Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ostatni komentarz jest już dość stary, a może ktoś, tak jak ja, zajrzy jeszcze do tego tematu i zacznie się zastanawiać, czy też dalej trzęsie się ręka Jerzego Pilcha. Pilch publicznie przyznał, że cierpi na Parkinsona. Niestety ręka trząść się już raczej nie przestanie :(
We wszystkich powyższych komentarzach skupiacie się na Pani Bovary, jako obrazie kobiety. A przecież ta postać jest uniwersalna i nie odnosi się wyłącznie do płci. Świadczy o tym chociażby przytoczone powiedzenie "Pani Bovary to ja". W jakiejś mniej istotnej warstwie faktycznie jest to kobieta z nizszych sfer która marzy o romantycznej miłości, ale to tylko punkt wyjścia do dużo głębszych rozważań nad naszą własną, często odrealnioną oceną siebi...
Uważam że epilog nie był najgorszym pomysłem. Przecież happy end to to czego oczekujemy po HP. Jeśli ktoś oczekiwał po ostatnim tomie bólu i łez to chyba nie wczuł się zbyt dobrze w klimat serii... Albo, hm..., nie mam pojęcia skąd takie oczekiwania mogłyby się wziąć. Co mnie bardziej poirytowało (wł. to nie bardziej, bo epilog irytujący nie był) to postać Voldemorta, która okazała się być okrutnie płaska, płytka, a on sam okazał się być jedynie ...
Nie ma to jak merytoryczny komentarz. Czuję się prawie jak na filmwebie. Albo na onecie.
Niby tak, ale ten chaos jest jak najbardziej zamierzony i i we wstępie autor na to przygotowuje. Humor Vonneguta jest miejscami rozbrajający, szczególnie, że im bliżej końca tym częściej zamiast uśmiechu wywołuje on gorzki grymas. Ładnie opisują to przytoczeni na okładce książki recenzenci np.: "Wspaniałe dzieło... i bardzo śmieszna książka, która nie pozwala nam na uśmiech. Smutna książka bez łez". - "Life" W tym właśnie ...
To fakt, sam tak mam w przypadku Sienkiewicza, którego książki rozkręcają się ponoć od setnej strony. Może to i prawda jednak najpierw trzeba przebrnąć przez wcześniejsze 99 ;). Sprawia to, iż jedyną przeczytaną przeze mnie powieścią tego pisarza jest "W pustyni i w puszczy" :/, rzecz wprost naganna i będę musiał to nadrobić (nie mam innego wyjścia :)
Mi się ta książka podobała (ocena 5), przeczytałem ją w jeden wieczór (+ kawałek nocy) i nie uważam tego za czas stracony a wręcz odwrotnie, dobrze wykorzystany. Jako, że jest to lektura przerabiana w tej samej klasie co Mały Książe, wiele osób ją do tejże porównuje; najczęściej w kontekście słabe/świetne na korzyść Księcia. W moim przypadku porównanie to ma odwrotny efekt, dzieło Antoine de Saint-Exupéry nie przypadło mi do gustu, jednakże nie d...
Żeromskiego wiele osób nie lubi przez pewne "zawiłości" języka i specyficzny styl pisania, co zresztą zostało nazwane mianem żeromszczyzny. Dla nich dzieła tego pisarza mają prawo wydawać się nudne, aczkolwiek nie można Żeromskiemu odmówić kunsztu i zdolności literackich. Mi osobiście się ten styl podoba, szkoda, że jest tak "źle traktowany" przez większość oceniających (czego przykładem jest Siłaczka). Ale cóż, kto powiedział...
Powyższa wypowiedź jest wielce krzywdząca dla "Historii...". Nie można negatywnie oceniać książki tylko dlatego, iż spodziewało się czegoś innego. To, że nie jest to typowy horror i wł. strachu tu mało (można rzec że nie ma), nie znaczy, iż cała powieść jest nieciekawa. Fakt, początek mnie także nużył, aczkolwiek tak ok. 200 strony nastąpił "przełom" i po tym było już świetnie. Owszem książka ta jest pewnym eksperymentem, ale ...
Cytując: Some stories can't be told by words Some legends are meant to die Some bloodlines must come to an end. Siódma część serii Harry Potter powinna być jej zakończeniem, po prostu trzeba znać umiar. Każda historia kiedyś się nudzi, choć dla fanatyków Harrego, osób które często nie czytają innych książek oprócz tych z serii pani Rowling, może wydawać się to niemożliwe (mówię o "fanatykach" nie fanach). Najwyższa pora skończyć, nim...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)