Czytatnik feministyczny

Autor: chen

Hm... ostatnio pan doktor kazał mi leżeć i nie przemęczać się, więc dwa tygodnie zalegałam niczym miś i czytałam i oglądałam filmy.
Pierwszym filmem jaki zobaczyłam, była "Duma i uprzedzenie", po których zrobiło mi się przykro, bowiem los kobiet w wiktoriańskiej Anglii wydał mi się nad wyraz okrutny. Cała młodość tych kobiet sprowadzała się do złapania męża, który miałby odpowiedzni dochód. Nieważne było przy tym oczytanie, czy wykształcenie owych "kobietek"- grunt to ładna buzia. Lektura innej książki Jane Austin (być może"Rozważna i romantyczna") jest przykładem, jak bardzo te głupiutkie kobietki denerwowały potem mężów. Ale przecież to nie ich wina- tego oni od nich oczekiwali- więc skąd potem te nerwy?
Dzięki Bogu, jakoś prztrwałyśmy owe straszne czasy i obecnie możemy nie tylko rywalizować o bogatego męża lecz również realizować się w ciekawej pracy. Zamiast jednak czerpać satysfakcję z tego faktu, zadręczamy się, bo nie umiemy sprostać przesadnym wymaganiom, czego dowodem "Artystka wędrowna" Moniki Szwai. Chcemy być idealnymi pracownicami, żonami i matkami. A mężczyźni, zamiast to docenić, woleliby nas widzieć w roli godpodyń, w czym utwierdził mnie film "żony ze Stepfort". Film, moim zdaniem, bardzo źle świadczy o mężczyznach, ale wizja kobiety będącej połączeniem wiktoriańskiej pani domu z bankomatem, który wcześniej zarobił na siebie, a teraz utrzymuja Pana i Władcę, jest taka patriotycznie polska.
I przeszłabym nad tym do porządku ale bardzo ubodło mnie jedno zdanie z "Baltazara" Mrożka, który pisze o mocnej węzi z matką. I gdzieś wymyka sie zdanie: "Zacząłem odczuwać dotkliwy brak obecności matki, co przejawiało się we wszystkim, poczynając od rzeczy najprostszych. Na przykład zniknęły kanapki z jajkiem na twardo, które co rano o godzinie 7:30 zabierałem do szkoły..." (str.115).
Może zabrakło mi na czym "kończąc". A może przesadzam?
No dobrze, idę robić obiad, bop o 17 wróci z pracy mój mężczyzna...

Ale jeżeli znacie jakieś tytuły literatury tzw. feministycznej, bardzo proszę o tytuły. Będę kuchtą ale przynajmniej o zdecydownym światopoglądzie.

No i doczekałam się!

Autor: chen Dodany 24.10.2009 16:35
Obiecałam na ostatnim spotkaniu, że się pochwalę. Maciek urodził się 9 dni po terminie, 21.10.2009 o 5.05, ale wbrew pozorom nie jest Nocnym Markiem...

Dziękuję...

Autor: chen Dodany 22.08.2008 22:34
Hm... hm... Ciężko mi sie przyznać, zwłaszcza na tym forum, ale zdarzyła mi się ostatnio rzecz straszna. Zgubiłam książkę z biblioteki. Chodzę sobie...

Czytatka feministyczna

Autor: chen Dodany 30.08.2006 17:15
Hm... ostatnio pan doktor kazał mi leżeć i nie przemęczać się, więc dwa tygodnie zalegałam niczym miś i czytałam i oglądałam filmy. Pierwszym filmem j...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: