Nadszedł ten moment! Zaczynam przygodę z Jeżycjadą, która kusiła mnie chyba od kilku lat. Dziękuję za ośmielenie i wsparcie wszystkim w wątku
Kto lubi książki Małgorzaty Musierowicz? Trochę się oczywiście boję, czy nie będzie to trafienie kulą w płot, ale niezależnie od wyników spotkania - przynajmniej będę wiedział, czym się tak wiele osób zachwyca. A może i ja się zachwycę i za komplet tomów chwycę? Na początek 6 pierwszych tomów, z których wrażenia poniżej będę opisywał:
1.
Szósta klepka (
Musierowicz Małgorzata)
[18-21.03-2017] Pierwsze koty za płoty ;) Zwariowana rodzinka, a w samym wirze huraganu nastoletnia Cesia, marząca o pierwszej miłości, pełna kompleksów i rozterek, przygniatana nadmiarem obowiązków z powodu poczucia odpowiedzialności obcego większości osób ją otaczających. Czuje się, że książka pisana jest raczej dla podlotków, dlatego dość zgrubne rysy charakterów, gubiące się w nadmiarze zdarzeń, są do zaakceptowania - choć trochę zabrakło mi jakiegoś suspensu czy głębszej intrygi. 4.5
2.
Kłamczucha (
Musierowicz Małgorzata)
[21-22.03.2017] Tu już mamy do czynienia z grubszą intrygą - zderzenie dwojga nastolatków, które dla zaspokojenia miłości własnej mimowolnie kłamią i plotą, co im ślina na język przyniesie. Fajne jest to, że pozostajemy w kręgu dobrych znajomych z "Szóstej klepki". No i mamy trochę dydaktyzmu - ale mi się on bardzo podoba, może byłby nachalny w książce pretendującej do "literatury ę-ą", ale w młodzieżówce jest nie tylko na miejscu - jest przydatny i oczekiwany. Cenne też ukazanie mechanizmów kłamstwa: jakkolwiek (jak uczy
O wciskaniu kitu (
Frankfurt Harry G.)
) czasem mówi się coś nie dbając, czy to prawda czy fałsz, ale ogólnie kłamca dobrze wie, kiedy mija się z prawdą i fałszywe jest stwierdzenie "każdy ma swoją prawdę". A dla wielbicieli pojęcia "postprawda" mam jej ścisłą definicję: http://mitologiawspolczesna.pl/postprawda-definicja-slownikowa/ Literacko wizja ogólnie bardziej spójna, no i więcej humoru - uśmiałem się choćby z określenia "intymna scena kaźni". 5.0
3.
Kwiat kalafiora (
Musierowicz Małgorzata)
[23-24.03.2017] Pierwsze spotkanie z rodziną Borejków - sama rodzinka bardzo ciekawa, choć ojciec Ignacy niezbyt budzi sympatię. Ciekawy pomysł ukazania charakterów poprzez nakreślenie sytuacji kryzysowej: rodzina z czwórką dzieci, gdzie ojciec buja w obłokach filozofii i literatury klasycznej, a matka ogarniająca standardowo cały dom (wariatów), trafia na kilka tygodni do szpitala.
Sama fabuła całkiem zgrabnie napisana, lecz słabym punktem jest intryga miłosna Gabrysi i Pyziaka - po pierwsze, jest trochę kalką pierwszego tomu (
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu). Po drugie - może to jeszcze zostanie rozwinięte w innym tomie, ale myślałem, że będzie jakiś klasyczny trójkąt
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Ale ogólnie na 4.0
4.
Ida sierpniowa (
Musierowicz Małgorzata)
[25-28.03.2017] Tom bardzo dobry, nawet na więcej niż 5, aż do... mniej więcej 30 stron przed końcem. Potem niestety zaczyna się jeśli nawet nie deus ex machina, to na pewno zakończenie w stylu "ustawmy sprawy tak, jak powinny być". Tak naprawdę to zostałem zaskoczony tym, że rozwiązanie perypetii sercowych ponownie było szablonowe. Świetnie się bawiłem, czytając o kłopotach Idy, próbującej solo poradzić sobie w wielkim mieście, wplątującej się w niesamowite historie. Tymczasem skończyło się - no cóż, rozczarowująco. 4.5
5.
Opium w rosole (
Musierowicz Małgorzata)
[29-31.03.2017] To istotnie najlepsza do tej pory część "Jeżycjady", trochę depresyjna i nostalgiczna, naznaczona piętnem tragicznej historii Polski. Także intryga miłosna dużo lepsza, nieszablonowa, choć Maciek Ogorzałka - aż dziwne, że mógł się podobać takiej charakternej dziewczynie jak Kreska! 5.0
6.
Brulion Bebe B. (
Musierowicz Małgorzata)
[1-4.04.2017] Byłem przygotowany na coś słabego, a jestem pozytywnie zaskoczony! Ta część także nie jest banalna, intryga uczuciowa także ciekawa, poza szablonem. Ogólnie postać Bebe mocno niejednoznaczna, warta analiz - osoba tkwiąca w niewoli narzuconego nieokazywania emocji z lęku przed tym, "co ludzie powiedzą". Spotykamy ponownie Kłamczuchę, która nadal ma trudny charakter, i ogólnie wiele postaci "naprawionych" we wcześniejszych tomach tutaj jest ilustracją tezy, że głęboka przemiana moralna z rzadka się udaje, rzadko utrzymuje się dłużej. 5.0
7.
Noelka (
Musierowicz Małgorzata)
odłożone ad calendas graecas...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.