Dodany: 28.05.2015 13:29|Autor: Rbit

Czytatnik: Odpryski, wyimki i wprawki

1 osoba poleca ten tekst.

Rbita lektury maja 2015


35. Musimy porozmawiać o Kevinie (Shriver Lionel) (5,0)
Trzymający w napięciu, wielowymiarowy głos o odpowiedzialności. Za siebie, za innych, za wychowanie dzieci. Parę słów napisałem w czytatce: Zostawcie Kevina w spokoju

36. Mój śmiertelny wróg: Opowiadania (Cather Willa Sibert) (5,0)
Trzy opowiadania sprzed prawie stu lat. Trzy bohaterki. Portrety kobiet silnych, a zarazem wrażliwych i świadomych własnych niedoskonałości. Amerykańskie społeczeństwo przełomu XIX i XX wieku, które nie sprzyjało emancypacji. Mocne i głębokie, a zarazem niejednoznaczne, szczególnie najlepsze, tytułowe opowiadanie.

37. Gliniane dzbany (Parnicki Teodor) (4,0)
Najsłabsza, jak dotąd, część cyklu "Nowa Baśń". Jest rozmach wizji, zadziwiające łączenie mało znanych faktów historycznych (wiecie kto to był Nikitin Atanazy ?), natomiast stopień komplikacji intrygi jest już na skraju mojej wytrzymałości.

38. Szymek brudas (Le Khoa) (4,0)
39. Słońce i Księżyc (Le Khoa) (4,0)
40. Miodunka (Le Khoa) (3,0)
41. Beksa (Le Khoa) (4,0)
42. Potarganiec (Le Khoa) (3,5)
43. Księżniczka z chmur (Le Khoa) (3,5)
Seria współczesnych bajek z prostym przesłaniem wydana w atrakcyjnej formie i niskiej cenie. Przeczytałem wszystkie przed półką z książkami w Biedronce, by wybrać i kupić trzy najlepsze.

44. Doktor Żywago (Pasternak Borys) (5,0)
Podchodziłem z dużymi obawami, mając przed oczyma obraz Omara Sharifa z oskarowego filmu. Na szczęście to nie jest (tylko) historia romansu Jurija i Lary. To obraz życia przeciętnego człowieka w tragicznych czasach chaosu i przemocy. Pozwala zbliżyć się do fenomenu rosyjskiej duszy. Uświadamia jednak, że do końca nie da się go zrozumieć. Dla mnie postać Żywagi jest obca, niemniej nie przeszkadza to przeżywać lektury.

45. Iksowie (Spiró György) (5,5)
Fenomenalny obraz Królestwa Kongresowego. Czyta się świetnie, mimo objętości akcja gna napędzana przez liczne i żywe dialogi. Znajdziemy tu marionetkowy rząd, tajniaków, prawdziwych i pseudo- buntowników, środowisko teatralne. To tło. Na pierwszym planie starzejący się nonkonformistyczny narcyz i egoista, lecz zarazem Mistrz. Wojciech Bogusławski. Bohater bardzo niejednoznaczny. Aktor. Wszystko jest grą, od relacji z bliskimi, po spotkania z władzą. György Spiró, choć Węgier fenomenalnie rozgryza Polaków i polskość. Nie dziwie się że za PRL książka była "na indeksie", rządzący wówczas polską hungarystyką Jerzy Robert Nowak (tak, tak, ten sam, którego znamy z Radio Maryja) uznał powieść za antypolską (np. wyliczając ile razy Niemcewicza nazywa się w treści "idiotą", czy "durniem"), zablokował jej wydanie, a później nawet uniemożliwił przyjazd Spiró na premierę sztuki "Szalbierz" na podstawie "Iksów". Wiem jedno. Warto było czekać tyle lat, by wreszcie wydano "Iksów" w Polsce.

46-47. Opowieści z meekhańskiego pogranicza: Północ - Południe (Wegner Robert M. (pseud.)) (3,0)
w tym opowiadanie Wszyscy jesteśmy Meekhańczykami (Wegner Robert M. (pseud.)) (3,0)
Przereklamowane, wtórne, łopatologiczne, naiwne, z błędami fabularnymi i logicznymi. Wkurza też anglosaski system miar. Do Sapkowskiego czy Kresa toto się nie umywa. Nawet Grzędowicz bije Wegnera na głowę, bo i fabuła lepsza i zabawa formą i mrużenie oka do czytelnika. Z drugiej strony poprawny warsztat, przeciętny styl. Coś w sam raz dla niewyrobionego lub mało wymagającego czytelnika.

48. Kto ty jesteś? (Olech Joanna, Bąk Edgar) (4,0)
Znalezione dzięki niezastąpionej czytatce wwwojtusia: Książki obrazkowe dla dużych, a niekoniecznie dla tych małych Pożyteczne, ale forma nie do końca trafiła w moją estetykę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1358
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 28.05.2015 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: 35. Musimy porozmawiać o ... | Rbit
Kto ty jesteś? (Olech Joanna, Bąk Edgar) czytałeś w wersji online, czy papierowej?
Moim zdaniem na papierze lepiej wygląda, bo ilustracja nie przytłacza tekstu i ogólnie jest mniej krzykliwie.


Miałem pdoobne odczucia po Doktor Żywago (Pasternak Borys), choć czytałem to tuż po Życie i los (Grossman Wasilij (Grossman Wasyli)) i dlatego pewnie bladziej wypadło, niż by mogło. Moja ocena była trochę naciągana.


Natomiast Opowieści z meekhańskiego pogranicza: Północ - Południe (Wegner Robert M. (pseud.)) mi się podobały - Wegner idealnie trafił w moje zapotrzebowanie na rozrywkową fantasy. Nielogiczności widziałem dopiero w drugim i trzecim tomie (choć nie przeszkadzały jakoś bardzo). Ten pierwszy jak dotąd najlepszy. W moim odczuciu jest na podobnym poziomie co Kres, ale do Sapkowskiego sporo mu brakuje.
Użytkownik: Rbit 28.05.2015 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto ty jesteś? czytałeś w... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Jak pewnie podejrzewałeś, "Kto ty jesteś" czytałem online.

Grossmana znam Wszystko płynie (Grossman Wasilij (Grossman Wasyli)) Tyle że to już był późniejszy komunizm. Powieść Pasternaka to zderzenie Rosji przed i porewolucyjnej. A "Życie i los" w jakim przedziale czasowym się dzieje?

Rozrywkowe fantasy to dla mnie Achaja: Tom 1 (Ziemiański Andrzej (pseud. Shoughnessy Patrick)) czy Niechętny szermierz (Duncan Dave) Kres moim zdaniem znacznie bardziej miał wszystko logicznie poukładane. No i lepiej jednak konstruował postaci i fabułę. U Wegnera często mam wrażenie, szczególnie w części "Północ", że czytam kolejne wypracowanie na zadany temat. Na przykład "szalony czarownik ukarany przez prostego żołnierza", czy "zagubiona wioska w górach nawiedzona przez przedwieczne moce".
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 29.05.2015 07:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak pewnie podejrzewałeś,... | Rbit
Ja mogę BARDZO polecić jako rozrywkowe fantasy Sendilkelm (Zwierzchowski Piotr (ur. 1968)) :)
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 29.05.2015 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak pewnie podejrzewałeś,... | Rbit
"Życie i los" to II wojna światowa i ogólniej czasy stalinizmu. To jest też powieść o totalitaryzmach i ideologicznym zniewoleniu.


Wegner na pewno operuje na pewnych kliszach (opowiadania przypominają zapis przygód z jakiejś sesji RPG) i stawia na efektowność, a Kres jest oryginalniejszy i raczej podkreśla szarość rzeczywistości - co najlepiej chyba widać w tomie "Pani Dobrego Znaku". Dlatego też dzieła Wegnera mam za rozrywkowe, a Kresa bym tak nie określił, choć wypadkowa ocena jakościowa jest dla mnie podobna, bo każdy ma jakieś swoje mankamenty. Ja np. "Achai" nie zmogłem, okropnie naiwne dla mnie to było. Wegner przynajmniej umie budować nastrój i mogę w jakiś sposób utożsamiać się z jego bohaterami, przeżywać ich emocje. No ale wiem, że nie jest dla wszystkich, bo np. mój brat też za nim nie przepada.
Użytkownik: Monika.W 29.05.2015 09:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 35. Musimy porozmawiać o ... | Rbit
"natomiast stopień komplikacji intrygi jest już na skraju mojej wytrzymałości" - czytam właśnie "Dary z Kordoby" i dokładnie to samo mogę powiedzieć. Jeszcze nie wiem, o czym jest ta powieść (choć przeczytałam 250 stron, drobną czcionką, minimalne odstępy). Może o tym, że nic nie jest tym, czy zdaje się być. Parnicki mnie przerasta. Ale z całą pewnością zachwyca. Język jest piękny. Styl też.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: