Dodany: 25.01.2019 23:12|Autor: Stysiek
Achaja natchniona
Tom znacznie lepszy od pierwszego. Na szczęście zniknął gdzieś arcynudny Meredith i związane z nim rozważania nad ludzką naturą. Jest to zdecydowanie najsłabszy aspekt tych książek. Do drugiego szeregu odszedł też wszechwiedzący Zaan, który umiera na gruźlicę w każdym rozdziale, tylko umrzeć coś nie może. Dorzucę do tego brak jakiejkolwiek mapy świata (chyba zamierzony ze wzgledu na wiele nielogiczności geograficznych i strategicznych) i wszystkie minusy mamy już odhaczone.
Drugi tom skoncentrowany jest na Achaji i jak dla mnie właśnie w tym tkwi jego siła. Bardzo podobał mi się wątek z Virionem, bardzo podoba mi się również całe Arkach. Odpowiada mi humor Ziemiańskiego, wulgarność języka, a także zarzucany mu seksizm - dla mnie są to atuty.
"Achaja" jest światem bez osadzenia w rozbudowanej mitologii (właściwie to nie posiada żadnej historii), nie jest on też spójny, nie jest kompletny. Jest to historia koncentrująca się wokół kilku osób i jako taka jest całkiem dobrze czytającym się fantasy.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.