Dodany: 22.05.2015 23:03|Autor: dagaa

Książka czy film?


[Uwaga – tekst zawiera szczegóły istotne dla fabuły i zakończenia powieści]


Szczerze mówiąc, dopiero w tym roku dowiedziałam się, że film "Nie opuszczaj mnie" z 2010 został nakręcony na podstawie książki o tym samym tytule. Widziałam go dwa lata temu i pamiętam, że wzbudził we mnie sporo emocji. W szczególności zapamiętałam żal z powodu niewykorzystanego czasu, który mogli przeznaczyć dla siebie Kathy i Tommy. Do dziś pamiętam jej zawód, kiedy to Ruth pierwsza pocałowała go w dzieciństwie; odczuwalne napięcie między tą dwójką, nawet kiedy Tommy był z Ruth; pełnego nadziei Tommy'ego pokazującego z obawą swoje prace podczas rozmowy z Madame.

Dlatego też zabrałam się za lekturę z pewną dozą obawy przed ponownym wzbudzeniem tych wszystkich odczuć, w większości smutnych, i przewracając każdą stronę uzbrajałam się w pancerz, aby nie dać się zanadto "zranić".

O dziwo, żaden cios nie nadszedł. Gdybym nie oglądała wcześniej filmu, to chyba do ostatnich stron, gdzie Tommy faktycznie mówi, że kochali się całe życie, nie odebrałabym tak ich związku. Być może nawet tę miłość zrozumiałabym jako uczucie przyjacielskie. Owszem, widzimy, że Kathy i Tommy od dzieciństwa się rozumieją i są ze sobą dosyć blisko, ale wygląda to po prostu na przyjaźń. Właściwie w opowieściach z dzieciństwa Kathy nawet mało o nim wspomina. A ich ostatnie miesiące w szpitalu, nawet gdy zaczęli być razem, są opisane tak bezuczuciowo, że aż się zastanawiam, czy to przypadkiem nie jest specjalny zabieg autora. Czy chciał pokazać, że jednak klony faktycznie różniły się od ludzi? Czy może to ja czegoś nie zrozumiałam?

Nie chcę przez to powiedzieć, że bohaterowie są pozbawieni jakichkolwiek emocji, bo mają ich mnóstwo, co widać chociażby w ataku Tommy'ego po rozmowie z Emily i Madame, ale czy faktycznie można mówić o prawdziwej miłości? Chyba nawet podobne pytanie zadaje im pani Emily. Jakie są wasze opinie?


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 363
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: