Użytkownik: zwierciadło 11.05.2009 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamięta ktoś być może cie... | misiek1787 Na razie chciałam Tobie tylko nadmienić,że Twoja prośba-życzenie zostanie spełniona! To tak dla uspokojenia. Jestem w posiadaniu tej książki, jest moją własnością. Jutro przejrzę fabułę i spiszę Tobie kilka jego wypowiedzi...Robię to tym chętniej, gdyż swego czasu i ja zwróciłam uwagę na wypowiedzi tego bohatera, szczególnie ta o matce bardzo mi się spodobała. Zatem czekaj cierpliwie do jutra...
Pozdrawiam:))

Użytkownik: zwierciadło 13.05.2009 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamięta ktoś być może cie... | misiek1787 Oto kilka - w moim mniemaniu-ciekawych wypowiedzi jednego z ważniejszych bohaterów tej książki, Fermina Romero de Torres:

1. " Niech pan, panie Sempere, zważy w swej łaskawości, iż choć życie niezbadanymi wyrokami pchnęło mnie w świat międzynarodowych intryg, to wszakoż, w sercu mym, największą estymą darzyłem nauki humanistyczne. Od maleńkiego bowiem czułem pociąg do poezji i chciałem być Wergiliuszem albo Sofoklesem..."

2." Pańskiemu przyjacielowi Tomasowi talentu nie brakuje, ale nie może znależć sobie celu i brak mu tupetu, bez którego trudno zrobić karierę- mówił Fermin...-Tak to już jest ze ścisłymi umysłami. Proszę sobie tylko przypomnieć don Alberta Einsteina. Tyle hipotez i teorii, a jak już przychodzi do praktycznego zastosowania, to od razu robią bombę atomową, na domiar złego nie pytajac go wcale o zgodę... Z drugiej strony, przy bokserskim wyglądzie Tomasa, w środowisku akademickim też ma przechlapane, bo w tym życiu jedynie uprzedzenia roszczą sobie prawo do wydawania patentu na prawdę".

3. " Człowiek, jak każda małpa, jest zwierzęciem społecznym, a społeczeństwo rządzi się kumoterstwem, nepotyzmem, lewizną i plotkarstwem, uznając je za podstawowe normy postępowania etycznego - dowodził- To czysta biologia".

4. " Życie na ulicy uczy nas więcej, niż sami chcemy wiedzieć. Na samą myśl o Fumero zrobiłem się strasznie głodny".

5. "-Jej zapach. Zawsze pachniała czystością, słodkim chlebem. I wszystko jedno, czy cały dzień pracowała w polu albo miała na sobie łachmany z całego tygodnia. Zawsze pachniała tym wszystkim, co dobre na tej ziemi. A nawet nie wyobraża pan sobie, jakim była prostakiem. Klęła jak szewc, a pachniała jak królewna z bajki. Przynajmniej tak mi się wydawało."

Pozdrawiam:))

Użytkownik: turkuć niejadek 13.05.2009 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Oto kilka - w moim mniema... | zwierciadło Hmm, Fermin Romero istotnie mówi bardzo ciekawe rzeczy - na przykład sugeruje, że Sofokles był poetą.
Imputuje tuż pośrednio Einsteinowi, że ów kariery nie zrobił.
Zdaje się twierdzić, iż społeczeństwo rządzi się czystą biologią. Kumoterstwo, lewizna, nepotyzm, plotkarstwo - prawda, toż to wszystko widoczne jest już w zachowaniu owsików i tasiemców. Że o turkuciach nie wspomnę.
"Klęła jak szewc, a pachniała jak królewna z bajki." To akurat wydaje mi się mało ciekawe. O wiele ciekawsza byłaby dla mnie istota, która klnie jak królewna z bajki, a pachnie jak szewc. Ale ja tam prosty, wsiowy owad jestem, nie to, co sublimowany potrójnie Fermin z Roweru del Owies.

Użytkownik: misiek1787 13.05.2009 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Oto kilka - w moim mniema... | zwierciadło Dzięki, dzięki, jak dobrze pamiętam, były jeszcze bardziej humorystyczne powiedzonka, dajmy na ten przykład to o zakonnicy, a dotyczyło bladości twarzy Daniela bodajże ;D
Pozdrawiam.

Użytkownik: misiek1787 16.05.2009 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Oto kilka - w moim mniema... | zwierciadło ''Książki są dla tych, którzy nie mają nic innego do roboty'' pamiętam jeszcze ten cytat, chociaż nie mówi go Fermin, lecz jak się można domyślać Fumero. Myślę, że co niektórych miłośników książek może to nieco zmartwić.

Użytkownik: zwierciadło 19.05.2009 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamięta ktoś być może cie... | misiek1787 Ponownie przeglądając dziś "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafona, wypisałam ponadto te oto powiedzenia Fermina, między innymi ten z tekstem o zakonnicy:

-" Siostro znamienita, za kogo nas siostra bierze? Nasza obecność tutaj ma charakter ściśle ekumeniczny. Obecny tu kawaler, który jutro stanie się mężczyzną wobec naszej świętej matki Kościoła, oraz ja przybyliśmy tutaj w sprawie pensjonariuszki Jacinty Coronado".

-" Danielu, jest pan blady jak pośladek zakonnicy. Nic panu nie jest?"

-" Ta kreatura, to akademicki bufon, zbereżnik i faszystowski wazeliniarz- orzekł Fermin, podnosząc pięść w charakterystycznym geście, jaki zawsze czynił, gdy ogarniała go żądza do wymierzania klasowej sprawiedliwości.- Pod płaszczykiem zaliczania egzaminów ten by nawet Różę Luksemburg wykorzystał, gdyby mu się nadarzyła okazja".

- " Dziwnie to pachnie- zauważył Fermin Romero de Torres - Jak nieświeżą bżdziną notariusza lub senatora.- Niech się pan poczęstuje cytrynowym sugusem, krzepi i leczy".

-" Ani słowa więcej, pani markizo- przerwał jej Fermin- Wiem, co mówię, bom obyty z socjetą jak mało kto, nie darmo bywam w najlepszych dzielnicach Barcelony".

-" To miasto ma czarodziejską moc, wie pan o tym, Danielu? Zanim człowiek się obejrzy, wejdzie mu pod skórę i skradnie duszę".

Co do niepochlebnej uwagi na temat książki, o tym, kto je czyta, nie ma powodu przejmować się...Bo któż ją przecież wypowiada? Francisco Javier Fumero, inspektor Brygady Kryminalnej Barcelony, człowiek o złej reputacji, prawdziwa kreatura, której się nie wierzy i nie ufa. Na której zdaniu się po prostu nie polega!!!

Pozdrawiam:)

Użytkownik: Shim 12.02.2010 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamięta ktoś być może cie... | misiek1787 Dodam cytat, który pomimo swojego wulgarności rozbawił mnie do łez. Jest to cytat z (a jakże!) Fermina:

"-Nabycie prawa do szczania na stojąco musi swoje kosztować"