Dodany: 19.09.2010 21:59|Autor: epikur
Plany na przyszłość
Ludzie robią sobie różne plany na przyszłość. Zwłaszcza gdy zbliża się nowy rok to planują wiele spektakularnych przedsięwzięć. A to znalezc ciekawszą pracę, a to poprawić sobie swój byt materialny, a to wyjechać na wymarzone wakacje. A ja zaplanowałem sobie przeczytać to, czego najbardziej brakuje mi w mojej docelowej "lekturze obowiązkowej". Takie zboczenie biblionetkowe. :-)
Sporządziłem listę ksiązek, które wydaje mi się, są najbardziej brakującymi ogniwami w mojej czytelniczej przygodzie. Są na tej liście książki do którytch nie sięgałem z premedytacją, przez strach przed "czytelniczą porażką", albo z powodu zwykłej ignorancji.
Termin docelowy, dość odległy, to koniec roku 2011. Wszystkie dzieła są klasykami, najczęściej czytanymi książkami przez użytkowników Biblionetki. Wśród tej literatury jest jedna książka z którą już teraz wiem, będę miał ogromny problem. Jest nią "Sto lat samotności". Swego czasu po przeczytaniu około 50 stron powiedziałem sobie, że nigdy już nie wrócę do tej lektury. Jednak podejmuję wyzwanie i zamierzam uporać się z tą ksiązką. Zobaczymy czy mi się uda...
Na początku roku 2012 powrócę do tej czytatki i zobaczę, czy moje plany na przyszłość udało się zrealizować. Jeżeli tak, to będę mogł z czystym sumieniem planować swój czytelniczy rok 2012. :-)
Lista lektur obowiązkowych:
1. Książki Marcela Prousta. Odwiedzając bibliotekę moje oko zawsze błądziło po tym nazwisku, a myśli mówiły: dalej!. Bałem się tego nazwiska i spektakularnej porażki. Teraz wiem, że pora zmierzyć się z Proustem. Jeżeli nie teraz, to kiedy ?.
2. Książki Andrzeja Pilipiuka. Nie jest to wprawdzie klasyka, ale zanotowałem to nazwisko. Nie pamiętam w jakim kontekście, ale musiało mnie zaintrygować :-).
3. Lew Tołstoj- "Anna Karenina" i "Wojna i pokój". Czytałem już Tołstoja, ale najważniejsze jego dzieła zostawiłem na pózniej. Teraz to pozniej zbliża się wielkimi krokami...
4. Gabriel Garcia Marquez " Sto lat samotności" . Po pięćdziesięciu stronach lektury najgorsza książka na świecie. :-). Chcę jednak dać szansę Marquezowi i zamierzam przeczytać książkę w całości. Jednak zaznaczam: zamierzam. :-).
5. Ryszard Kapuściński "Cesarz", "Imperium", "Heban".
6. Aleksander Dumas " Hrabia Monte Cristo".
7. Wiktor Hugo "Nędznicy".
8.Umberto Eco "Imię róży". Nie lubię czytać książek, przed których lekturą widziałem juz ekranizacje filmową takiego dzieła. Pewnie dlatego zwklekam z lekturą "Nędzników" i " Imienia Róży". Mam "złe wspomnienia" związane z Hrabalem. Znakomity film "Pociągi pod specjalnym nadzorem" , a pózniej dobra książka, która jednak nie uniosła ciężaru filmowej adaptacji...
9. Saint-Exupery "Mały Książe". Młodzieńcze błędy i wypaczenia. :-)
10. Trylogia Sienkiewicza.
11. Tomasz Mann "Czarodziejska Góra".
12. Gunter Grass " Blaszany bębenek".
13. James Conrad- coś :-).
I na koniec stwierdzam, że na 99% nigdy nie sięgnę po lekturę Tolkiena, Sapkowskiego, Pratcheta, Chmielewskiej, Kinga czy też Browna. Chociaż...nigdy nie mów migdy .
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.