Autor: dot59
Data dodania: 03.08.2020 13:59
Rzadko ma się sposobność poznania tej samej historii – bogatej, wręcz dramatycznej, a przy tym tak osobistej – z dwóch równoległych punktów widzenia, a skoro już nam to ktoś umożliwił, czytać dzienniki Dąbrowskiej (Dzienniki 1914-1965 w 13 tomach) bez dzienników Kowalskiej (Dzienniki 1927-1969) byłoby trochę tak, jakby oceniać przestrzenną rzeźbę, patrząc na nią tylko z jednej strony.
Przypomnijmy najważniejsze fakty. Kiedy dwudziestojednoletnia Anna Chrzanowska, studentka filologii klasyczn...