Użytkownik: hankaa 01.10.2006 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: http://wiadomosci.gazeta.... | kacper Troszkę na temat Masłowskiej można tutaj poczytać:
[artykuł niedostępny], rozmawiano tu o współczesnej polskiej literaturze i ktoś zachaczył o nią.
Ja sama nie wiem, nic jej nie czytałam. Ale sądze, że ta nagroda jest dla niej szansą. Dużą szansą zważywszy że jest całkiem młodą pisarką i już otrzymuje nagrody... Co prawda ja do Nike nie przykładam dużej wagi, no ale sam fakt...

Użytkownik: modulla 01.10.2006 23:25 napisał(a):
Odpowiedź na: http://wiadomosci.gazeta.... | kacper Czytałam obydwie jej książki, bardziej podoba mi się "Paw królowej".Masłowska nie pisze łatwych książek dla szerokiego grono czytelników.Ja osobiście uwielbiam książki w których na plan pierwszy wysuwa się język.Dlatego cieszę się, że to ona dostała nagrodę.Zawsze dziwie mnie ta nienawiść w stosunku do jej osoby i napisanych przez nią książek.To czasem przybiera postać jakiejś bezmyślnej lawiny.Pewie teraz się dopiero zacznie...

Użytkownik: konrad236 01.10.2006 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam obydwie jej ksią... | modulla Pod newsem na stronie głównej już się zaczęło :-)

Użytkownik: cynkol 02.10.2006 01:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam obydwie jej ksią... | modulla Jak dotąd nie przeczytałem żadnej książki Masłowskiej (czasem tylko podczytywałem w księgarniach), więc nie bardzo mogę się wypowiadać. Jednak z tych "podczytanych" fragmentów, kilku artykułów z gazet, wypowiedzi telewizyjnych i radiowych ekspertów oraz głosów wielu internautów na różnych forach, wyrobiłem sobie pewne "prowizoryczne" zdanie o Masłowskiej, które - jak sie okazuje - jest zgodne z Twoim.

Pozdrawiam! :)

Użytkownik: emkawu 02.10.2006 07:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam obydwie jej ksią... | modulla Ja też bardzo lubię książki oparte na igraszkach językowych. Do moich ulubionych pisarzy należą wielcy eksperymentatorzy jezykowi - Bruno Jasieński i Raymond Queneau. Tylko że wiem, że Jasieński, jeśli chciał, potrafił pisać heksametrem ("SŁOŃce przyGNIÓTłszy koLAnem SKÓry dyMIĄce się POŁcie...") a Queneau sypał jak z rękawa aleksandrynami i innymi perełkami.
Opanowali do mistrzostwa posługiwanie się językiem i dlatego mogli się nim tak twórczo bawić. Mieli świetny warsztat. U Masłowskiej tego warsztatu nie widzę.

Tak jak napisał woy w swojej recenzji- "niech mi ona najpiejw kónia narysuje..."

Użytkownik: wai 02.10.2006 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: http://wiadomosci.gazeta.... | kacper Abstrahując od wartości pisarstwa Tomasza Piątka, jego artykuł „Masło II czyli lingwica atakuje”, daje sporo do myślenia.
http://czytelnia.onet.pl/0,1362930,1,artykuly.html​

Użytkownik: dot59 03.10.2006 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Abstrahując od wartości p... | wai Artykuł swoją drogą, ale te komentarze pod nim! Abstrahując od ich treści, oto mamy odzwierciedlenie kultury słowa i kultury w ogóle w naszym społeczeństwie!...