Dodany: 22.01.2011 21:34|Autor: MartineZ1988

Książki i okolice> Z życia bibliofila

1 osoba poleca ten tekst.

Programy/kursy nauki szybkiego czytania.


Witam. Kiedyś, hen dawno temu, doszedłem do wniosku, że umiejętność szybkiego czytania pozwoli zaoszczędzić mi czas (którego z biegiem lat, człowiek ma go coraz mniej). Dlatego pomyślałem o kursach szybkiego czytania, muszę przyznać, że był to dość skromny test - bo wideolekcje na youtubie nie są czymś ambitnym - pokazali tam sztuczkę ze wskaźnikiem, mówili o owiązywaniu faktów z absurdalnymi skojarzeniami itp. Były również jakieś dziwne ćwiczenia na zwiększenie zasięgu wzroku - jednak brak mi było samozaparcia, by samemu sobie narzucać pewien rygor. Pytam więc, czy słusznie uczyniłem, będąc zniechęcony mizernymi wynikami? Czy program taki jak chociażby w obecnym nr - cd-action pomoże poprawić wyniki? Czy ma to jakikolwiek sens? Bo krążą teorie, ze człowiek nie jest w stanie zapamiętywać pochłanianych zbyt szybko danych jeżeli nie nadąża za tym wyobraźnia - jak to się w moim przypadku ze wskaźnikiem. Dzięki wielkie za odpowiedzi.
Wyświetleń: 6287
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 17
Użytkownik: benten 22.01.2011 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Kiedyś, hen dawn... | MartineZ1988
Ja chodziłam na taki kurs i jestem bardzo zadowolona. Zadziałało, ale trzeba poświęcić trochę czasu, więc jeśli brak Ci samozaparcie, to lepiej chyba odpuścić i nie wydawać pieniędzy niepotrzebnie.
A z tymi kłopotami z zapamiętywaniem to nie ma się co martwić. Po prostu zmieniasz styl myślenia i zamiast odbierać tekst fonetycznie zaczyna się go rozumieć wizualnie.
Użytkownik: beakwi 23.01.2011 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja chodziłam na taki kurs... | benten
A jak jest z przyjemnością w odbiorze tesktu. Czy jeśli się czyta książkę to właśnie techniką, to czy odbiera się ją w ten sam sposób?
Użytkownik: benten 23.01.2011 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak jest z przyjemności... | beakwi
Właśnie mówię, że odbiór jest inny. Przy okazji zrozumienie tekstu i zapamiętywanie się polepsza.
Użytkownik: beakwi 23.01.2011 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie mówię, że odbiór ... | benten
Chodzi mi jednak o przyjemność. Lepsze zapamiętywanie wiadomości ma sens przy czytaniu podręcznika czy książki popularnonaukowej. Co jednak w przypadku tekstu literackiego, np. poezji. Czy można rozkoszować się wyrafinowanym językiem jeśli się przelatuje w szybkim tempie przez wiersz?
Użytkownik: benten 23.01.2011 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodzi mi jednak o przyje... | beakwi
Ja używam techniki szybkiego czytania tylko kiedy książka mnie nudzi i chcę ją szybciej skończyć albo muszę przeczytać coś, co mnie nie interesuje. Natomiast jeśli czytam coś interesującego, to najczęściej tradycyjnym sposobem. Ale dzięki tym ćwiczeniom nie mam problemu teraz z czytaniem w autobusach czy innych środkach lokomocji, wzrok mi tak nie ucieka i potrafię lepiej się skupić, niż przedtem.

"Czy można rozkoszować się wyrafinowanym językiem jeśli się przelatuje w szybkim tempie przez wiersz?"
Po raz kolejny. Nie, nie możesz, bo w tym nie chodzi o werbalizowanie przekazu tylko o wizualizowanie go. Dwa razy już to napisałam
Użytkownik: benten 23.01.2011 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Chodzi mi jednak o przyje... | beakwi
ps. poza tym kto chciałby "szybko czytać" poezję?
Użytkownik: beakwi 23.01.2011 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: ps. poza tym kto chciałby... | benten
Aj, trochę cierpliwości. Nic nie wiem o tej technice dlatego pytam. Zawsze mi się wydawało, że jeśli przyswoi się technikę szybkiego czytania to automatycznie będzie się ją stosowało do czytania każdego tekstu. Nie zastanawiałam się nad tym, że można ją używać wedle potrzeby.
Użytkownik: MartineZ1988 23.01.2011 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie mówię, że odbiór ... | benten
Pierwsza taka opinia, jaką słyszałem;) Na dłużej zapamiętujesz? Bardziej wnikliwie odbierasz tekst? W takim razie, to nie mogło być "tylko" ćwiczenie szybkiego czytania.
Użytkownik: benten 23.01.2011 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsza taka opinia, jak... | MartineZ1988
A na co komu szybkie czytanie, bez umiejętności zapamiętania tego, co się przeczytało? Właśnie taki jest sens zajęć. Nie chodzi o to, żeby w ciągu sekundy przelecieć stronę, ale żeby zmaksymalizować swoje możliwości w odbiorze. Niektóre osoby z którymi byłam na kursie prawie w ogóle nie zwiększyły szybkości, tylko zapamiętywanie.
Użytkownik: asia_ 23.01.2011 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A na co komu szybkie czyt... | benten
A czy jesteś w stanie kontrolować jakość odbioru? Tzn. bilans między szybkością czytania a zrozumieniem tekstu? Mnie do idei kursów szybkiego czytania skutecznie zniechęciła przeczytana kiedyś informacja w stylu: "był konkurs szybkiego czytania, należało przeczytać jak najszybciej określoną ilość tekstu ze współczynnikiem zrozumienia powyżej 50%. Wygrał taki a taki, osiągając czas jakiś tam i współczynnik zrozumienia 51%". Takie czytanie nie ma sensu. Ale jeśli daje się czytać kilka razy szybciej i przyswajać powiedzmy 95% treści, to bardzo fajnie.
Użytkownik: benten 23.01.2011 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy jesteś w stanie kon... | asia_
Odnoszę wrażenie, że zadajecie te same pytania. Pisałam wcześniej o osobach, które prawie nie zwiększyły szybkości, tylko sam odbiór.
Chciałam tylko udzielić odpowiedzi na pytania użytkownika, a nagle wszyscy wyciągają mi jakieś dziwne argumenty. Skąd mam wiedzieć o what's his face, który rozumie na 51%. Naprawdę nie jestem rzecznikiem szybkiego czytania, tylko odpowiadam na bazie swoich doświadczeń. I nie wiem, czy warto polegać na zdaniu kogoś kto bierze udział w konkursach szybkiego czytania dla samej idei
Użytkownik: asia_ 23.01.2011 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Odnoszę wrażenie, że zada... | benten
Spokojnie, nie denerwuj się. Nie oskarżam o nic złego szybkiego czytania :) Po prostu mam wrażenie, że są kursy i kursy - z jednej strony takie, o jakich Ty mówisz (nacisk na zrozumienie, niekoniecznie przyspieszenie czytania), a z drugiej takie, które prowadzą do szybkiego, ale byle jakiego czytania. Pan od 51% to był przykład, nie pytanie do Ciebie.

A w moim pytaniu chodziło o możliwość sterowania szybkością czytania w trybie "szybkim" i przekładanie się jej na jakość odbioru tekstu. Czytając "tradycyjnie", mogę przyspieszyć, tracąc trochę z zapamiętywanej treści, i wiem mniej więcej, ile przyswoję czytając z określoną prędkością. Rozumiem, że szybkie czytanie polega głównie na przejściu od przekładania w myślach liter na dźwięk do odbioru samego obrazu tekstu - a więc mamy tu zmianę jakościową i wszystko może działać zupełnie inaczej. Czy poświęcając więcej lub mniej czasu na "ogląd" fragmentu tekstu można zwiększyć lub zmniejszyć jego zrozumienie (nie chodzi mi o różne możliwości różnych osób, tylko o decyzję podejmowaną przez ustalonego czytelnika)? I czy daje się to łatwo kontrolować? Pytam tylko o Twoje doświadczenia w tym zakresie.
Użytkownik: benten 23.01.2011 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Spokojnie, nie denerwuj s... | asia_
Na przykładzie książek, które czytam, mogę powiedzieć, że jeśli mnie znudzi i zdecyduję się zwiększyć szybkość, to jeszcze zależy, który sposób wybiorę. Pierwszy, który wolę to zwiększenie szybkości czytania - wtedy nie skupiam się na każdym słowie, tylko kojarzę wydarzenia/informacje akapitami bardziej. Więc często nie potrafię sobie przypomnieć dokładnie dialogu, natomiast zapamiętuję jego sens. W moim przypadku ten system nie sprawdził się tylko przy czytaniu utworów dramatycznych, bo chyba nie jestem w stanie w takim tempie przeskakiwać z jednego bohatera na drugiego, natomiast w przypadku wszystkich innych książek się to sprawdza.
Drugi system, który ja preferuję przy zwartym tekście, bez dialogów, to jakby czytanie nielinearne, w sumie ogarnianie wzrokiem większej ilości tekstu (mniej więcej tak, jakby się palcem przez kartkę zrobiło znak Z i w takim układzie ogarniało tekst). Jeśli chodzi o moje umiejętności, to przy zwartym tekście też udaje mi się dużo ogarnąć (bo w zasadzie tu już w ogóle pomija się przekładanie dźwięków nad znaczenie) dużo, ale tak jak już napisałam, nie w przypadku dialogów.
Przy tych dwóch systemach w każdej chwili mogę zwiększyć, albo zmniejszyć szybkość.
Może jeszcze dodam, że dla mnie idea pomijania dźwięków przy odbiorze znaczenia jest bardzo przydatna i od lat jej używam - głównie przy nauce znaków chińskich.
Użytkownik: Aquilla 22.01.2011 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Kiedyś, hen dawn... | MartineZ1988
Program w CDA szczerze mówiąc mi się nie podoba. Czas na ćwiczenia jest zdecydowanie za krótki (nawet na łatwym poziomie trudności), program nie sprawdza wyników (poza chyba 1 ćwiczeniem), więc nie może się dostosować do Twoich postępów (a "postępy" mierzy miarą "wyświetliłem 10 ćwiczeń, wiec powinieneś być na wyższym poziomie"). Poza tym mam jakieś problemy z doborem kolorów (teoretycznie modyfikowanym przez użytkownika). Doszło do tego, że w jednym ćwiczeniu miałam jasnoniebieski tekst na białym tle, co wybitnie ułatwiło mi czytanie :/ .
Użytkownik: argothiel 23.01.2011 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Kiedyś, hen dawn... | MartineZ1988
Spróbuję wyjaśnić, jak ja rozumiem szybkie czytanie.
Na początku człowiek uczy się czytania na głos. Później się okazuje, że nie musi czytać na głos, żeby rozumieć to, co czyta. Jego tempo czytania się zwiększa. Człowiek czyta, powtarzając sobie w myślach każde słowo, każdą głoskę. W miarę, jak nabiera wprawy w czytaniu, wystarczy, że rzuci okiem na wyraz i już go rozumie. Tak jak w słynnym już eksperymencie "Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni...". Umiejętność rozumienia tekstu wcale przez to nie spada. Wraz ze wzrostem wprawy w czytaniu człowiek zaczyna patrzeć na 2-3 wyrazy jednocześnie. Wciąż nam się wydaje, że powtarzamy w myślach wszystko to, co czytamy, ale tak naprawdę nasze przetwarzanie działa szybciej niż bylibyśmy w stanie odczytać dany tekst na głos. Szybkie czytanie to jest jeszcze dalszy krok w tym kierunku - uczymy się czytania po 5-7 wyrazów naraz, później wystarczy nam spojrzeć na jedną połowę linijki, spojrzeć na drugą połowę linijki - i linijkę już mamy przeczytaną. Późniejszy, zaawansowany poziom to jest czytanie naraz całych linijek, po kilka linijek, wreszcie - na najwyższym poziomie - wpatrywanie się w całą stronę. To wszystko wymaga ćwiczenia - szczególnie pola widzenia.
Konkursy trudno nazywać czytaniem, jeśli zapamiętywanie jest na poziomie 50%. Bardziej bym to nazwał wyłapywaniem faktów. Tempo można w takiej sytuacji oczywiście zwolnić, uzyskując normalny poziom zrozumienia.
Jeśli chodzi natomiast o zrozumienie i zapamiętywanie - uważam, że w szybkim czytaniu są one porównywalne albo częściej większe niż przy czytaniu wolnym. Podstawowym czynnikiem dla mnie jest to, że wymusza większą koncentrację na tekście, myśli nie zaczynają błądzić, nie wiadomo gdzie, bo umysł się nie nudzi - dostaje informacje w takim tempie, że może cały czas pracować. To tak, jakby porównywać baaardzooo woooolneeee móóóóówieeeeenieeeee z mówieniem w szybkim tempie - od pewnego poziomu zwalnianie tempa mówienia zmniejsza nasze zrozumienie, bo zmniejsza koncentrację.
Jeśli chodzi o przyjemność ze słowa - niestety odczuwa się jej obniżenie. Ale tak samo odczuwasz brak przy czytaniu "w myślach" zamiast na głos. Wiadomo, że poezję najlepiej się czyta głośno i powoli. :)
A inna sprawa, że umiejętności mi szybko po kursie zanikły, bo nie chciało mi się ćwiczyć nowych nawyków. ;)
Użytkownik: Sherlock 22.02.2011 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Spróbuję wyjaśnić, jak ja... | argothiel
"I took a speed reading course and read 'War and Peace' in twenty minutes. It involves Russia." (Woody Allen)
Użytkownik: Yasir1Morgan 24.10.2023 01:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam. Kiedyś, hen dawn... | MartineZ1988
Cześć wszystkim! Umiejętność szybkiego czytania jest przydatna dla każdego. Niedawno przeczytałem inspirujący artykuł https://goit.global/pl/blog/co-musisz-wiedziec-aby-zostac-fullstack-developerem-kursy-edukacja-certyfikaty/ , który zmotywował mnie do nauki programowania. Jestem przekonany, że umiejętność szybkiego czytania jest niezwykle przydatna w programowaniu, pomagając pracować szybciej i efektywniej. To z pewnością cenna umiejętność do rozwoju w różnych dziedzinach. Powodzenia w nauce szybkiego czytania!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: