Niezwykłym zjawiskiem w powojennej literaturze francuskiej jest "inwazja" cudzoziemców. Wśród najwybitniejszych z nich, obok Ionesco, Becketta czy Borisa Viana, należy wymienić Fernando Arrabala.
Urodzony w 1932 w Melilli (Hiszpania), od 1954 roku osiadły we Francj, jest Arrabal przede wszystkim dramaturgiem. Spośród jego sztuk największy sukces odniosły dwie: "Le cimetière des voitures" ("Cmentarzysko samochodów", 1966) i "Le jardin des délices" ("Ogród rozkoszy", 1969). Jest również autorem utworów poetyckich, pisanych głównie po hiszpańsku, i powieści, czy raczej prozy poetyckiej. Niniejszy tomik, opublikowany w 1963 r., należy do tego ostatniego nurtu.
Dziełu Arrabala od początku towarzyszy atmosfera sensacji. Jest to twórczość pełna obsesyjnego erotyzmu, skrzywionych reminescencji z dzieciństwa i fantastycznych obrazów, przywodzących na myśl dzieła Rimbauda i surrealistów. Jest jednocześnie pełna osobliwej poezji, która każe rozpatrywać osobowość autora w płaszczyźnie nieskończenie szerszej, niż to sugerują jego interpretatorzy, hołdujący uproszczonemu freudyzmowi.
Znany krytyk francuski, Jean-Luc Déjean, pisze: "Arrabal szokuje w dobrej wierze. W jego dziwactwach wyraża się ogromny talent. Trzeba go przyjąć, takim jakim jest, lub odrzucić. Lecz jak odrzucić, czując, że jest to wielki - i prawie jedyny - spadkobierca surrealistów?".
[Wydawnictwo Literackie, Kraków, 1979]