Twórcy serialu „Wiedźmin” oficjalnie potwierdzili datę premiery. Informacja została podana podczas londyńskiego MCM Comic-Con. Kiedy serial trafi na Netflix? Wiadomo, że premierowy odcinek obejrzą najpierw twórcy oraz zaproszone na wydarzenie gwiazdy i dziennikarze.
Według zapewnień premiera odbędzie się 16 grudnia w Londynie. Tego dnia zostanie zorganizowana specjalna gala z czerwonym dywanem. Na platformie serial zadebiutuje 20 grudnia.
Producentka wykonawcza Lauren S. Hissrich i Freya Allan (odtwórczyni Ciri) podczas londyńskiego konwentu zdradziły nieco szczegółów na temat produkcji. Aktorka ujawniła, że w serialu pojawi się kolejna obok Sir Lazlo (w którego wciela się polski aktor Maciej Musiał) postać stworzona na potrzeby realizacji, nie mająca odpowiednika w książce. Będzie to Dara, związana z wątkiem Lwiątka z Cintry.
Po raz kolejny potwierdzono, że Ciri i Yen dostaną więcej czasu na ekranie, a ich wątki zostaną rozbudowane, dzięki czemu widzowie będą mieć wgląd w ich przeszłość, zanim spotkały Geralta. Netflix tym samych chce od początku w równoprawny sposób rozwijać wszystkich głównych bohaterów serii.
Ponadto powiedziano, że pierwszy odcinek będzie ekranizacją „Mniejszego zła”.
Wcześniej Hissrich razem z Andrzejem Sapkowskim udzielili wywiadu włoskiej gazecie „Corriere la Lettura”. W rozmowie pojawił się m.in. wątek sukcesu „Gry o tron”. Czy „Wiedźmin” ma szansę pójść w ślady superprodukcji HBO?
Andrzej Sapkowski jest przekonany, że oparty na jego prozie, netfliksowy serial „Wiedźmin” stanie się hitem porównywalnym do „Gry o tron” od HBO, a być może nawet większym.
Sapkowski w wywiadzie odniósł się do „Gry o tron”. Oświadczył w nim, że docenia wkład pracy George’a R.R. Martina, że bardzo podoba mu się cała seria, ale w książkach jest trochę za dużo wątków i bohaterów. Wspomniał też wymianę zdań z Martinem, gdzie na pytanie o to, dlaczego tak często zabija swoje postacie, otrzymał odpowiedź, że ten po prostu to lubi. Polski autor skomentował to tym, że czytelnicy mogą oczekiwać czegoś innego.
Lauren S. Hissrich w swojej wypowiedzi również nawiązała do „Gry o tron”:
„Przez lata gatunek fantasy był zarezerwowany dla wielkich produkcji filmowych. Tylko one miały budżety dla sławnych aktorów, na kręcenie oszałamiających scen akcji oraz nagrodzone Oscarem kostiumy. Dziś fantasy znalazło nowy dom w streamingu i telewizji, dzięki czemu publiczność może zobaczyć tych aktorów, kostiumy i sceny w swoich domach. Wiedźmin to robi - mamy dużą ilość potworów i magii, i wszystko jest bardzo oryginalne. Inną przyczyną obecności fantasy w telewizji jest fakt, że dziś publiczność jest większa niż kiedyś. Fantasy nie jest już tylko dla nerdów: wystarczy wspomnieć o wielkim sukcesie «Gry o tron»” - stwierdziła Lauren S. Hissrich.
Natomiast podczas kończącego się właśnie festiwalu Lucca Comics and Games 2019 we Włoszech, gdzie obok producentów serialu - Lauren S. Hissrich, Tomka Bagińskiego i aktorów oraz Andrzeja Sapkowskiego serial promowali także projektanci kostiumów, zaprezentowano pełny zwiastun „Wiedżmina”:
Czekacie na ten serial?
Podobne artykuły:
Henry Cavill zagra Wiedźmina
Premiera serialu „Wiedźmin” pod koniec 2019 roku
„Wiedźmin” - Netflix zaprezentował logo, plakat oraz zdjęcia postaci
„Wiedźmin" - zaprezentowano pierwszy zwiastun serialu Netfliksa. [Wideo]