Komentarze użytkownika gaiuss

Dziękuję serdecznie

Dziękuję, tych pozycji jeszcze nie czytałem. Wygląda, że obie będą pomocne

Ciężki kontekst, ale te pozycje na pewno się przydadzą. Dzięki serdeczne :)

Dziękuję bardzo :D Właśnie sprawdziłem w mojej bibliotece i jest! Rok wydania 1905 - niezła gratka :)

Dzięki:) Eliksiry się nie nadają, bo poszukuję inspiracji w życiu realnym. Wątek w "Pudle..." wygląda obiecująco.

[*]

No głupota aż trzeszczy. Powinszować pedagogom, jeśli w tak haniebny sposób zabiegają o zainteresowanie uczniów. Całość dyskusji tutaj osiągnęła pewien poziom żenady. Biblionetka zaczyna pomału odstraszać... Robi się jak w szmatławcu. Jak ktoś używa słowa "pedał", to nawet się TEGO nie wykasuje??? Pojawiło się to słowo... jeszcze gorsze niż "ciota", moim zdaniem.

Dziękuję. To ja chyba też zacznę od filmu...

"Zakochana koloratka" wygląda na poruszającą. Dzięki!

Dzięki za ogrom pracy i za mnogość materiałów. Super!

Dziękuję. Zapowiada się interesująco!

Super książka! Oddaje fantastycznie ducha Włoch i Włochów, przynajmniej z tego, co zdążyłem się zorientować podczas paru wyjazdów do słonecznej Italii. Doran ma też strawne poczucie humoru. A propos trawienia: dużo tam o jedzeniu. Dla mnie rewelacja!

Polecam Morfina. Temat prostytucji nie jest tam głównym wątkiem, ale ważnym.

A ja po taniości dla siebie: Jednym strzałem I mega droga dla kogosia: Biologia Villeego

Moja szefowa podobnie się wysławia! Może, jak szkolą kadry menadżerskie itd., to właśnie wpajają im takie sformułowania? Moja jeszcze dodaje teksty: "nie posiadam wiedzy w tym temacie", "to jest obszar wymagający poprawy" lub "to zostało do zrobienia w tym obszarze". Pseudointelektualiści mną rządzą... aaaaa....

Gratulacje!!!

Świetny pomysł. Ciekawe czy wszystkie czary da się zastąpić modlitwą. jeśli tak, to się kobieta urobi ;-)

Dobrze powiedziane! Wchodzę na BN, a mi tu oczy zgwałciło. Koszmar. Przeszedłem na klasykę, ale wymienione mankamenty z ptaszkami na czele zostały. W ogóle mam wrażenie, że BN coś szkodzi...

Mnie jest chyba bliższy dekalog Rbita, a to dlatego, że stawia wymagania, wyzwania, a z tym kojarzy mi się Dekalog. Sprawianie sobie frajdy jest naturalną ludzką potrzebą, którą zazwyczaj zaspokajamy bez wysiłku :-) Żeby jednak podołać "wymagającym" lekturom, trzeba natężyć zwoje. Mam kłopot z czytaniem książek trudnych, ale "snobizm" czytelniczy rozszyfrowałem pokrętnie jako unikanie książek powszechnie uznawanych za "warte przeczytania", typu "...

A pamiętasz serię o Adrianie Mole'u i jego miłości do Pandory? Nie czytałem Brögera, ale u Townsend też nie było grzecznie (Adi mierzył i komentował). I jeszcze nie pamiętam tytułu, ale była książka o Pająku, który też się kochał w dziewczynie (no może "pobocznie") ;-) Pewnie dużo by się znalazło książek o miłości "od strony chłopięcej", ale pamięć zawodna jest...

Koleżanka nie będzie się śmiać. Ona się zapomni! ;-D Zatraci się w lekturze znaczy ;-P Jej się te całe rozlewiska, Christian G. i zapomniałem, co jeszcze, też podobały. Ale poza tym jest całkiem inteligentna ;-)

Już wiem, jaką książkę kupię koleżance na imieniny!!! ;-) A "jęk długi i niski" mi się z Jurassic Park kojarzy ;-P

Czytałem "Dziennik" jako nastolatek i chyba za sprawą tej wspaniałej recenzji wrócę do lektury. Dziękuję!

Ja też bym przegapił recenzję, ale tytuł przykuł moją uwagę :-D Widziałem kiedyś film i jeśli książka jest w połowie tak dobra, jak ekranizacja Mike'a Nicholsa, to też się skuszę ;-P Sprawdziłem notkę w wiki: Albee jest homoseksualistą, ostatni utwór napisał jakieś pięć lat temu, bawi się nie tylko dramatem psychologicznym i teatrem absurdu, ale ma wiele wspólnego z Beckettem i Ionesco. http://en.wikipedia.org/wiki/Edward_​Albee ...

Niee... Serio???! Chodziło mi o styl. Ale wszystko możliwe. Czyżbym miał szósty zmysł? ;-P ...zamiast szóstej klepki :-)

Sięgnąłem po tę książkę po obejrzeniu filmu "Bez mojej zgody" na podstawie powieści Picoult. Spodziewałem się czegoś innego po tej autorce, ale nie powiedziałbym, że jestem rozczarowany książką. Trochę mnie irytowała Kate, ale faktycznie "Świadectwo prawdy" czyta się w tempie. No i wielki plus za przybliżenie kultury amiszów, trochę owianej legendą i przesadą. Jest nawet jakiś program o amiszach, którzy chcą popróbować "normalnego" życia. Picoult...

Trochę mi się to z Miką Dunin skojarzyło. A recenzja świetna!

Dobra recenzja! Ja szykowałem się na wesele brata. Kosmos jakiś totalny! To był zły omen dla niego też. Już jest po rozwodzie.

A mnie koleżanka zażyła z Sigrid Undset. Pojechała do Norwegii, a tam niby Zigrid Undszet (bo np. też Uszlu zamiast Oslo). A tu dzięki Wam znalazłem: http://pl.forvo.com/word/sig​rid_undset/#no

Normalnie nie wierzę! Jest jakiś ranking poleceń?? Chyba rekord wszechczasów padł? :-)

Też odnoszę takie wrażenie. Nie wiem, ile osób sprawdza recenzje czy kwalifikuje je do "Biblionetka poleca", ale czasem są polecane chały, a czasem świetnie napisana recenzja przelatuje bokiem. Milej witane są chyba recenzje nowości wydawniczych. A może ktoś kogoś nie lubi? jestem w BN od niedawna, ale czasem się dziwuję, że coś super nie jest polecane przez redakcję. Jak się połapałem, że Pan to Pan, to normalnie BN urosła w moich oczach! Az tu ...

Dobra recenzja. Chyba więcej osób tak myśli, bo jakims cudem ma po trzech dniach ponad sześć tysięcy wyświetleń :)

Dobra, zakumałem, że w BN nie wypowiadamy się o książkach, których się nie czytało ;-) Już mi przeszło. Moja mama też zgadza się z dziadkiem "częściowo". Mówi, że chłoptaś z kompleksami szuka ładniutkiej panienki, a prawdziwy mężczyzna znajduje piękną kobietę. No to teraz takiej wypatruję 8-D

Gratuluję recenzji! Pamuka znam ze "Śniegu" i już nie chciałem więcej, ale po Twojej recenzji się wezmę i przymuszę ;-P

Uważam, że dzieła Jasienicy powinny być lekturą w szkole. A jak się dowiedziałem, dlaczego sa kłopoty z wznowieniem, to mnie poniosło. Nie wiem, czy to prawda, że spadkobierca, który nawet nie jest jego synem, utrudnia ponowne wydanie książek. jeśli tak jest w istocie, to hańba dla polskich prawodawcow, że pozwalają na takie coś.

Kokietki??? Mój dziadek mówił: głupi chlop zawsze wybierze zołzę, wystarczy, żeby miała duże cycki, lubiła w kółko gadać i owieszać się na tym nieszczęsnym ciołku, bo przecież go koooocha. I miał rację ! Przez 5 lat miałem taką zołzę i dopiero, jak straciłem robotę i zaczęło brakować kasy na „dopieszczanie” zołzy, to przypomniało mi się, co dalej mówił dziadek. „Jak chcesz sprawdzić, czy kobieta naprawdę cie kocha, to powiedz jej, że będzie musia...