Święto zakochanych już tuż tuż, dlatego przedstawiamy Wam pierwszą listę książek o miłości, które warto przeczytać.
Subiektywna lista powstała dzięki Biblionetkowiczom (Dot59, Misiak297, Louri) i od nich są przypisy:
1. Pani Bovary (Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw)) – cóż poradzę, kocham tę bohaterkę ogromnie, fascynuje mnie, ilekroć wracam do jej świata niespełnienia. Wiele czytelników jej nie znosi – nawet jeśli docenia to największe z dzieł Flauberta – a mnie trudno na nią patrzeć inaczej niż ze współczuciem i pewną czułością. Emma skradła moje serce.
2. Wichrowe Wzgórza (Brontë Emily Jane (pseud. Bell Ellis)) – czy tę książkę trzeba komukolwiek przedstawiać? Opisuje jedną z historii miłosnych wszechczasów, a Katarzyna i Heatcliff na trwale weszli do kanonu najważniejszych postaci literackich. Z tą powieścią wiąże się wiele tajemnic (od jej rzeczywistego autora począwszy), można ją ciągle odkrywać na nowo. Nic dziwnego, że jej popularność nie słabnie już od ponad 170 lat.
3. Panny z Wilka (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) – być może jest to najlepsze opowiadanie, jakie wyszło spod pióra Iwaszkiewicza. Daje się interpretować według najróżniejszych kluczy, powstały całe publikacje na ten temat. Zagadką pozostaje, czy tytułowe panny to nie są w rzeczywistości chłopcy. Fabularnie jest to jednak piękna, choć smutna, opowieść o miłości – bo przecież Wiktor Ruben konfrontuje się z kilkoma kobietami swego życia. Która z nich po latach ma szansę na jego uczucie?
4. Lukrecja Floriani (Sand George (właśc. Dudevant Amandine Aurore Lucile Dupin de)) – to moje ostatnie odkrycie. Choć sama Sand odżegnywała się od tego, że dramatis personae są wzorowane na niej i Fryderyku Chopinie, to jednak nikt jej nie uwierzył. To wyjątkowa okazja, aby zajrzeć za kulisy prywatnego życia dwóch wielkich artystów.