Komentarze użytkownika groch

Bajkowy świat średniowiecznej Japonii

Książka: Po słowiczej podłodze (Hearn Lian (właśc. Rubinstein Gillian))
Autor: groch Dodany 05.05.2010 19:00

O wiele ciekawszy jest "Shogun" Clavella...i wydaje mi się o wiele prawdziwszy:)

Zobacz całą dyskusję

Wiosna w Irlandii ???

Autor: groch Dodany 26.02.2009 23:18

Hej, no i zobacz, jak to przestałam śledzić ciekawe wątki. Nie miałam pojęcia, że planujesz spotkanie, choć przecież już było zaplanowane podczas spotkania u mnie:) No tak. Ja jadę. Kwiecień najbardziej pasuje, choć jakiś weekend w marcu też. Pozdrawiam!

Zobacz całą dyskusję

Kamienica, spotkanie w Beskidach, wakacje 2009

Autor: groch Dodany 24.02.2009 20:47

Annvinko! czemu sie do mnie nie odzywasz? A o spotkaniu-też chciałabym być i najbardziej mi pasuje koniec lipca-sierpień. Będę śledzić wątek:)

Zobacz całą dyskusję

Jak się czujecie w swoich bibliotekach?

Autor: groch Dodany 14.12.2008 10:36

Ciekawe, że podejście angielskich bibliotekarek jest wręcz czasami antyksiążkowe. Ostatnio dyskusja potoczyła się na temat czytania w wannie. Ja nigdy tego nie robię, ale opinia jednej pani mnie zaskoczyła. Czyta w wannie, owszem, ale tylko ksiażki z biblioteki, nie swoje własne. Zapytana, dlaczego, odpowiedziała, że to przecież książka z biblioteki a ona jest bibliotekarką i w razie zniszczenia, nie musi za nia zapłacić. Ha, to dopiero!

Zobacz całą dyskusję

Jak się czujecie w swoich bibliotekach?

Autor: groch Dodany 09.10.2008 14:17

Dokladnie. Poza tym podejscie jest inne - w Anglii robi sie wszystko, aby przyciagnac ludzi do bibliotek- wydaja na to sporo kasy. Jesli jaks ksiazka niechcacy zginie, bo sie komus spodobala za bardzo, to zatrudniaja tak zwanych "kolektorow" do odszukania pozycji tudziez jegomoscia z ksiazka. Ale ostatecznie zawsze mozna kupic nowy egzemplarz:)

Zobacz całą dyskusję

Jak się czujecie w swoich bibliotekach?

Autor: groch Dodany 26.09.2008 17:28

Wystrój, ach ten wystrój. Czy wiecie, ze w bibliotekach w newcastle (Anglia)stawia sie na minimalizm. Zadnych plakatow rozwieszonych po wszystkich scianach, zadnych firanek, zadnych kwiatkow. Ulotki zminimalizowane do minimum, tylko w jednym miejscu, ma to podobno zmniejszyc bombardowanie informacjami. Wszedzie oczywiscie swobodny dostep do polek. ksiazki mozna zwrocic do kazdej miejskiej biblioteki (nawet wrzucic do specjalnej skrzyni, jesli pla...

Zobacz całą dyskusję

"Szczęście za progiem"

Książka: Szczęście za progiem (Kalicka Manula (Kalicka Manuela; pseud. Wyrwał Adela))
Autor: groch Dodany 27.08.2008 21:43

No właśnie - odstawiłam na kilka nocnych godzin moje problemy. Zbyt łatwo poszło tej Meg, choć przecież nie wiemy, czy wybierze szczęśliwe zakończenie. Ale czytało się super, lekko i z humorem. Nic jednak nadzwyczajnego.

Zobacz całą dyskusję

Gdyby zamilkły kobiety...

Autor: groch Dodany 18.08.2008 18:26

Dziękuję wszystkim za wyjaśnienia:) Czyli jednak, niestety Krystyna Kofta ma rację. Wieki traktowania kobiet jako gatunku podrzędnego odbiły na nas swoje piętno i nadal się ono objawia w relacjach damsko-męskich. Annvino! Nie doczytałam do końca jeszcze, ale radziłabym podrzucić mu tę właśnie książkę. Napisana dość humorystycznie i chyba skierowana bardziej do kobiet (czesto powtarzający się zwrot K.K. "drogie siostry":), mimo to nie za...

Zobacz całą dyskusję

Neogrecka bogini, New Age i brazylijski guru

Książka: Czarownica z Portobello (Coelho Paulo)
Autor: groch Dodany 12.08.2008 20:16

Mnie nawet Alchemik nie zachwycił. Jednakowoż z nieco większą przyjemnością przeczytałam "Weronika postanawia umrzeć" i na tym zdecydowany koniec. Po Coelho na pewno więcej nie sięgnę.

Zobacz całą dyskusję

Newcastle, 19-20 lipca 2008 (relacja)

Autor: groch Dodany 02.08.2008 11:20

Witaj Agis! Właśnie jestem ostatni dzień w Polsce, upały na suwalszczyźnie niemiłosierne. Niestety w tym roku nie jechałam przez Trójmiasto, tylko Kraków i zalane Zakopane. Gabevil, a jakże, znasz:) Rośnie pokolenie biblionetkowiczów i zapalonych czytaczy (telewizor jest naprawdę zbędny). Fajnie było widzieć Twoje pociechy na zdjęciach! Pozdrawiam Was wszystkich!

Zobacz całą dyskusję

Śmierć dawniej i dziś

Książka: Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią (< autor nieznany / anonimowy >)
Autor: groch Dodany 31.07.2008 13:59

To prawda z tym widzeniem śmierci. Dziś umieramy anonimowo, samotni, śmierć dzisiaj ma twarz pustą, sterylną, przedłużaną lekami i maszynami...Odsuwamy wciąż myśli o niej, tak jak o chorobie, odsuwają się od nas znajomi, rodzina nawet. Dlatego podoba mi się podejście mojej babki, która z rozmysłem przebiera w materiałach na suknię do trumny, szuka odpowiednich butów, pasującego kołnierzyka. Śmierć nie jest dla niej tabu, solidnie przygotowuje do ...

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 20.07.2008 19:32

Lało i świeciło ale było miło! Cudowne, inteligentne, nieprzeciętne po prostu są te dziewczyny! Takich ludzi tylko w biblionetce szukać, więc spotykajmy się kochani jak najczęściej, jak najgęściej.

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 17.07.2008 21:31

Oj mayelka, szkoda, szkoda...Na pewno zorganizujemy jeszcze spotkanie, może właśnie po hasłem "Poczytaj Mikołajowi":) Czyli teraz nas będzie w sumie "ich troje" :-) Do zobaczenia w sobotę! Trzymajmy kciuki za pogodę na niedzielny piknik!

Zobacz całą dyskusję

Lektura przy małej czarnej...

Książka: Café Szafé (Dębski Łukasz)
Autor: groch Dodany 13.07.2008 23:19

Też będę za kilka dni w Krakowie:) i też mam nadzieję ją odwiedzić:)Byłoby zabawnie spotkać się w tym miejscu:)

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 05.07.2008 00:54

Krzysztofa prawdopodobnie nie będzie, choć sprawa nie przesądzona (pisał do mnie). Jeśli ktoś nie wie gdzie dotrzeć, pisać na mojego maila. Wstępny plan, uzależniony od tego o której się wszyscy spotkamy i od pogody - jest taki: śniadanie z Roaldem Dahlem i jego pyszne grzanki, zwiedzanie miasta, obiad w polskiej restauracji i spotkanie niebiblionetkowiczów ale zainteresowanych, powrót do bazy, wieczorem grilowanie czyli poematów układanie (a d...

Zobacz całą dyskusję

W poszukiwaniu odkupienia

Książka: Chłopiec z latawcem (Hosseini Khaled)
Autor: groch Dodany 29.06.2008 21:38

W bibliotekach w Newcastle w Anglii po książkę ustawiają się długie kolejki. Po drugą - "A Thousand Splendid Suns" również. Więc to jakieś chyba małe szaleństwo i książki są rzeczywiście świetne. Póki co, film mi się podobał, więc podejrzewam, że książka tym bardziej warta jest zachodu.

Zobacz całą dyskusję

Przeczytałam, przemyślałam

Książka: Kartki z białego zeszytu (Raduńska Sonia (właśc. Włoch Jolanta))
Autor: groch Dodany 16.06.2008 21:21

Ciekawe, że właśnie na organizowanych przez nas (polonię) targach wypatrzyłam sobie tę książkę i pomimo zawrotnej ceny (w porównaniu z ceną polską) zakupiłam, nic nie wiedząc wszak ani o autorce, ani tym bardziej o pierwszej części. Myślę, że Agis ma rację, jeśli chodzi o odbiór pozycji. Można rzeczywiście tak ją postrzegać - ciężko wszak nam akceptować własne emocje, a jeszcze ciężej, jeśli te emocje budzi...książka. Hm, chyba tak jest właśnie z...

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 10.06.2008 20:49

A pewnie, że może! Coś widze po mojej rocie, że moja pracująca sobota wypadnie właśnie 19 lipca...Postaram się jednak to załatwić, choć nie obiecuję. Pozdrawiam.

Zobacz całą dyskusję

W drodze

Autor: groch Dodany 07.06.2008 21:01

Niesamowite! To tak można widzieć zwykłą-niezwykłą jazdę tirem!? Koniecznie na drinka do mnie w lipcu i na opowieści z drogi! Pozdrawiam i czekam!

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 07.06.2008 00:09

Czyli ustalone, 19-20 lipca! Hura!

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 05.06.2008 22:42

Hej, będę wiedziała za dwa, trzy tygodnie, ale nawet jak pójdę do pracy, spokojnie sobie dacie radę. Więc 19-20 lipca albo 26-27 lipca?

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 02.06.2008 18:21

Aniu, a co to za dni skupienia DDA? Czy juz po terminie?

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 02.06.2008 18:14

Podłoga u mnie jak najbardziej, jest duży dmuchany materac, karimata też i jak się okazało, na razie cały wolny pokój też. Data, to najtrudniejsze dla mnie do ustalenia - 18 lipca moja córka ma koniec szkoły i 11 urodziny, poza tym zawsze w piątki pracuję do 17. Może sobota - niedziela 19-20 lipca? Niestety nie wiem jeszcze, czy na przykład to będzie mój wolny weekend, czy też będę musiała iść do pracy (jeśli sobota, to do 17, jeśli niedziela, do...

Zobacz całą dyskusję

Lektura przy małej czarnej...

Książka: Café Szafé (Dębski Łukasz)
Autor: groch Dodany 31.05.2008 22:17

Właśnie kończę czytanie książki. Powiem szczerze, jest przezabawna. A że czytam ją w przeróżnych środkach lokomocji, bardzo mi odpowiadają krótkie, zabawne, nie pozbawione swoistego filozofowania historyjki. Ciekawam samego miejsca...

Zobacz całą dyskusję

Podróże z Kapuscińskim

Autor: groch Dodany 28.05.2008 11:38

Widzę, że jednak przyciągnęło cię słowo "Kapuściński" a opuściłeś "biblioteka" i "wypożyczać" w mojej czytatce:-)A pracuję w Anglii, właśnie zbieram wyspiarzy do Pierwszego Zlotu Biblionetki na Wyspach. Są nas już cztery:-) Pozdrawiam.

Zobacz całą dyskusję

Podróże z Kapuscińskim

Autor: groch Dodany 27.05.2008 21:00

Witaj, Co sądzisz o wszystkich Lapidariach? Właśnie udało mi się (o co za granicą wcale nie łatwo) znaleźć część VI. Z wielką chęcią przeczytałabym i "Busz po polsku" i "Autoportret..", niestety, chyba muszę zadowolić się tym, co mam...Jaka szkoda... Ale "Podróże..." są zachwycające, zresztą podoba mi się bardzo styl pisania Kapuścińskiego. Ciągłe zadziwienie światem...Pozdrawiam.

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 26.05.2008 22:44

Super! Więc już nas dwie do Zlotu Biblionetkowiczów na Wyspach. Oczywiście niewyspiarści też mogą dołączyć!

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 26.05.2008 21:26

No i ze spaniem nie byłoby kłopotu (chociaż to tylko podłoga ale w całej chacie.) Zróbmy sobie naprawdę takie biblionetkowiczowskie spotkanie wyspiarskie, a co! To nam właśnie brak najbardziej książek po polsku i rozmów o nich, może założymy jakąś wymianę wysyłkową czy coś? Kto chętny?

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 26.05.2008 21:19

To do Newcastle zapraszam jednak! Zdaje się połączenia są dość dobre! Ja wciąż tu jestem!

Zobacz całą dyskusję

Tomaszów, Tomaszów i po Tomaszowie.

Autor: groch Dodany 26.05.2008 21:15

Ej, szkoda, że nie mogłam dojechać do Tomaszowa. Może w przyszłym roku, jeśli, jak ktoś bardzo rozsądnie zauważył, spotkanie będzie bliżej granicy z Anglią i Irlandią? :-)Miło chociaż sobie poczytać, jak wam było fajnie, zaraz dokopię się może do zdjęć i wiem, że będzie mi smutno, ale jednocześnie radośnie, że taka wspaniała akcja biblionetkowiczowska miała miejsce. Pozdrawiam wszystkich, szczególnie tych najnajmłodszych i ich rodziców!

Zobacz całą dyskusję

Czarodziejka

Autor: groch Dodany 25.05.2008 09:28

Czarodziejka to wciągająca opowieść. Tak szybko chciałam poznać zakończenie książki, że całkiem mi umknęło rozpatrzenie jej pod kątem tytułu, którego jednak nijak nie mogę dopasować do całości. No i ta okładka, wskazująca na zupełnie coś innego...Gdyby nie przypadek, nigdy nie sięgnęłabym po książkę zapowiadającą się jak romansidło. Podoba mi się ujęcie tematu z różnych perspektyw. Każda postać jest inna, każda ma swój urok, nawet Helena. Gdyby...

Zobacz całą dyskusję

Męska Bridget Jones

Książka: Mężczyzna i chłopiec (Parsons Tony)
Autor: groch Dodany 24.03.2008 13:48

A dlaczego ma kończyć się inaczej, skoro opowiada o jak najbardziej realnych postaciach? Jak się chce poczytać coś z niespotykanym zakończeniem, to można sięgnąć po jakieś fantasy.

Zobacz całą dyskusję

Rozkosze czytania

Książka: Ex libris: Wyznania czytelnika (Fadiman Anne)
Autor: groch Dodany 16.01.2008 22:12

Rzeczywiście fajnie się czyta a ile się można nauczyć przy okazji:)

Zobacz całą dyskusję

Tajemnica pensji pani Appleyard

Książka: Piknik pod Wiszącą Skałą (Lindsay Joan)
Autor: groch Dodany 17.12.2007 20:33

Ostatni rozdział wydano w książce "The Secret of Hanging Rock" w 1987 roku. Jest tam rozdział zatytułowany "Chapter Eighteen" który wcale nie wyjaśnia tak wiele jak by się można było spodziewać.

Zobacz całą dyskusję

Bajkowy świat średniowiecznej Japonii

Książka: Po słowiczej podłodze (Hearn Lian (właśc. Rubinstein Gillian))
Autor: groch Dodany 17.12.2007 20:25

Rzeczywiście czyta się ją bardzo dobrze...i to wszystko. Zniesmaczył mnie koniec, kiedy to krew się leje a ktoś tam (główni bohaterowie) uprawiają seks. miłam zamiar zakupić kolejne części, ale chyba szkoda kasy. Książka nie wnosi nic, niczego nie uczy...ale czytanie dla czytania też jest przyjemne.

Zobacz całą dyskusję

Markowe szaty cesarzowej

Książka: Diabeł ubiera się u Prady (Weisberger Lauren)
Autor: groch Dodany 19.10.2007 16:26

Film moim zdaniem jest do bani....cala sytuacje przedstawiono w zupelnie innym swietle niz w ksiazce!

Zobacz całą dyskusję

Dlaczego ludzie nie szanują ksiażek z biblioteki?

Autor: groch Dodany 11.09.2007 20:50

To szczera prawda. Kiedyś pracowałam w szkolnej bibliotece, gdzie była cała masa starych książek, niegdys posklejanych zwykłą taśmą klejącą. Zaprawdę lepiej zostawić kartki niesklejone niż tak niszczyć książki. Wyglądały okropnie i prawie nic już z nimi się nie dało zrobić. No, chyba że ktoś ma specjalny klej introligatorski i cieniutką bibułkę, to co innego. Ale błagam, nie używajcie taśmy klejącej!

Zobacz całą dyskusję

bez tytułu

Książka: Wyznania gejszy (Golden Arthur)
Autor: groch Dodany 11.09.2007 20:34

Ale dlaczego myślisz że najmniej jest tam miłości? Właśnie przeczytałam książkę z zapartym tchem i wydaje mi się, że miłość tam góruje ponad wszystko. Odkąd jako bodajże dziewięcioletnia dziewczynka spotkała Prezesa, nie myśli o niczym innym jak tylko o nim. To właśnie miłość do tego człowieka, bezinteresowna, platoniczna wręcz, naznacza całe jej życie i nadaje mu kierunek. A miłość do siostry i do rodziców których utraciła? Czasami trzeba głębie...

Zobacz całą dyskusję

Czytać Jane Eyre to poznać losy Charlotty?

Książka: Dziwne losy Jane Eyre (Brontë Charlotte (Brontë Karolina; pseud. Bell Currer))
Autor: groch Dodany 28.08.2007 09:25

Ja chyba też, chociaz dziś myslę, że pewne fragmenty warto byłoby przypomnieć i przeczytać w oryginale. No i może w końcu uda mi się odwiedzić dom-muzeum sióstr Bronte, skoro już mieszkam w tej Anglii...

Zobacz całą dyskusję

Pobyć w piekle

Książka: Daleko od Niflheimu (Axelsson Majgull)
Autor: groch Dodany 12.12.2006 21:15

A ja czytałam tę książkę zaraz po "Kwietniowej czarownicy" i powiem szczerze, czytało się z trudem - ale tylko do połowy. Potem poszło jak burza i wszystkie wątki ułożyły się w całość. Myślę, że gdybym tak nie zachwyciła się "Czarownicą", czytałabym ją o wiele dłużej:)

Zobacz całą dyskusję

A może spotkanie w Newcastle w Anglii?

Autor: groch Dodany 25.10.2006 11:00

Niestety jeszcze nie. Ale może? Pozdrawiam.

Zobacz całą dyskusję

Owładnięci strachem albo wyzwolone zło

Książka: Władca much (Golding William)
Autor: groch Dodany 02.10.2006 11:36

Myślę, że Ralf po prostu dojrzał, dorósł za szybko poprzez doświadczenia na wyspie. Może zrozumiał, że Jack jest tylko dzieckiem, że oni wszyscy są dziećmi. Dojrzałość natomiast oznacza przyznawanie się do błędów i branie za nie odpowiedzialności. Oznacza to z kolei, że wziął na siebie cały psychiczny ciężar tego, co się wydarzyło. Myślę, że po uratowaniu ich z wyspy nadal traktowano go jak małego chłopca, mówiono pewnie, że nic takiego się nie s...

Zobacz całą dyskusję

Czytać Jane Eyre to poznać losy Charlotty?

Książka: Dziwne losy Jane Eyre (Brontë Charlotte (Brontë Karolina; pseud. Bell Currer))
Autor: groch Dodany 02.10.2006 11:17

hehe, "Wichrowych wzgórz" nie miałam w rękach całe lata a po przeczytaniu biografii i zaraz po tym "Jane Eyre" analogie nasuwają sie same:)

Zobacz całą dyskusję

bez tytułu

Książka: Nieznośna lekkość bytu (Kundera Milan)
Autor: groch Dodany 21.07.2006 00:00

Wydaje mi się jednak, że to nie była recenzja, do niej w mojej wypowiedzi daleko..To tylko moje osobiste krótkie zamyślenie nad książką..nic więcej...

Zobacz całą dyskusję

My Year czyli znowu książka Dahla

Autor: groch Dodany 06.07.2006 10:29

P.S. Ilustował ją jak wiele książek pisarza, Quentin Blake.

Zobacz całą dyskusję

Co zrobić aby rodzić dzieci kochające piękno:)

Autor: groch Dodany 27.04.2006 12:48

A owszem i są:) Stronę znam również, dzięki jednak za przypomnienie. Dawno tam nie zaglądałam:) Pozdrawiam ciepło.

Zobacz całą dyskusję

Konkurs na najlepszą recenzję rozstrzygnięty!

Autor: groch Dodany 18.04.2006 19:40

Agis, gratulacje Ci się należą moje szczere! Bardzo się cieszę, recenzję czytałam i byłam pod wrażeniem. No, ty jeszcze niejedno napiszesz, coś czuję;)

Zobacz całą dyskusję

Owładnięci strachem albo wyzwolone zło

Książka: Władca much (Golding William)
Autor: groch Dodany 09.04.2006 21:47

To prawda, tytuł niby na początku niejasny i gdzieś tam ukryty w głębi tekstu, ale jeśli zna się znaczenie ileż to zmienia....

Zobacz całą dyskusję

Owładnięci strachem albo wyzwolone zło

Książka: Władca much (Golding William)
Autor: groch Dodany 09.04.2006 21:43

Dziękuję. Szkoda że nie mam już tak wiele czasu na pisanie jak kiedyś...Pozdrawiam.

Zobacz całą dyskusję

Nieprzetłumaczona książka Dahla?

Autor: groch Dodany 09.04.2006 21:31

Trochę stany i anglia daleko od siebie:) Dziękuję za odpowiedź. Zdaje się kiedyś czytałm Cuda i dziwki ale chyba poszukam dla przypomnienia w bibliotece albo księgarni. Pozdrawiam serdecznie:)

Zobacz całą dyskusję

Jak Dahl został pisarzem.

Autor: groch Dodany 15.03.2006 14:14

Też mi przyszedł do głowy ów film z potworkami, ale to na pewno nie jest na podstawie książki Dahla. U Dahla Gremlin to "tiny man who lived on R.A.F. fighter planes and bombers, and it was the Gremlins, not the enemy, who were responsible for all the bullet-holes and burning engines and crashes that took place during combat". :-)

Zobacz całą dyskusję

Dzieci zasługują na szczerość

Książka: Bracia Lwie Serce (Lindgren Astrid)
Autor: groch Dodany 14.03.2006 19:11

Nieprzetłumaczona książka Dahla?

Autor: groch Dodany 11.03.2006 21:24

A co to za książka o której piszesz, bo zdaje się nie spotkałam jeszcze tego tytułu po angielsku.. .i w jakim mieście znajduje się owa biblioteka? - jeśli można wiedzieć oczywiście...

Zobacz całą dyskusję

Nieprzetłumaczona książka Dahla?

Autor: groch Dodany 11.03.2006 21:21

Przełamać się na pewno warto!! No i przecież jesteśmy już duzi i strachy z dzieciństwa nie te same:) Może warto stanąć z nimi oko w oko właśnie teraz? Gorąco polecam np. na początek "Czarodziejski palec" albo "Matyldę".

Zobacz całą dyskusję

Nieprzetłumaczona książka Dahla?

Autor: groch Dodany 11.03.2006 00:51

Witaj! Niedawno czytałam jego autobiograficzną książkę pt: Going solo. Prawdziwe przeżycia i dramaty z czasów wojny opowiadające o okresie w którym był pilotem. Ujęte w postać zgrabnych opowiadań, niekoniecznie smutnych. Jest jeszcze zdaje się książka pt: Boy i w najbliższym czasie ją upoluję:)

Zobacz całą dyskusję

ktoś kiedyś taki wiersz mi przysłał...nie mam pojęcia kto go pisał.

Autor: groch Dodany 20.09.2005 17:46

Smutne? Dla mnie dość optymistyczne, chociaż...może bardziej nostalgiczne niż smutne...dające do myślenia...

Zobacz całą dyskusję

Czego można szukać w bibliotece szkolnej?

Autor: groch Dodany 18.09.2005 16:35

To przydałaby Ci się jakaś pomocna sprawna dłoń:) do obkładania tych książek...ech...były to fajne czasy...

Zobacz całą dyskusję

Sumienie z jajami

Książka: Życie jak w Madrycie (Pérez-Reverte Arturo)
Autor: groch Dodany 18.09.2005 16:20

Ostro, ostro ale wiele w tym racji, sami przyznajcie...

Zobacz całą dyskusję

ktoś kiedyś taki wiersz mi przysłał...nie mam pojęcia kto go pisał.

Autor: groch Dodany 17.09.2005 22:22

O, dziękuję:) to już wszystko wiadomo.

Zobacz całą dyskusję

bez tytułu

Książka: Nieznośna lekkość bytu (Kundera Milan)
Autor: groch Dodany 24.07.2005 19:54

No właśnie...jak tu wyrazić emocje...to potrafią tylko mistrzowie pióra:)

Zobacz całą dyskusję

Dla dzieci i dla dorosłych

Książka: Ach, jak cudowna jest Panama: Opowieść o tym, jak Miś z Tygryskiem wędrowali do Panamy (Janosch (właśc. Eckert Horst))
Autor: groch Dodany 13.06.2005 16:49

Nie tylko tę ale i inne książki z tej serii serdecznie polecam. Dzieci je uwielbiają oglądać i czytać a dorośli mają w końcu poczucie, że nie wydają pieniędzy na kicz (oprócz innych oczywiście zalet).

Zobacz całą dyskusję

Chłonąć sercem czy umysłem?

Książka: Legendy gwatemalskie (Asturias Miguel Ángel)
Autor: groch Dodany 13.06.2005 16:42

Bardzo podoba mi się to, co napisałaś...Uwielbiam legendy, baśnie, bo tylko one właśnie prowadzą nas do dawno wymarłego świata. Zdaje się, że zagłębiając się w nich można poczuć jakąś moc, może mądrość, która rządzi od wieków a my już jej dostrzec nie potrafimy...Z przyjemnością sięgnę po "Legendy gwatemalskie".

Zobacz całą dyskusję

Rzadko spotykane imiona

Autor: groch Dodany 08.06.2005 21:36

No patrzcie, a czy Grażyna to często spotykane imię? Ja osobiście nie znam żadnej (oprócz siebie). Ojciec chciał mi dać na imię Inka, mama myślała nad Jowitą. A córkę nazwałam Gabriela i wyobraźcie sobie, w ponad sześciuset osobowej szkole są tylko dwie Gabrysie. Poza tym w klasie jest jeszcze Ita. A ja znam jeszcze Eugenię, Blankę, Kaję, Ingrid i Ingeborg, ale te trzy ostatnie z Norwegii. Oni to naprawdę mają dziwne imiona i prawie zawsze używaj...

Zobacz całą dyskusję

List do najmłodszych

Książka: Mity dla dzieci (Kasdepke Grzegorz)
Autor: groch Dodany 01.06.2005 07:43

A mi chodziło właściwie o to, że nie znoszę egmontowskich wydań książek ani czasopism dla dzieci ze względu na owe koszmarne komputerowe maszkarony. Ale mity o kórych piszesz rzeczywiście nie wyglądają tak strasznie:) Pozdrawiam.

Zobacz całą dyskusję

Liryczne światy Harasymowicza

Książka: Wybór liryków (Harasymowicz Jerzy (Harasymowicz-Broniuszyc Jerzy))
Autor: groch Dodany 31.05.2005 15:40

Tak, wiem. Mieszkanie w bloku dla kogoś tak kochającego przestrzeń było chyba katorgą. Ale człowiek to takie zwierzę, że potrafi uciec do swego wnętrza...albo znaleźć swój Ogród Botaniczny i kontemplować każdy motyw otoczenia, jak to zrobił właśnie Harasymowicz po koniec swego życia...

Zobacz całą dyskusję

Wiersze dla wszystkich

Książka: Zielnik czyli Wiersze dla wszystkich; Pascha Chrystusa: Poemat wielkanocny (Harasymowicz Jerzy (Harasymowicz-Broniuszyc Jerzy))
Autor: groch Dodany 31.05.2005 15:00

Masz rację. Zielnik to wspaniały tomik poezji i wielka, ogromna szkoda, że nie można go znaleźć w księgarniach. Ale wciąż są biblioteki, gdzie Harasymowicz czeka na odkrywców. I nie zważajcie na podarte kartki czy "takie sobie" wydanie, czasy były wtedy inne. Po Harasymowicza sięgać warto, bo potrafi zaskoczyć i zadziwić obrazem przedstawionego świata i niesamowitymi skojarzeniami. Mnie przynajmniej zaskakuje:)

Zobacz całą dyskusję

,,Anioły są wśród nas..."

Książka: Tam, gdzie spadają anioły (Terakowska Dorota)
Autor: groch Dodany 30.05.2005 18:37

"...zawiera wiele informacji o Aniołach" - brzmi to trochę tak, jakby owe anioły istniały tuż obok nas i były oczywiste jak powietrze... wszelkie informacje o aniołach to wyobraźnia, niestety...Ale książka cudowna.

Zobacz całą dyskusję

List do najmłodszych

Książka: Mity dla dzieci (Kasdepke Grzegorz)
Autor: groch Dodany 30.05.2005 18:27

Bardzo ładnie napisane, aż zachęca do zdobycia książki. Zniechęca mnie natomiast zdanie: "[...]ilustracje Witolda Vagasa. Są bogate i barwne, mają urok uproszczonych rysunków, które znajdujemy w książkach dla dzieci wydawanych przez wydawnictwo "Egmont" (znane zwłaszcza z wydawania książek o bohaterach disnejowskich)" Nie, jeśli tam są takie ilustracje, to już duży minus...aczkolwiek to dzieciom ma się podobać:)

Zobacz całą dyskusję

Po co komu poloniści?

Autor: groch Dodany 23.05.2005 20:39

No właśnie. W Skandynawii ten system działa i jak znam ich, nie słyszałam ani słowa skargi. Tylko co innego mnie denerwuje w Norwegii na przykład: tłumaczenie na norweski nazw własnych. I Władca Pierścieni w tłumaczeniu norweskim traci wiele: nie ma pięknych nazw jak Rivendell i wiele innych...no ale tu już całkowicie odbiegam od tematu...

Zobacz całą dyskusję

Po co komu poloniści?

Autor: groch Dodany 23.05.2005 20:36

No właśnie. W Skandynawii ten system działa i jak znam ich, nie słyszałam ani słowa skargi. Tylko co innego mnie denerwuje w Norwegii na przykład: tłumaczenie na norweski nazw własnych. I Władca Pierścieni w tłumaczeniu norweskim traci wiele: nie ma pięknych nazw jak Rivendell i wiele innych...no ale tu już całkowicie odbiegam od tematu...

Zobacz całą dyskusję

Po co komu poloniści?

Autor: groch Dodany 23.05.2005 20:36

No właśnie. W Skandynawii ten system działa i jak znam ich, nie słyszałam ani słowa skargi. Tylko co innego mnie denerwuje w Norwegii na przykład: tłumaczenie na norweski nazw własnych. I Władca Pierścieni w tłumaczeniu norweskim traci wiele: nie ma pięknych nazw jak Rivendell i wiele innych...no ale tu już całkowicie odbiegam od tematu...

Zobacz całą dyskusję

Ciekawa, intrygująca, Terakowska

Książka: Samotność Bogów (Terakowska Dorota)
Autor: groch Dodany 16.05.2005 10:02

Szczerze mówiąc, tej jednej książki Terakowskiej nie mogę rozgryźć...zapewne trzeba chcieć przeczytać ją kilka razy, ale na nią na razie nie mam po prostu siły...

Zobacz całą dyskusję

Nauka miłości

Książka: Opium w rosole (Musierowicz Małgorzata)
Autor: groch Dodany 27.04.2005 08:35

Też jestem juz dorosła, ale nadal czytam literaturę dla dzieci i młodzieży. O ile dla dzieci jeszcze znaleźć można prawdziwe perełki, to z literaturą dla młodzieży trochę w ostatnich czasach gorzej...dlatego też z wielką przyjemnością przeczytałam "Opium w rosole". Jeśli jednak kolejne jej książki są w tym stylu, to Musierowicz czytać warto i potrzeba! (do ostatnich części jeszcze nie dotarłam niestety). Ta książka mnie po prostu zachwy...

Zobacz całą dyskusję

Diabeł tkwi w książkach

Książka: Klub Dumas (Pérez-Reverte Arturo)
Autor: groch Dodany 19.04.2005 21:36

Będę się powtarzać, jak wszyscy: wspaniałe recenzje, wszystkie. Dające do myślenia, sugestywne, obiektywne a jednocześnie bardzo prywatne...takie mam wrażenie. Czytam wszystkie z przyjemnością i "zazdroszczę" wiedzy oraz tego specyficznego pojmowania świata, znamiennego dla ...mogę chyba powiedzieć - mędrców? Pozdrawiam serdecznie i oby tak dalej.

Zobacz całą dyskusję

Nie wstydźmy się tego, że kochamy te wiersze

Książka: Lokomotywa (Tuwim Julian)
Autor: groch Dodany 28.02.2005 10:05

Dzieci uwielbiają Tuwima, to prawda. Szkoda tylko, że rodzice tak mało mają czasu na czytanie...znam takich, którzy preferują tv non stop. Ciekawi mnie gdzie można znaleźć ten przekład na łacinę? Chętnie weszłabym w jego posiadanie.pozdrawiam.

Zobacz całą dyskusję

Zapiski surrealisty

Książka: Dziennik geniusza (Dalí Salvador)
Autor: groch Dodany 04.02.2005 20:49

Chyba zbyt maluczka nie jesteś, skoro dostrzegłaś tak wiele w tej książce, bo ja nie dostrzegłam jednak nic oprócz bełkotu. Tak jak mówisz: obrazy mają znamię genialności, jego pisarstwo niestety nie. :)

Zobacz całą dyskusję

O śmierci, miłości i Bogu

Książka: Oskar i pani Róża (Schmitt Éric-Emmanuel)
Autor: groch Dodany 31.01.2005 09:41

Chyba można mieć i taki punkt widzenia. w "zakręconych" książkach, filmach, często nie widać sedna sprawy lub sensu. Lubimy go poszukiwać, zastanawiać się, interpretować po swojemu. Coś co jest obnażone niejako, wydaje się nam zbyt proste - banalne? Pozbawione błyskotliwości? Czasami myślę jednak, że upraszczanie pozwala mi odnaleźć się w tym skoplikowanym i tak świecie....

Zobacz całą dyskusję

Samotne włócznie roź. 3

Autor: groch Dodany 20.01.2005 11:37

Przeczytałam z uwagą trzy rozdziały. A może by coś oryginalniejszego niż stylizacja na Harrego Pottera? Niestety Harry już istnieje i nic go nie zastąpi... Ale to, że piszesz, jest wartościowe samo w sobie. Warto pisać dla samej wprawy, z czasem będzie lepiej na pewno. I nie wolno się zniechęcać:)

Zobacz całą dyskusję

Fajna książka, ale nie dla dzieci

Książka: Babci Brygidy szalona podróż po Krakowie; Dzień i noc czarownicy (Terakowska Dorota)
Autor: groch Dodany 18.01.2005 21:19

Jeśli nie dla dzieci, to dla kogo? NA pewno nie dla staruszków, ani nie dla dorosłych, choć przecież przeczytać mogą. :)

Zobacz całą dyskusję

O śmierci, miłości i Bogu

Książka: Oskar i pani Róża (Schmitt Éric-Emmanuel)
Autor: groch Dodany 16.01.2005 19:55

Poza tym książka jest po prostu wzruszająca. NAjbardziej podobało mi się spostrzeżenie Oskara, który myślał, że dobrzy ludzie muszą być biedni, podczas gdy pani Róża była i dobra i bogata. Ale czy pozostawia po sobie niedosyt? NA początku też miałam takie odczucie, lecz doszłam do przekonania, iż dzięki temu pozostawia nieograniczone pole do przemyśleń...Taka chyba powinna być dobra książka: pozostawiać niedosyt, dać możliwość własnych rozważań...

Zobacz całą dyskusję

Zwierzę biblioteczne

Autor: groch Dodany 07.01.2005 16:27

Miłość do tego typu bibliotek zaszczepiona została u mnie w szkole podstawowej. Nowoczesne biblioteki są, owszem pociągające (i powinno być ich coraz więcej), ale niewątpliwie możliwość obcowania z książką na półce jest przyjemniejsza. Niestety wchodząc do księgarni jestem prawie chora:) Świadomość, że jest tyle wspaniałych książek a ja nie mogę ich widzieć na swojej półce sprawia, że jeśli nie muszę, nie odwiedzam Empików. Chyba, że mam zbędnych...

Zobacz całą dyskusję

bez tytułu

Książka: Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną (Masłowska Dorota)
Autor: groch Dodany 21.12.2004 16:26

Świat zwariował w pewnym momencie, to prawda. Wydawało się, że wartościowa to książka i ja też, jak wielu, przeczytałam ją z ciekawości i po trosze z obowiązku. I co? Może my nie mamy takiej wrażliwości jak Pilch i wszyscy ci, którzy decydują o paszporcie Polityki? Zapewne książka posłuży jeszcze wnikliwym badaczom pewnych środowisk, kiedy, nie wiadomo. Czytać czy nie zatem? Tylko, gdy znajdziemy się na bezludnej wyspie z tą jedyną pozycją...

Zobacz całą dyskusję

Masakra!

Książka: Hobbit czyli Tam i z powrotem (Tolkien J. R. R. (Tolkien John Ronald Reuel))
Autor: groch Dodany 19.12.2004 13:27

Rzeczywiście niektóre sceny mogą mrozić krew w żyłach, ale jest to raczej przyjemne zmrożenie, które każe nam czytać jeszcze i jeszcze bez końca. I tak jest to cudowna opowieść, którą traktować można jako wstęp do Władcy pierścieni. A wcześniej, przed Hobbitem warto przeczytać Silmarillion. Całość robi naprawdę imponujące wrażenie, o ile oczywiście damy się wciągnąć w ten świat.

Zobacz całą dyskusję

Czytajcie w tłum. M. Kłobukowskiego

Książka: BFO czyli Bardzo Fajny Olbrzym (Dahl Roald)
Autor: groch Dodany 06.12.2004 16:24

A ja polecam to inne tłumaczenie. Nie jest wcale gorsze od pierwszego i uśmiać się też można. Teraz to pierwsze wydaje mi się dziwne, ale tak to już chyba jest. Poza tym naprawdę rewelacyjna książka!

Zobacz całą dyskusję

Czytajcie w tłum. M. Kłobukowskiego

Książka: BFO czyli Bardzo Fajny Olbrzym (Dahl Roald)
Autor: groch Dodany 06.12.2004 16:21

A ja polecam to inne tłumaczenie. Nie jest wcale gorsze od pierwszego i uśmiać się też można. Teraz to pierwsze wydaje mi się dziwne, ale tak to już chyba jest. Poza tym naprawdę rewelacyjna książka!

Zobacz całą dyskusję

opis z okładki

Książka: Stara baśń: Powieść z IX wieku (Kraszewski Józef Ignacy (pseud. Bolesławita Bogdan, Bolesławita B.))
Autor: groch Dodany 06.12.2004 10:15

Zgadzam się z wypowiedzią. Poza tym warto dodać, że jest to fascynująca, wielowątkowa opowieść. Opisy są wręcz poetyckie, czego nie można powiedzieć o ekranizacji Hoffmana. Jakoś nie mogę przekonać się do filmu, za to książka po prostu mnie urzekła...

Zobacz całą dyskusję
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: