kklugiewicz - użytkownik BiblioNETki

Przeczytałem wszystkie (oprócz "Komory") do "Bractwa", może jeszcze "Malowany dom", ale nie pamiętam dokładnie czy cały... O Grishamie można powiedzieć, że się zmienił, "Testament" jest pierwszą książka inną niż wcześniejsze. Potem "Bractwo" - też inna... a później już miałem dość. Jak dla mnie dalej to nie jest Grisham jakiego lubię. Zapewne sięgnę jeszcze po "komorę", ale nic poza tym....

Trochę czasu minęło od chwil kiedy pochłaniałem książki Ludluma, ale zgadzam się - "Tożsamość" i z tego co pamiętam byłem mile zaskoczony "Klątwą Prometeusza". Co do porównania... Przede wszystkim to są zupełnie inne style i choć można je wrzucić do jednego gatunku, bardzo się różnią. Ale jeśli porównać autorów... cóż, przeczytałem kilkanaście książek Ludluma i zaczęły mnie trochę nudzić. Odkryłem w nich trzy schematy, bardzo ...

Cussler faktycznie pisze rewelacyjnie i przy zachowaniu umiaru połączonego ze stopniowym odkrywaniem "świata a'la Dirk Pitt" niesamowicie umila czas i odpręża... ale dla mnie ma jedną skazę, która trochę rzutuje na moją opinię o tym autorze... sam pojawia się w książkach... Na początku mnie to zaskoczyło, ale później... zaczęło irytować. Nie zmienia to oczywiście faktu, że książki są naprawdę dobre... ale daje wiele do myślenia na temat...