Autor: carmaniola
Data dodania: 26.04.2010 12:56
Powędrowałam z Hopem, który kiedyś mnie zaszokował obrazem apartheidu w RPA do jego ojczyzny po raz kolejny. „Kochankowie mojej matki”, to obraz Południowej Afryki od wojen burskich (Ghandi!), do czasów współczesnych.
I zachciało mi się szukać książkowych tropów w obszarze pozapowieściowym. Nie pierwszy raz, bo to bywa emocjonujące. Moim przewodnikiem stała się książka Republika Południowej Afryki: Trwałość czy zmierzch potęgi w regionie?. Mam nadzieję, że mnie nikt nie zamknie za przydługie...