Dodany: 02.01.2023 11:27|Autor: benten

Czytatnik: Czytatnik rozpasanego czytelnika

1 osoba poleca ten tekst.

W 2023 rozpasany czytelnik czyta w fotelu


Obecnie czytam:

12. 19 razy Katherine (Green John) Pierwsze spotkanie z Johnem Greenem-autorem, mimo, że od lat śledzę jego działalność na Youtube. Książka miła, zabawna i ciekawa. O ile uważam, że gatunek YA jest nie tylko dla młodzieży, to myślę, że miałabym inny odbiór tej książki, gdybym była 2x młodsza. Ale język i historia ciekawa, i książka idealnie dobrana na dzień w podróży. (4,5)
11. The Roman Empire and the Silk Routes: The Ancient World Economy & the Empires of Parthia, Central Asia & Han China - Raoul McLaughlin
10. Ilona przychodzi z deszczem (Mutis Álvaro) Nastrój, charakterystyczny dla prozy iberoamerykańskiej, trafił w punkt, a i pozornie banalna fabuła o kochankach, którzy żyją z dnia na dzień, nie przejmując się niczym, wpasowała się w wakacyjny nastrój (4)
9. Istota i pochodzenie życia (Crick Francis) Przyznaję, że podeszłam do lektury uprzedzona, bo w podcastach słyszałam, że Crick jest trochę za bardzo pod wrażeniem samego siebie. Z jednej strony zawsze najlepiej przeczytać o procesie badawczym u samego źródła, ale ciężka to była dla mnie lektura i nie wydaje mi się, żebym wiele z niej wyniosła. (4)
8. Płeć i śmierć (Clark William R.) Mała książeczka oparta na założeniu, że śmierć komórkowa pojawiła się w wyniku rozmnażania płciowego (o ile dobrze zrozumiałam). Interesujący opis procesu śmierci komórki, jednocześnie wyjaśniająca problem prostego zdefiniowania momentu śmierci z prawnych, etycznych, moralnych etc. punktów widzenia (5).
7. Empuzjon: Horror przyrodoleczniczy (Tokarczuk Olga) Zacznę od oceny, bo w sumie wiele razy ją zmieniałam. Więc ocena to 4, ale +0,5 za ostatnie dwa rozdziały i +0,5 za piękny język, więc 5. Na początku miałam wrażenie, że kilka wątków do niczego nie prowadzi, ale im dłużej o niej myślę to wszystko wydaje mi się nabierać sensu. Ale czytałam ją też w momencie, gdy akurat byłam w nastroju na oniryzm/realizm magiczny, więc dobrze trafiłam. No i jeszcze raz podkreślę piękno i bogactwo języka. (5)
6. Miasto złudzeń (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) Kolejne spotkanie z Le Guin i kolejny sukces. Odpowiada mi jej niespieszna narracja i antropologiczne wątki. Planeta wygnania (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) podobała mi się bardziej, ale chyba Miasto złudzeń (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) jest pomyłem bardziej złożonym i dopracowanym. Muszę jednak zrobić trochę przerwy od kolejnych części, bo jakoś smutno mi, jak czytam te powieści. (4,5)
5. Wielkie Księstwo Groteski (Twardoch Szczepan) moje pierwsze spotkanie z Twardochem i to w mojej ulubionej formie - esejach. Czysta przyjemność czytania dla języka, ale też dla dystansu. I przyjemność czytania o sprawach ważnych, ale z przymrużeniem oka. Oraz zupełnie odmienny punkt widzenia, bo o Śląsku wiem bardzo mało, więc może czas się zainteresować i doczytać. (5,5).
4. Archaeology of East Asia: The Rise of Civilization in China, Korea and Japan - Gina L. Barnes bardzo dobre spojrzenie na okres przedhistoryczny w Azji Wschodniej. Szczególnie podoba mi się, gdy autor świadomie odchodzi od - mało użytecznego w tym obszarze geograficznym - thomsenowskiego podziału czasu. Wyraźnie pokazano tworzenie się trzech odmiennych kultur, ale Autorka nie uciekała też od wzajemnego wpływu i przenikania się. Polecam.
3. Co mówią kości: Mroczne tajemnice zbrodni (Black Sue) Kolejna udana pozycja od Sue Black, chyba nawet ciekawiej, bo z poprzedniej wiele historii słyszałam już wcześniej. Świetny wykład z układu kostnego, napisany przystępnym, a nawet pięknym, językiem. (5)
2. Analfabetyzm matematyczny i jego skutki (Paulos John Allen) dziadek wszystkich popularnych obecnie książek o błędach poznawczych, wadze matematyki w życiu codziennym i jej niesławie. Z pewnością byłoby ciekawsze, gdybym na tę książkę trafiła jako pierwszą. Wszyscy cytują Paulosa i do niego nawiązują, więc wiele treści wydawało się powtarzalnych (4,5)
1. Retracing the Ancient Korean Sky and Its Myths: The Celestial Utopia Depicted in Koguryo Tomb Paintings - Il-gwon Kim. Analiza Koguryjskich malowideł ściennych pod kątem gwiazdozbiorów i mitologii. Kilka ciekawych informacji, ale ogólnie ładny, ilustrowany opis kolejnych malunków.

Czerwiec:
7. Tłumacz między innymi: Szkice o przekładach, językach i literaturze (Jarniewicz Jerzy) Miesiąc zakończony skromnie, bo książkę czytałam z niezwykłą dokładnością i zainteresowaniem. Z jednej strony - przyjemność przebywania z kimś, kto ewidentnie jest głęboko zafascynowany kwestią tłumaczenia, kocha język i literaturę. Z drugiej - komentarz na temat współczesnych (circa 2017) dyskusji na temat pozycji tłumacza i tłumaczeń, z których istnienia nie zdawałam sobie niestety sprawy. Punktem wyjścia jest założenie o nieprzekładalności literatury i zamiast na tym skończyć, mamy dyskusję o sposobach i wariacjach tej nieprzekładalności. I zachwyt plastycznością języka. I list miłosny do "słowa" (5,5)
6. Dopóki starczy światła (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) Christie zawsze się sprawdza, wolę jej dłuższe formy, ale krótsze zawsze mają w sobie jakąś przewrotność i oczko puszczone do czytelnika (4,5)
5.Ameryka, Ameryka (Kazan Elia (właśc. Kazanjoglous Elia)) zabierałam się do lektury trochę protekcjonalnie, bo przecież na co mi historia Greka marzącego o Ameryce stulecie temu. Przecież wiem lepiej co to za kraj, ta Ameryka i jak się skończą jego plany. Ale okazało się, że to opowieść o wielu kwestiach i każdy chyba wyniesie z lektury różne rzeczy. Ja wyniosłam przemyślenia o traktowaniu innych (5)
4. Planeta wygnania (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) Le Guin to jednak umie w antropologię kulturową. Piękna historia o spotkaniu dwóch plemion i różnicach kulturowych, pogłębiających się wraz z upływem lat (5)
3. Korean Social Archaeology: Early Villages - Sarah Milledge Nelson, zbiór tekstów pokonferencyjnych z lat '70-'90 dotyczących odkryć archeologicznych na Półwyspie Koreańskim. Obecnie żadna nowość dla osób zajmujących się historią regionu, ale zawsze ciekawie poczytać ze względu na metody badawcze i sposoby formułowania różnych hipotez.
2. Forest 숲 - Kim Heung-Sook, tomik poezji w wydaniu dwujęzycznym, ani natchniony ani ładny, choć temat zachęcający.
1. Sztuka perswazji w starożytnych Chinach. Opowiastka alegoryczna w okresie Walczących Państw - Marcin Jacoby, tekst przytaczający wiele przykładów perswazji politycznej i prywatnej, do której odwoływali się starożytni Chińczycy. Jest też mnóstwo przykładów i nawiązań do współczesnego języka, bo wiele z tych opowiastek alegorycznych weszło - w formie przysłów - do języka. Więc dla osób operujących językami regionu nie będzie już tajemnicą skąd się wzięła żaba w studni i jaka jest różnica między 50 krokami a 100 krokami.

Maj:
14. Cultural Nationalism in Colonial Korea, 1920-1925 - Michael Edson Robinson
13. History of Korea. With the comparison of the South Korean and North Korean official points of view on history -Mozes Csoma
12. Dziedzictwo (Kwiatkowska Katarzyna (ur. 1976)) Już straciłam nadzieję, że będą kolejne tomy, a tu proszę - nówka sztuka. Parę ciekawych scen, ale postaci wydawały mi się karykaturalne, niczym przegląd tropów ze szkolnego wypracowania, zakończenie też wydało mi się ciut absurdalne. A mimo to całkiem miło się czytało. Bardziej jako zapychacz czasu niż ciekawe spotkanie (3,5)
11. Mercedes-Benz: Z listów do Hrabala (Huelle Paweł) W sumie nie za bardzo znam twórczość Huelle, a Hrabala - o ile czytałam - to też nie mogę zapisać się w poczet fanklubu. Ale książeczka wyszła, moim zdaniem, urocza i perypetie dziadków Huellego (czy prawdziwych?) śledziłam z zainteresowaniem (5)
10. W staropolskiej kuchni i przy polskim stole (Żakiej Tadeusz (pseud. Marek Tadeusz lub Lemnis Maria i Vitry Henryk)) miły sprint przez historię polskiego stołu. Jednak mało o tym stole tam było, głównie ze względu na brak źródeł. Forma gawędy nadaje uroku, jednak pozwala też autorowi na ciągłe rozważania nad wspaniałością i estymą, jaką wszyscy wkoło darzyli Królestwo Polskie zawsze i wszędzie, co po kilku powtarzających się podobnych komentarzach czyta się bardziej jako kompleks autora niż historię stołu. Dużym walorem są przepisy umieszczane na końcu rozdziału (udajemy, że nie są zapychaczami, patrz: problem braku źródeł), a polewka piwna z twarogiem brzmi pysznie. Jednak w trakcie czytania doznałam wielu rozczarowań (patrz: problem braku źródeł), bo człowiek otwiera rozdział o grzybach, zaciera ręce, a tu się okazuje, że to dwie strony, z czego jedna poświęcona ubolewaniu na wycinkę drzew przez co ograniczeniu różnorodności grzybów (problem ważny, ale nie na to czekałam). Ogólnie lepiej sięgnąć po wyśmienite W salonie i w kuchni: Opowieść o kulturze materialnej pałaców i dworów polskich w XIX wieku (Kowecka Elżbieta) ewentualnie dla gawędy Łyżka za cholewą, a widelec na stole: Mała kulinarna silva rerum (Samozwaniec Magdalena (właśc. Kossak Magdalena), Berezowska Maja, Przypkowska Stefania, Przypkowski Tadeusz) (4)
9. Turystka (Yun Ko-eun) Ciekawie przedstawiony koncept, stanowiący krytykę wpływu masowego turyzmu na lokalne społeczności, jednak wątpię czy książka ze mną zostanie na długo (4,5)
8. Pytania o millennium: Ściśle umowne zasady odliczania (Gould Stephen Jay) Goulda lubię i zawsze jak w podcastach inni paleontolodzy o nim wspominają, to aż przyjemnie posłuchać jaką estymą go darzyli i jakim fajnym człowiekiem zdawał się być. Ale tu - pytania o millenium dwie dekady po fakcie wynudziły mnie. Bardziej dlatego, że większość tych treści już w jakiejś formie skonsumowałam więc wiele esejów było dla mnie przypomnieniem kwestii, które i tak nie za bardzo mnie interesowały. Taka kapsułka czasu (4)
7. Z pokorą i uniżeniem (Nothomb Amélie) Kolejna pozycja autorki w tym roku. Plusem jest z pewnością długość książeczki, bo taki eksperyment na 300-400 stronach byłby nie do zniesienia chyba. Więc plus na dobranie odpowiedniej długości do przekazu. Wydaje mi się, że miało być zabawnie i przewrotnie, trochę tego nie poczułam. Bohaterka niby ma być osobą z zewnątrz i osią konfliktu ma być jej nieumiejętność przyjęcia zasad panujących w społeczności w której się znalazła, ale jak to często bywa sama jest bardziej japońska niż niejeden Japończyk. Nie przekonała mnie sytuacja w której się znalazła. (4,5)
6.Rodzina Borgiów (Puzo Mario) To moje drugie spotkanie z Puzo, tym razem również nie zawiódł. Powieść oparta na historii - a może micie - rodu Borgiów. Najbardziej podobały mi się tu postaci - różnorodne i dobrze zarysowane, tak że nawet postaci drugoplanowe nie były mi obojętne. Nie wiem czy się faktycznie tak seksili na w rzeczywistości, ale dla mnie kilka komentarzy zbędnych, podobnie jak w Ojcu Chrzestnym kilka razy pomyślałam, że tylko facet mógł się pochylać nad takimi kwestiami. Nie umniejszyło to przyjemności z lektury (4,5)
5. Świat przed Kolumbem: Kontakty między cywilizacjami (Russo Lucio) Jaka przyjemna lektura. Metoda Luccia do końca mnie nie przekonuje, ale książka musiałaby mieć z 1000 stron, żeby odrzucić wszystkie możliwe argumenty przeciw. Zresztą sam Autor nie ukrywa, że wiele niepewności jeszcze pozostaje. Zresztą nie chodzi tu o to, żeby od razu przedstawić nową, błyszczącą tezę obalającą dotychczasową naukę. Dla mnie to raczej było ćwiczenie intelektualne na tworzenie tezy, dobieranie do niej narzędzi badawczych i argumentacji popartej/wiarygodnej/możliwej, w oparciu o istniejące źródła (5)
4. Opóźnienie może ulec zmianie: Fascynujący świat pociągów oczami maszynisty (Antosz Marcin) Zawsze dobrze dowiedzieć się o cudzym zawodzie, człowiek nie wpada w pułapkę, że "też by mógł". Autor z dużą umiejętnością tłumaczy zawiłości, trudności i uroki pracy na kolei, jednak dla mnie irytujące były wtręty z życia prywatnego - wiem, że prawdopodobnie niesłusznie. Ale już nie chciało mi się potem czytać jak musiał sobie organizować wokół innej pracy, żeby zdążyć na szkolenie, etc. Wiec w pewnych zakresach ewidentnie trochę za dużo szczegółów dla mnie ;) (4)
3. Sztuka miłości (Fromm Erich) ciekawe spojrzenie na miłość, Fromm zawsze daje mi dużo do myślenia, chociaż z wieloma założeniami nie do końca się zgadzam. Ale rozumiem jego argumentację, dobrze czasem poczytać o innym oglądzie sytuacji (4,5)
2. (własna półka) Łosie w kaczeńcach: O czym milczy Biebrza (Łukasik Łukasz, Sarat Magdalena) W sumie już nie własna, bo zostawiłam u kuzynów na działce. Tam lepiej pasuje. Ale wydaje mi się, że właśnie dla fanów fotografii natury, a zwłaszcza technicznych aspektów tego przedsięwzięcia. Mnie wynudziła, piękne zdjęcia uratowały odrobinę (3)
1. (własna półka) The Anthropocene Reviewed - John Green z podcastu, który sprawił mi mnóstwo przyjemności. Tu w formie pisanej chętnie przypomniałam sobie niektóre odcinki. Książka dobra i do wzruszeń i do spokojnego zastanowienia się. Dodatkowo pokazuje nie tylko pewne wynalazki ludzkości, ale też obraz nastolatka/młodego człowieka w USA w latach '90/'00 osobie narratora a także stanowi rozważania na temat choroby a także na temat konieczności recenzowania i dawania gwiazdek większości doświadczeniom człowieka. Ogólnie jest tu wszystko. I give The Anthropocene Reviewed five stars.

Dzicy detektywi (Bolaño Roberto) nieskończona, odpuściłam po 150 stronach


Kwiecień
10. Psie serce (Bułhakow Michaił (Bułhakow Michał)) zabierałam się jak pies do jeża, a w sumie była to najbardziej udana beletrystyka w tym miesiącu. Początek ciężki, bo nie lubię czytać o eksperymentach na zwierzętach (pamiętam, że dlatego zniechęciło mnie Stulecie chirurgów: Według zapisków mojego dziadka, chirurga H. St. Hartmanna (Thorwald Jürgen (właśc. Bongartz Heinz))), taki mój urok czytelniczy, ale od połowy zmienia się zupełnie wymiar, styl i narracja tekstu. Tekstu w pewien groteskowy sposób - całkiem filozoficznego (5)
9. Everyday Life in Joseon-Era Korea: Economy and Society - The Organization of Korean Historians. Klasyk dla każdego w temacie. Niezwykle przystępne eseje dotyczące życia codziennego.
8. Słownik imion własnych (Nothomb Amélie) Nie wiem co myśleć o tej książce. Z jednej strony zaciekawił mnie wstęp, ale w sumie od pierwszych stron wydała mi się bardzo pretensjonalna. Trochę potem (to jest maleństwo na 100 stron) znów mnie zainteresowała, ale nie mogłam pozbyć się wrażenia, że czytam jakiś egzaltowany pamiętnik (3,5)
7. Niezłomna (du Maurier Daphne) To moje trzecie spotkanie z autorką. Jestem pewna, że dwa pierwsze, przez swój klimat, podobały mi się dużo bardziej. Tu ciekawa koncepcja historii spekulatywnej (chociaż w kontekście wydarzeń ostatnich 10 lat nie tak bardzo), ale ciekawe wątki nie są pociągnięte do końca, jedynie zasugerowane, jakby autorka tworzyła wyliczankę w stylu "a co gdyby ci zrobili to i to". Cieszę się, że to nie pierwsza jej powieść, którą przeczytałam (4)
6. Wielkie eseje w nauce (antologia; Bacon Franciszek (Bacon Francis), Darwin Charles (Darwin Karol), Dewey John i inni) Czytałam sobie po jednym, co kilka dni. Jak to z takimi esejami - nierówne. Niektóre inspirujące, inne - trącące myszką. Jednak lektura jest bardzo ciekawa, przede wszystkim ze względu na wybitne postaci (głównie fizyków) przedstawione w tomie. Poza tym bardzo ciekawie jest czytać o obalonych teoriach czy staroświeckich poglądach ujętych w naukowy styl. Trochę pozwala to zrozumieć czemu ludzie wierzą w pseudonaukowy bełkot (5)
5. Cywilizacje: Kultura, ambicje i przekształcanie natury (Fernández-Armesto Felipe) Kolejna udana pozycja popularno-naukowa. Próba usystematyzowania cywilizacji w sposób, który do mnie przemawia - poprzez środowisko, które człowiek ujarzmiał lub gdzie współistniał. Ciekawy koncept, (nie)uzasadniony we wstępie książki. Piękny język i narracja poprowadzona w sposób gawędy. Nie wydaje mi się jednak, żeby autorowi udało się uciec od pewnych kulturowych uprzedzeń, które sam wskazuje ale 1. nie dziwi mnie to zupełnie, znając inne jego książki, 2. w sumie czy komukolwiek się to udaje? (5,5)
4. Korea. A History - Eugene Y. Park. Nowa pozycja, prezentuje wyniki badań i aktualny konsensus naukowy co do wydarzeń na Półwyspie od pierwszych ludzi go zasiedlających do współczesności, a nawet rozważań na temat problemów przyszłości. Dobre dla kogoś kto chce się czegoś dowiedzieć, jest napisana też bardziej po ludzku niż Historia Korei (Rurarz Joanna P.), ale to drugie to podręcznik akademicki, więc też inna kategoria. Ogólnie myślałam, że czegoś więcej dowiem się o okresach, którymi się nie zajmuje, ale okazuje się, że jednak jestem całkiem na bieżąco.
3. Krew: Pieniądze, medycyna, tajemnice (George Rose) A tu styl w jakim nie lubię moich tekstów popularno-naukowych. Niby dynamiczny, ale tak naprawdę chaotyczny, z mnóstwem przeskoków, które moim zdaniem mają kamuflować fakt, że autorka opisuje bardziej hasła z wikipedii i wygooglowane artykuły. To zawsze pewne niebezpieczeństwo kiedy czyta się książkę dziennikarza naukowego, a nie kogoś, kto przedstawia wyniki swoich badań (chociaż z tym bywa też różnie). Ale można? Mary Roach i inni pokazują, że można (3,5)
2. Nowe Oświecenie: Argumenty za rozumem, nauką, humanizmem i postępem (Pinker Steven) swoimi przemyśleniami na ten temat podzieliłam się już w Książkowe wspomnienia z marca 2023, i ogólnie opinię podzielam, nadal przemyśliwuję na temat książki regularnie (jak to się mówi, mieszka w mojej głowie bez czynszu), chociaż ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy swoimi wynurzeniami nie przykrywa swojego technooptymizmu. Ale w sumie co przykrywać, skoro się do tego przyznaje (5,5)
1. Mamuśki (Ma Yeong-Shin) ogólnie myślę, że lektura godna polecenie, ale bardzo polegająca na śmianiu się ze wspólnych przeżyć i utożsamianiu się z bohaterkami. A ja nie mam takich samych doświadczeń i wiele ich rozterek było dla mnie zupełnie obcych.(4)


10. Korean Wines & Spirits: Drinks That Warm the Soul - Robert Koehler
9. Zaginione królestwa (Davies Norman) W końcu skończyłam. Żaden Davies jeszcze mi tak opornie nie szedł. Jak to ze zbiorem - czasem lepiej, czasem gorzej. Bardzo podobały mi się rozdziały o Gdańsku, Litwie i Irlandii. Jestem mniejszą fanką rozdziałów, które skupiają się tak naprawdę na historii linii królewskiej danego obszaru. (4,0, własna półka)
8. Paradyzja (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) trafić na dobrą książkę zawsze przyjemnie. Trafić na autora, którego się już czytało, ale tak dawno, że się zapomniało, jaki jest dobry, to w ogóle niespodzianka i miło. 90% tej książki to powieść idealna. Ostatnie 10% jest moim zdaniem poprowadzone za szybko i wytłumaczone zbyt łopatologicznie (5,5)
7. The Power of the Brush: Epistolary Practices in Chosŏn Korea - Cho Hwisang (scribd)
6. Pacjentka (Michaelides Alex) W sumie nie wiem co myśleć i nie wiem jaką ocenę dać... w sumie wciągająca, za to plus. Ale wydaje mi się, że autor tak skupił się na zbudowaniu narracji, która będzie miała sens w kontekście ostatniej sceny, że zupełnie zaniedbał rozwój intrygi i jakikolwiek rozwój bohaterów. Wyszedł więc trochę zlepek scen prowadzący do kulminacji (nie wiem, niech ma 4,5 za koncept, świeży, ale nie zaskakujący, bo Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu )
5. Dygresje na temat kaloszy (Choromański Michał) Ciekawa koncepcja, trochę groteski, dużo absurdu na salonach i poddaszach emigracyjnej sanacji. Wszystko dobrze, ale moim zdaniem lepiej by się sprawdziło na 50 stronach opowiadania (4)
4. Światło obrazu: Uwagi o fotografii (Barthes Roland) Barthes jest dla mnie zawsze trudny, ale go lubię. I tu też. Niby temat, którym się kompletnie nie interesuję - fotografia - ale tak naprawdę dyskusje na temat współczesnej kultury i cywilizacji. (4,5)
3. Taras w Rzymie (Quignard Pascal) Po przeczytaniu opisu/zamysłu z okładki i po przeczytaniu książki mam wrażenie, że coś mi uciekło, bo zupełnie nie odebrałam jej tak, jak podobno było w zamyśle. (4)
2. Dinozaury odkryte na nowo: Jak rewolucja naukowa rewiduje historię (Benton Michael J.) Łoizicku, jaki proces naukowy jest wspaniały. W książce nie tylko przeczytamy na temat najnowszych odkryć na temat dinozaurów, ale poznamy również historię nowoczesnej paleontologii, gdzie niektóre teorie, podobnie jak ich przedmiot, wymarły i zostały zastąpione nowymi. (5)
1. Pi razy oko: Komedia matematycznych pomyłek (Parker Matt) Jako osoba, która doucza się nauk ścisłych od nowa (albo po raz pierwszy w dorosłym życiu, cenię takie książki. Nie są napisane naukowym językiem, ale to nie umniejsza wartości ich przekazu. A prosty przekaz jest tu taki, że nie można być analfabetą matematycznym. (4,5)

Luty:
11. The Singing Neanderthals: The Origins of Music, Language, Mind and Body - Steven Mithen meh...
10. Rymowanki dla dużych dzieci (Szymborska Wisława) Dobrze czasem sięgnąć po Szymborską, dla mnie niezawodna. Wiele rymowanek znałam już z jej wystąpień, więc trochę to dodało uroku (bo pamiętam, jak nie mogła dotrzeć do końca, co chwilę chichocząc na ten czy inny rym), a trochę rozczarowało, bo chciałoby się nowego i więcej (5).
9. Farmers of Forty Centuries: Organic Farming in China, Korea, and Japan - Franklin Hiram King, bardzo ciekawy tekst (zdziwienie jest efektem wiecznego nieczytania opisów książek i wybieranie ich wyłącznie na podstawie tytułu i okładki). Opis praktyk agronomicznych w sinosferze okiem XIX wiecznego amerykańskiego uczonego. Nie wiem, czy autor przeczytał Etykę protestancką Webera (King zmarł w 1911), ale czytając jego spostrzeżenia i opisy bardzo nasuwało mi się to skojarzenie. Myślę, że urocze przykurzątko, a podobno lektura obowiązkowa do studentów rolnictwa, zwłaszcza tego ekologicznego.
8. Instynkt: O wilkach w polskich lasach (Maziuk Anna) no nie podobało mi się. I wiem, że logicznie powinno, ale jakoś nie byłam chyba odpowiednim adresatem książki, przynajmniej w momencie jej czytania. Wolę jednak o wilkach bardziej naukowo - obserwacyjnie, Mofata nikt nie pobije dla mnie. Tu trochę za dużo romantyzowania - nadawanie imion rozumiem, ale próba opisu ich bogatego życia wewnętrznego? Z pewnością takie mają, ale skąd Autorka o nich wie? (3,5)
7. Pustelnik z Krakowskiego Przedmieścia (Dobosz Andrzej) Chyba najbardziej udane spotkanie z Doboszem do tej pory. Urocze i pełne erudycji teksty, i najlepiej, bo o książkach. Oczywiście jak to w esejach - nierówne - ale zdecydowanie więcej perełek niż problemów (5).
5 i 6. A Review of Korean History, 1+2 - Han Young Woo, dla przypomnienia bądź dla zyskania ogólnego obrazu sytuacji.
4. Tajemnica pałacu w Wenecji (Collins Wilkie (Collins William Wilkie)) Ktoś w Polsce chciał skrzywdzić tę książkę i zaprojektował dla niej najokropniejszą okładkę jaką kiedykolwiek widziałam (i to nie hiperbola). Ale jak już człowiek przemoże się przez tę naukę Photoshopa z wczesnych lat '90 to znajdzie uroczy ni to thriller ni to powieść detektywistyczną ni to opowieść o duchach, którą Jane Austen pewnie chętnie by wyśmiała. La lubię Collinsa, obecnie jego tropy wydają się powtarzalne i standardowe, ale jak by to było przeczytać go jako pierwszą powieść grozy (chociaż nadal wolę Kobieta w bieli (Collins Wilkie (Collins William Wilkie))) (4,5)
3. Ziarna mowy: Początki i rozwój języka (Aitchison Jean) Byłaby to dla mnie bardzo przydatna książka na początku studiów. Dobre, niestraszne wprowadzenie do kwestii lingwistycznych, które nie onieśmieli czytelnika wprowadzonymi zagadnieniami. Obecnie mogłam sobie darować (4,5)
2. Gra na wielu bębenkach (Tokarczuk Olga) Jak to z opowiadaniami, nie wszystkie równe. Ale poetyka słowa, czy to zmysłowość czy realizm magiczny, zostały ze mną na długo (5)
1. Compendium ferculorum albo Zebranie potraw (Czerniecki Stanisław) (własna półka) Jednocześnie jako tekst referencyjny do własnych badań, ale też dla przyjemności. Pięknie wydane i świetnie opracowane.

Styczeń:
10. Epistolary Korea: Letters in the Communicative Space of the Chosŏn, 1392-1910 - JaHyun Kim Haboush, świetny zbiór listów z okresu Chosŏn opracowany przez czołowych anglojęzycznych badaczy okresu. Do pracy (5)
9. Zapiski na biletach (Olszewski Michał (ur. 1977)) Myślałam, że będą to krótkie eseje o polskich drogach i wskazówki dla podróżujących, więc nie spodziewałam się ani takiego poziomu ani takiej literatury. Jednak opłaca się nie czytać not wydawcy. Wspaniale zarysowane obrazy znane wszystkim z podróży. W koreańskim istnieją ideofony, za pomocą których przywołuje się odpowiednie skojarzenia w opisie. Najwyraźniej w polskim też można tak zrobić (5)
8. Jeśli zimową nocą podróżny (Calvino Italo) Ciekawe doświadczenie, w sumie chyba przeczytam tę książkę jeszcze raz z Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Jest to z pewnością książka o miłości do książki i lektury, a to zawsze miło, jak autor wie, dla kogo pisze. Mimo to Opowieści kosmikomiczne (Calvino Italo) podobały mi się bardziej. Należy też zaznaczyć, że książka jest idealnie wydana, wiecie - dobre marginesy, miły papier, odpowiednia czcionka. Dobra książka dla miłośników ksiażek. (własna półka, 4,5)
7. Nieśmiertelność (Kundera Milan) Pozytywnym efektem tego, że dopiero wracam do beletrystyki po trzech latach czytania książek głównie popularno-naukowych jest powrót do starych ulubieńców, którzy a. nigdy się nie starzeją, b. nigdy nie zawodzą. Jak ten Kundera pięknie pisze (co przecież wiedziałam) i jaka to uczta literacka (zupełnie oczywiste). Ale odczuć to zawsze więcej niż wiedzieć, więc miałam olbrzymią przyjemność z czytania (5,5).
6. Flowering Plums and Curio Cabinets: The Culture of Objects in Late Chosŏn Korean Art - Sunglim Kim. Trochę okazało się, że książka o czymś innym niż myślałam (tak to się kończy, jak się wybiera książki po tytułach i okładkach, bez czytania not wydawniczych), ale i tak była to ciekawa literatura, która poszerzyła moją wiedzę w temacie, o którym nie miałam pojęcia. Książka ogólnie o malarstwie i tworzeniu się nowego nurtu, "martwej natury/curio cabinets" w Korei i XIX wieku (jak ktoś chce zobaczyć to wygooglować: 책거리). Myślałam, że sięgam po książce o klasie bogatych wyrobników/handlarzy ;D. Udana pomyłka. (Scribd)
5. Świat człowieka - świat kultury: Systematyczny wykład problemów antropologii kulturowej (Nowicka Ewa) porządna lektura porządkująca podstawową wiedzę z zakresu antropologii, polecam studentom (3,5)
4. Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli (Rak Radek) W końcu wiem o co całe zamieszanie i trochę rozumiem. To historyczny realizm magiczny, którego nawet nie wiedziałam, że chcę. Uważam, że jest napisana bardzo sprawnie i przynajmniej tu są narracyjne podstawy, żeby pokusić się o opis przeżyć wewnętrznych polskiego chłopa (patrzę na ciebie, Chamstwo (Pobłocki Kacper)). Lubię też powtórzenia, uważam, że jest to mało używany zabieg w polskiej literaturze i kiedy zrobiony dobrze - bardzo skuteczny. Dodatkowo, rzadko czytając malują mi się w głowie obrazy, a tu wszystko zobaczyłam bez problemu (5)
3. Na północ: Jak pokochałem Arktykę (Wajrak Adam) miło czytać o czyichś przygodach na (szeroko pojętej) Północy i miłości do zwierząt. Przypomina mi to zawsze lektury z dzieciństwa, tak jakby dorosły ze mną. Chociaż "kuna" chyba bardziej mi się podobała. (5)
2. Kroniki marsjańskie (Bradbury Ray (Bradbury Raymond Douglas)) doskonałe spotkanie z Bradburym, w formie krótkich opowiadań wokół jednego tematu. Jak to z opowiadaniami wiadomo - nierówne. Ale wszystkie moim zdaniem utrzymują wysoki poziom, a historia Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu będzie, jak to mówią młodzi, "living rent free in my head".
1. Confucian Statecraft and Korean Institutions: Yu Hyongwon and the Late Choson Dynasty - James B. Palais , ponad 1000 stron tekstu, czytam prawie rok. Nie pomaga, że Palais nudziarzem jest potwornym, ale jednocześnie bardzo konkretnym. Zbyt dużo przydatnych informacji, żeby odpuścić. (Scribd)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 410
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: benten 02.01.2023 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Obecnie czytam: 12. 1... | benten
Oczywiście oprócz ogólnego natłoku książek, który przewiduję, że wydarzy się w tym roku mam oczywiście pewne plany czytelnicze.

1. Chciałabym wrócić do beletrystyki. Przez ostatnie kilka lat ciężko było mi się skupić na bohaterach i znaleźć czas na zagłębienie się w narrację (to samo miałam z filmami). Ale w tym roku myślę, że z przyjemnością przemieszam literaturę popularno-naukową z beletrystyką. Myślę, że dobrym środkiem będzie też sięganie po eseje.

2. Własna półka - jak zwykle w naiwnej wierze, że kiedyś przeczytam wszystkie pozycje domowe. W ramach próby wybrałam następujące pozycje, niech będzie przynajmniej jedna pozycja na miesiąc:
Jeśli zimową nocą podróżny (Calvino Italo)
Zaginione królestwa (Davies Norman)
Łosie w kaczeńcach: O czym milczy Biebrza (Łukasik Łukasz, Sarat Magdalena)
Od drzewa do labiryntu: Studia historyczne o znaku i interpretacji (Eco Umberto) (Umberta muszę sobie dozować, bo już nie zostało mi tak dużo. + shout out dla mojej kuzynki, która w ramach prezentów wyszukuje mi niemożliwych do zdobycia umbertów)
Wiele tytułów: Eseje przygodne (Koziołek Ryszard)
Tłumacz między innymi: Szkice o przekładach, językach i literaturze (Jarniewicz Jerzy)
Anthropocene Reviewed - John Green (ktoś słuchał podcastu? świetny)
The Etymologicon - Mark Forsyth
Dzika Europa: Bałkany w oczach zachodnich podróżników (Jezernik Božidar)
Sztuka perswazji w starożytnych Chinach - Marcin Jacoby
Couchsurfing w Iranie: (Nie)codzienne życie Persów (Orth Stephan)
Wonders of the Solar System - Brian Cox

3. Powtórki. To chyba pierwszy rok, kiedy czuję silną potrzebę powrócenia do niektórych tekstów i doświadczenia ich na nowo. Do tej pory wracałam w sumie tylko do Pratchetta i Dzieci z Bullerbyn. W tym roku myślę, że sięgnę po:
Imię róży (Eco Umberto)
Sto lat samotności (García Márquez Gabriel)
Stwarzanie świętości: Ślady biologii we wczesnych wierzeniach religijnych (Burkert Walter)
Tajemniczy płomień królowej Loany: Powieść ilustrowana (Eco Umberto)
(wszystkie z własnej półki)

4. Scribd i czytanie do pracy.
Idzie mi to dość powoli, bo nie czuję za bardzo czytania na czytnikach, czytam Scribd na komputerze albo telefonie.
Mam też ochotę przeczytać te wszystkie wspaniałe książki o Korei, które oferuje Scribd. Nie nawiązują one bezpośrednio do moich badań, ale wyglądają bardzo zachęcająco i zawsze można znaleźć jakieś natchnienie:
The Power of the Brush: Epistolary Practices in Chosŏn Korea - Cho Hwisang (Scribd)
Epistolary Korea - red Kim Haboush JaHyun
Flowering Plums and Curio Cabinets: The Culture of Objects in Late Chosŏn Korean Art - Kim Sunglim (Scribd)
The Emotions of Justice: Gender, Status, and Legal Performance in Choson Korea - Kim Jisoo (Scribd)
음식디미방과 조선시대 음식문화 (Eumsik dimibang i kultura żywieniowa okresu Choson)- 남권희 (własna półka)

Patrząc na tę listę samego zaplanowanego czytania mam dużo, a nawet nie patrzę na schowek i listy biblioteczne... no to do dzieła!
Życzę wszystkim wspaniałego roku czytelniczego i w ogóle też.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 02.01.2023 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Obecnie czytam: 12. 1... | benten
Powodzenia :) I samych dobrych lektur.
Użytkownik: benten 01.01.2024 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Obecnie czytam: 12. 1... | benten
W trakcie roku przestałam zapisywać, ale nie przestałam oceniać.

W tym roku nie było żadnych szóstek, ale to jest bardzo rzadka ocena u mnie.
Jeśli chodzi o 5,5 to:
Tłumacz między innymi: Szkice o przekładach, językach i literaturze (Jarniewicz Jerzy) - i to chyba najmocniejsza książka roku, polecam wszystkim
Wielkie Księstwo Groteski (Twardoch Szczepan)
Cywilizacje: Kultura, ambicje i przekształcanie natury (Fernández-Armesto Felipe)
Kroniki marsjańskie (Bradbury Ray (Bradbury Raymond Douglas))
Nieśmiertelność (Kundera Milan)
Nowe Oświecenie: Argumenty za rozumem, nauką, humanizmem i postępem (Pinker Steven)
Paradyzja (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej))

Inne warte odnotowania i polecenia (5):
Raj utracony (Milton John)
Dym i lustra: Opowiadania i złudzenia (Gaiman Neil)
Dziady i dybuki (Kurski Jarosław)
Doskonała próżnia (Lem Stanisław)
Wariacje pocztowe (Brandys Kazimierz)
Listy do pani Z.: Wspomnienia z teraźniejszości 1959-1960 (Brandys Kazimierz)
Potęga nieskończoności: Jak rachunek różniczkowy i całkowy odkrywa tajemnice Wszechświata (Strogatz Steven)
Dinozaury odkryte na nowo: Jak rewolucja naukowa rewiduje historię (Benton Michael J.) (w sumie po zastanowieniu może podskoczy do 5,5)
Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli (Rak Radek)

NAJWIĘKSZE PORAŻKI CZYTELNICZE: czyli poniżej 3:
Czwarty protokół (Forsyth Frederick)
Metafizyka rur (Nothomb Amélie)

Ogólnie nieźle, ale nic konkretnego nie rzuciło się w oczy. Jestem zadowolona, że w końcu przeczytałam Raj utracony (Milton John) i Tajemna historia (Tartt Donna)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: