Dodany: 29.11.2008 08:35|Autor: m27ny
"Cała zawartość damskiej torebki"
Historia bardzo banalna, ona, nieszczęśliwa w związku, spotyka byłego chłopaka, który jest po rozwodzie i prościutko, bez żadnych zwrotów akcji, oboje zmierzają do happy endu. W książce znajduje się cała masa przydługich i zupełnie zbędnych opisów, które spowalniają i tak bardzo wolną "akcję". Przykład: na początku książki główna bohaterka dochodzi do wniosku, że dalej już nie może żyć z obecnym partnerem, a dopiero po 260 stronach autorce udaje się definitywnie zakończyć ten związek. Czy coś ciekawego działo się przez te 260 stron? Niestety nie, a to dopiero połowa książki i dalej wcale nie jest lepiej, żadnych zwrotów akcji czy niespodzianek. Bardzo rozczarowała mnie ta książka.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.