Dodany: 23.10.2017
|
Autor: Rosco
"Nieuchwytna siła" nie jest pozycją popularnonaukową. Jest po prostu zapisem tego, co mieliśmy możność bezpośrednio obserwować lub rejestrować przez przeszło trzy lata, jakie upłynęły od chwili, kiedy po raz pierwszy pojechaliśmy do Sosnowca. [...]
Jesteśmy reporterami, a nie naukowcami. Nie możemy więc autorytatywnie wypowiedzieć się, czy za sprawą sosnowieckiej uczennicy dochodzi do lokalnych zaburzeń pola grawitacyjnego, jak chcą jedni, czy też zjawiska występujące w obecności dziewczynki związane są z określonym, specyficznym transferem półkul mózgowych. [...]
Nie jest naszą ambicją przekonywanie kogokolwiek, że żyrafa istnieje, chociaż jej budowa pozornie przeczy prawom natury. Pragniemy jedynie zauważyć, że odrzucenie faktów, składających się na dokumentację tej książki, musi być tożsame z przyjęciem założenia, iż wszyscy, którzy z fenomenem Joasi Gajewskiej bezpośrednio się zetknęli, którzy go widzieli i badali, rozmijają się z prawdą*.
---
* Anna Ostrzycka, Marek Rymuszko,"Nieuchwytna siła", wyd. Rój, 1989, s. 18-20.