógłbyś mi powiedzieć, czy da się czytać "Endymiona" bez znajomości poprzednich tomów?

Jeszcze nie czytałem tej książki, ale czytając opis Celtic-Angela, przypomniał mi się film "Equilibrium". Widać scenarzysta skorzystał z kilku pomysłów Bradbury'ego.

A można wiedzieć, o jakich to wyjątkach piszesz w ostatnim akapicie? Chętnie poznam ich tytuły.