Australijska współczeność
Zbieżność tytułów nie jest przypadkowa. Kto lubi amerykańskie seriale, będzie zachwycony. Australia, kraj aż do przesycenia liberalny, opisywana jest z perspektywy mężczyzny w średnim wieku, ze specyficznym poczuciem humoru.
Richard wcale nie jest stateczną głową rodziny - w jego świecie nie ma niczego dostatecznie nieruchomego, żeby nazwać to przynajmniej chybotliwie stałym. Żona jest oryginałem, jakiego jeszcze nie spotkałam w literaturze - poczynając od imienia, kończąc na poglądach i zachowaniu przy czytaniu książek. Starszy syn, Batboy szuka sposobów na nieuczenie się do matury, młodszy, Kosmiczny Kadet wyjeżdża do Niemiec na pół roku i wraca odmieniony. Pomiędzy tym wszystkim bez problemu mieszczą się całkiem zabawne przygody całej rodziny, poglądy Richarda na świat i... kariery popularnych powiedzonek.
Trzeba przyznać, że książka jest świeżutka, wiele aluzji dotyczy wciąż jeszcze nadawanych seriali i programów. Wprawdzie niedużo wiedziałam o współczesnej polityce Australii, ale już uzupełniłam te braki. Także te dotyczące głośnego procesu o dysfunkcyjne gumowe japonki.
Zdziwiło mnie tylko zakończenie. Autor wpada nagle w zupełnie inny nastrój, stara się przekazać coś konstruktywnego, na kształt morału. I udaje mu się to, ale poczucie zaskoczenia pozostaje na długo.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.