Dodany: 25.11.2006 05:55|Autor:

z okładki


"Ale karuzela!" (jeden z trzech zamieszczonych w tym tomie utworów), jak to zwykle bywa u Carrolla, zaczyna się niemal banalnie. Po latach pracy rodzina doktora Silvera, znawcy twórczości Melville'a, wiedzie wreszcie dostatnie i spokojone życie. Nikt nie podejrzewa, iż cały rodzinny świat może zmienić... nowo przyjęta sprzątaczka. Co prawda dom Silverów lśni czystością jak nigdy, lecz pojawiają się też w nim dawno zniszczone przedmioty, a w sercach domowników ożywają demony przeszłości...

"Czarny koktajl", "Alarm" i "Ale karuzela!" są charakterystyczne dla twórczości Jonathana Carrolla, który tak chętnie podejmuje problemy miłości, przemijania, śmierci, a nade wszystko stawia pytania o rzeczywistą naturę Boga, będącego gdzieś w tle wszystkich ludzkich problemów.

[Dom Wydawniczy Rebis, 2000]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3088
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Rewolwer_Ocelot 08.07.2008 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ale karuzela!" (jeden z ... | anka176
Czytając opowiadanie "Ale karuzela" przypomniały mi się stare, dobre opowiadania Stephena Kinga (z początków jego kariery). Sam pomysł niezwykłej sprzątaczki, która w szale porządków znajduje przedmioty sprawiające domownikom ból i przypominające o nieprzyjemnych wydarzeniach z przeszłości (pomijając już fakt, że przedmiotów tych w ogóle nie powinno być w domu) jest oryginalny i świetnie się zapowiadał...jednak z rozwojem akcji opowiadanie staje się coraz bardziej udziwnione. Rozczarowałam się bo zapowiadało się naprawdę ciekawie.
Użytkownik: iamone 07.10.2010 08:35 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ale karuzela!" (jeden z ... | anka176
Niestety, zawiodłam się na tej pozycji. Jak na Carrolla, słabo...
Użytkownik: Czarnyyy 01.12.2010 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, zawiodłam się n... | iamone
Słabo niestety. W pewnym momencie miałem dość przesłodzonych zakończeń, chociaż na plus mogę zaliczyć otwarte (oczywiście w pewnym stopniu) zakończenia. Ale jako całość mdłe to wszystko, myślę że świat spokojnie mógłby się obejść bez publikacji tek książeczki, tak samo zresztą jak sam Carroll.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: