Dodany: 22.08.2008 22:34|Autor: chen

Dziękuję...


Hm... hm...
Ciężko mi sie przyznać, zwłaszcza na tym forum, ale zdarzyła mi się ostatnio rzecz straszna. Zgubiłam książkę z biblioteki.
Chodzę sobie na spacery z Maleństwem i zazwyczaj zabieram książkę, którą czytam, gdy zaśnie. Zazwyczaj są to moje książki (literatura lekka dosłownie i w przenośni). Ale ostatnio zaczęłam czytać "Filary ziemi", które tak mnie wciagnęły, że zgrzeszyłam i wyniosłam nie moją książkę z domu. Woziła sie tak w tym wózku, aż pewnego dnia stwierdziłam jej brak.
Przeszukałam oczywiście cały dom, zapytałam wszystkich znajomych, czy może, jakimś cudem....? :) Poszłam do biblioteki oddać inne książki i zgłosić zgubienie. I jakaż była moja radość, gdy dowiedziałam się, że faktycznie książka wypadła mi z wózka, ale jakaś dobra dusza (zamieszkała w kobiecie) znalazła ją i zaniosła do biblioteki. Pani bibliotekarka nie była w stanie mi powiedzieć, kto to. Nie mogę więc podziękować. Może jednak, dobra duszo, jesteś BiblioNetkowiczką. I może w ten sposób dotrze do Ciebie moje

DZIĘKUJĘ

:)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2427
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: lapis lazuli 22.08.2008 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... hm... Ciężko mi si... | chen
Wprawdzie nie zgubiłam książki ale też przyłączę się do podziękowań.
:))))))
To piękne...
Użytkownik: Zoana 23.08.2008 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... hm... Ciężko mi si... | chen
Jak to dobrze, że są na świecie ludzie, dla których książki mają jeszcze jakąś wartość :)
A przy okazji też się przyznam, że zgubiłam kiedyś książkę z biblioteki i byłam zmuszona ją odkupić. Po dwóch latach okazało się, że książkę cały czas miała w domu moja koleżanka, więc można powiedzieć, że wyszłam na zero ;)
Użytkownik: Kalakirya 23.08.2008 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... hm... Ciężko mi si... | chen
Bardzo to miłe ze strony osoby, która książkę znalazła :)
Użytkownik: Marylek 23.08.2008 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... hm... Ciężko mi si... | chen
Piękne jest to, co opisujesz! Wydawało Ci się, że to nieszczęście, a okazało się, że pozwoliło Ci to przekonać się o istnieniu wokół Ciebie ludzi prawych i uczciwych. :-)

A swoją drogą, nic w tym dziwnego, że nie mogłaś się oderwać od "Filarów Ziemi". ;-)
Użytkownik: Annvina 25.08.2008 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... hm... Ciężko mi si... | chen
Świat jest przedziwny! Mnie spotkała odwrotna przygoda, ukradziono mi książkę z biblioteki, w pociągu, przysnęłam na chwilę zostawiając nowiutki (byłam pierwszą wypozyczjącą) egzemplarz Prawieku i innych czasów na półeczce pod oknem. Gdy się obudziłam zniknął razem z współpasażerami. Oczywiście odkupiłam identyczny. Ktoś musiał być wielkim wielbicielem Olgi Tokarczuk.
Ot, są ludzie i ludziska...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: