Pokaż:
thriller/sensacja/kryminał
Redakcja BiblioNETki poleca teksty, które są najlepiej napisane - lub prezentują interesujące zdanie na temat omawianej książki - lub omawiają nieznaną a godną polecenia pozycję.
RSS
Dodany: 19.05.2024
|
Autor: Meszuge
Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To zapewne historyjka dla dzieci „Przygody owcy” zostanie wydana pod tytułem „Przygody owcy. The adventures of a sheep. Las aventuras de una oveja. Die Abenteuer eines Schafes”. Może trochę za długie, ale za to jakże ambitne i zwracające uwagę! Zwłaszcza, gdy dział marketingu przeforsował w wydawnictwie kosztowną i szeroko zakrojoną akcję reklamową. No,...
Hawana, Kraków, Amsterdam – co łączy te miejsca? Namieszam jeszcze bardziej, kiedy dorzucę hasła: Żydzi, Rembrandt, XVII, XX i XXI wiek, wojna, Holocaust, emerytowany policjant. Te różne „bajki” łączy w sobie powieść „Heretycy” Leonardo Padury. Być może część czytelników kojarzy postać Mario Conde, która się w niej pojawia, ale jeżeli nie znacie tego bohatera, to nic nie szkodzi. I tak możecie przekonać się, jak pisarz połączył te pozornie niepasujące do siebie tematy.
Kiedy pojawiła się zapo...
5, 10, 15, 20, 25 itd. – czy to liczby magiczne, czy przeklęte? Zastanawiają się nad tym mieszkańcy hiszpańskiego miasta Vitoria. Przedstawiciele kolejnych roczników zostają wybierani przez seryjnego mordercę. Wygląda na to, że w stolicy kraju Basków trwa loteria, w której nikt nie chce zgarnąć głównej nagrody.
„Kiedy ktoś, kto zaczyna seryjnie zabijać, jest pieprzonym geniuszem, pozostaje ci jedynie się modlić, żeby po zwolnieniu blokady w kasecie maszyny losującej nie została wybrana twoja ...
Dodany: 19.12.2013
|
Autor: imogena
Kim był Quirós? Starzejącym się płatnym mordercą, który ze względu na stan zdrowia dostawał coraz bardziej bezsensowne zlecenia. Typowym małomównym twardzielem, o spokoju właściwym tylko człowiekowi, który wszystko już w życiu widział. Chodzącym przeciwieństwem ekscytacji i naiwności.
I była ona: chodzące przeciwieństwo Quirosa. Nieves Aguilar, młoda nauczycielka w katolickiej szkole, optymistka wierząca w zbawienną rolę dialogu, a swoją wiedzę o ludziach czerpiąca z podręczników psychologii....
Ze wstydem muszę przyznać, że o Meksyku-mieście nie wiedziałam prawie nic, prócz kilku informacji wyniesionych z lekcji geografii. Stolica dość sporego państwa była tylko plamką na mapie. W uzupełnieniu wiedzy pomógł mi zbiór opowiadań „Meksyk noir”. Wiedza to dość przewrotna, opozycyjna wobec podawanej w przewodnikach, pokazująca ciemną stronę miasta, tę z najciemniejszych zaułków i zapomnianych zakątków.
Dwanaście opowiadań napisanych przez najbardziej popularnych meksykańskich pisarzy krym...
Somozę już znamy. "Klara i półmrok", pomimo wahań formy i pewnych udziwnień, jest powieścią więcej niż znośną, z udanym wątkiem kryminalnym i dla równowagi mało przekonującym założeniem hiperdramatyzmu, który był pomysłem tak absurdalnym, że nawet autokorekta w kreatorze tekstu przypomina mi czerwonym szlaczkiem o jego niedorzeczności. Cóż, każdemu zdarzają się potknięcia, jednak doceniam u Somozy pewną samodzielność, kreatywność i chęć uatrakcyjnienia powieści o zabijaniu człowieka przez innego...
Dodany: 02.02.2010
|
Autor: yelele
Główny bohater powieści przybywa do Hiszpanii, by zabić człowieka, którego nigdy wcześniej nie spotkał. Pościg za ofiarą zamienia się jednak stopniowo w pogoń za sobą samym, za prawdą o swoim życiu. Gdy ta prawda zaczyna się wyłaniać, okazuje się, że nie można jej dostrzec w jasnym świetle dnia, które nadaje ludziom i zdarzeniom wyraźne kontury dobra i zła, piękna i brzydoty. Prawda wymyka się tym kategoriom, przybiera odcienie szarości i daje się uchwycić dopiero w półmroku. Dopiero w półmroku ...
Kolejny miesiąc, pensja, a co za tym idzie, najwyższa pora wybrać sie do księgarni po nową lekturę - porcję głebokich doznań, emocji, akcji bądź refleksji. Jako prawdziwy fetyszysta książkowy nie korzystam z bibliotek, a prawdziwą, nieskrępowaną przyjemność czerpię już z samego trzymania w dłoni świeżutkiego, jeszcze nie rozdziewiczonego, nie zbrukanego czyimiś paluchami egzemplarza. Tak, wtedy czuję, że czeka mnie coś pysznego. Niektórzy mogą nazwać to zboczeniem (przecież tu chodzi o środek, o...
Dodany: 25.08.2004
|
Autor: mobilla
"Oksfordzka seria" to kryminał, którego akcja rozgrywa się w środowisku matematyków. Jest trup, tajemnica i masa podejrzanych. Czego można chcieć więcej?
Od typowych kryminałów odróżnia tę książkę sposób, w jaki została napisana. Mam na myśli to, że autor pośrednio daje czytelnikowi do zrozumienia, że jeśli ten będzie odpowiednio logicznie rozumował, to sam rozwikła zagadkę. A jeśli nie, to cóż... może pomyśleć nad ciągiem logicznym, nad którym jeden z bohaterów zastanawia się na początku. Sł...
Dodany: 18.08.2004
|
Autor: kseze
Książka jest jak hydra - ma wiele głów, gadających jedna przez drugą, ale snujących tę samą opowieść: o tragicznej śmierci młodzieńca w starożytnych Atenach i próbującym rozwikłać zagadkę Heraklesie Pontorze, o pełnym rozgrywek i emocji życiu obywateli i niewolników, o straszliwych obrządkach i kolejnych śmierciach, o postrzeganiu świata i jego opisywaniu - przez bohaterów, starożytnego autora i całkiem nam współczesnego "jednego z nas", który okazuje się... Sekret ten jest ostatnim elementem uk...