Autor: ilia
Data dodania: 27.07.2016 11:10
Od małego byłam kinomanką. Może wzięło się to stąd, że jako dziecko chodziłam z rodzicami do kina. Ten czar ciemnej sali kinowej, widownia zapełniona do ostatniego fotela i te fascynujące historie i przygody rozgrywające się na ekranie. Dziwne - z tych wczesnych lat wryły mi się w pamięć tylko filmy z Flipem i Flapem i z Winnetou. Później, gdy byłam starsza chodziłam na różne DKF-y (Dyskusyjny Klub Filmowy), przeglądy filmowe, jeździłam do różnych pipidówek lub większych miast, aby obejrzeć jaki...